Teraz jest Pt kwi 19, 2024 10:40 am Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

smierc bliskich + wszystkie watki luzno zwiazane

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez Albertus » Wt gru 02, 2008 8:33 pm

Zrobiles to o czym mowi Rzymian 10:9-10 i 17?


Oczywiście! Jak każdy wierzący chrzescijanin.


Super ze masz nadzieje zbawienia ale nadzieja to nie pewnosc a Bog chce bys mial pewnosc - por. I Jana 5


A dokładnie co z 1Jana5?

Jezeli wytrwasz w wierze i jej wyznawaniu osiągniesz zbawienie


Nie ma bezwzględnej pewnosci zbawienia

Chrzescijanin może zejść z Drogi Prawdy i jeśli sie nie nawróci grozi mu śmierć duszy - Jk 5,19-20

Maria nie zrodzila Osoby gdyz ta Osoba istniala zanim urodzila sie Maria. Zrodzila tej Osoby CIALO.


Zrodziła martwe Cialo?Bez Ducha i bez Duszy?

Wierzę że Jezus Chrystus to Wcielony Bóg.Prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek.Mam nadzieję że ty też tak wierzysz.

Jezus który nauczał, uzdrawiał, wskrzeszał zmarłych,przyjmował pokłony składane Mu przez ludzi to właśnie Wcielony Bóg

Tak jak jest napisane:

Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami

Czym różnił sie Jezus po swoim narodzeniu od Jezusa przed narodzeniem gdy był jeszcze w łonie swej Matki?

Poza rozmiarami oczywiście :wink:

Ale niesądzisz chyba ze Bóg nie mógł sie zmieścić w małym Jezusie a w wiekszym już mógł?

Maria nie zrodzila Osoby gdyz ta Osoba istniala zanim urodzila sie Maria.


Nie ma to żadnego znaczenia ponieważ Maryja nie jest matką Boga w sensie pochodzenia Bożej natury a tylko w tym sensie że urodziła wcielonego Boga

Tak, wierzenie w to ze Maria uprawiala seks z Jozefem jest czescia mojej wiary gdyz tak wlasnie mowi Biblia


Gdzie jest napisane w bibli że Maryja uprawiała seks z Józefem?

a wierze w jej calosc - wszystkie 66 ksiag


Dobrze ze chociaż w tyle :wink: :)

Podobnie jak czescia mojej wiary jest wierzenie w to ze Darwin mial de facto cos zblizonego do halucynacji po LSD


Całkim mozliwe.

Ale żeby to było częścia wiary?
Albertus
Aktywny
 
Posty: 489
Dołączył(a): Wt lip 24, 2007 8:33 pm

Postprzez frad » Śr gru 03, 2008 9:03 am

coz, wazne tez jak definiujemy wiare - wg Biblii jest ona substancja, gruntem, pewnoscia (Hbr. 11:1) serca (Rz. 10:10) i scisle zwiazana jest ze Slowem Boga - z Niego sie rodzi (Rz. 10:17).

Ja szczerze praktykujac religie wierzylem UMYSLEM i nie Slowu Boga a czlowieka ktory czasem moze i opieral swe wypowiedzi na Biblii ale NIGDY na nauce o zbawieniu z Rzymian 10 i Efezjan 2.

O reszcie pozniej - jade teraz do pracy.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Albertus » Śr gru 03, 2008 4:36 pm

coz, wazne tez jak definiujemy wiare - wg Biblii jest ona substancja, gruntem, pewnoscia (Hbr. 11:1) serca (Rz. 10:10) i scisle zwiazana jest ze Slowem Boga - z Niego sie rodzi (Rz. 10:17).



Wiara jest rzeczywiscie poręką,gruntem i pewnoscią (pewnością dóbr których sie spodziewamy.większą lub mniejsza pewnością bo w wierze mozna wzrastać)

Tylko że ty mówiłeś, jak sądzę, o bezwarunkowej pewnosci zbawienia

Tymczasaem biblia mówi o pewnosci zbawienia dla trwajacego w wierze( a to przejawia się w jego zyciu}

Gdzie biblia mówi o nieutracalności wiary?

Nie ma gwarancji wytrwania w wierze.Biblia mówi że wierzacy moze zejść z Drogi Prawdy i jeśli sie nie nawróci grozi mu śmierć duszy.A celem naszej wiary jest zbawienie dusz

Ja szczerze praktykujac religie wierzylem UMYSLEM i nie Slowu Boga a czlowieka ktory czasem moze i opieral swe wypowiedzi na Biblii ale NIGDY na nauce o zbawieniu z Rzymian 10 i Efezjan 2.


Twoje doświadczenia i odczucia odnośnie wiary są cenne i ciekawe ale nie powinieneś ich przekładać automatycznie na wszystkich innych ludzi.
Albertus
Aktywny
 
Posty: 489
Dołączył(a): Wt lip 24, 2007 8:33 pm

Postprzez frad » Śr gru 03, 2008 9:13 pm

Albertus napisał(a):
coz, wazne tez jak definiujemy wiare - wg Biblii jest ona substancja, gruntem, pewnoscia (Hbr. 11:1) serca (Rz. 10:10) i scisle zwiazana jest ze Slowem Boga - z Niego sie rodzi (Rz. 10:17).



Wiara jest rzeczywiscie poręką,gruntem i pewnoscią (pewnością dóbr których sie spodziewamy.większą lub mniejsza pewnością bo w wierze mozna wzrastać)

Tylko że ty mówiłeś, jak sądzę, o bezwarunkowej pewnosci zbawienia

Tymczasaem biblia mówi o pewnosci zbawienia dla trwajacego w wierze( a to przejawia się w jego zyciu}

Gdzie biblia mówi o nieutracalności wiary?

Nie ma gwarancji wytrwania w wierze.Biblia mówi że wierzacy moze zejść z Drogi Prawdy i jeśli sie nie nawróci grozi mu śmierć duszy.A celem naszej wiary jest zbawienie dusz

Ja szczerze praktykujac religie wierzylem UMYSLEM i nie Slowu Boga a czlowieka ktory czasem moze i opieral swe wypowiedzi na Biblii ale NIGDY na nauce o zbawieniu z Rzymian 10 i Efezjan 2.


Twoje doświadczenia i odczucia odnośnie wiary są cenne i ciekawe ale nie powinieneś ich przekładać automatycznie na wszystkich innych ludzi.
chodzi mi o to iz blednie wmawia sie ludziom ze tzw. sakamenty plus umyslowo-emocjonalne zgodzenie sie z dogmatami zalatwia sprawe - otoz nie zalatwia, co jest tragedia w sytuacjy gdy jakies 95% duchownych katolickich i moze 80% protestanckich nie glosi przeslania o zbawieniu przez zaufanie Mocy Krwi Mesjasza

nie mowilem o NIEUTRACALNOSCI zbawienia a o pewnosci - rozwazajmy nie przyszlosc a chwile obecna, wszak w niej zyjemy

do reszty postaram sie ustosunkowac dzis - jutro, siedze teraz w pociagu do domu
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Albertus » Śr gru 03, 2008 9:56 pm

chodzi mi o to iz blednie wmawia sie ludziom ze tzw. sakamenty plus umyslowo-emocjonalne zgodzenie sie z dogmatami zalatwia sprawe - otoz nie zalatwia


Nie bardzo rozumiem o czym mówisz.

Czy mógłbyś troche rozwinąć?

otoz nie zalatwia, co jest tragedia w sytuacjy gdy jakies 95% duchownych katolickich i moze 80% protestanckich nie glosi przeslania o zbawieniu przez zaufanie Mocy Krwi Mesjasza


O jakim zaufaniu mówisz? czy nie o umysłowo emocjonalnym?

nie mowilem o NIEUTRACALNOSCI zbawienia a o pewnosci - rozwazajmy nie przyszlosc a chwile obecna, wszak w niej zyjemy


Tutaj też poprosze o rozwinięcie myśli

Czy mówisz o odczuciu pewności zbawienia?
Albertus
Aktywny
 
Posty: 489
Dołączył(a): Wt lip 24, 2007 8:33 pm

Postprzez frad » Wt gru 09, 2008 8:12 am

1) krotko o ewolucjonizmie bo nie mowilem wiecej mimo obietnicy: albo on jest prawda albo Biblia - przekazuje ona rodowod od Adama jako doslowny a nie alegoryczny, w Adama wierzyl apostol Pawel, autor sporej czesci NT

2) wiara to sfera ducha a nie psyche (duszy), stad wiara to wiecej niz intelekt i emocje

3) Rzymian mowi iz Duch Panski swiadczy naszemu duchowi o tym ze jestesmy dziecmi Boga, stad pewnosc zbawienia to wiecej niz intelektualno-emocjonalna rzecz choc dotyka ona emocji i intelektu
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron