Teraz jest Śr kwi 24, 2024 3:47 am Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

nie-dziewictwo

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez Lukasz » N sie 03, 2008 10:43 am

Jacek nie ma racji:
Drugie - Jezus powiedział żeby oddać Bogu co boskie a cesarzowi co cesarskie. Oznacza to nic innego, jak przestrzeganie prawa.

Wcale to tego nie oznacza - nie ściśle w każdym razie i na pewno nie w kwestiach moralnych.
Prawodawstwo dowolnego kraju nie ma tu nic do rzeczy (zostawiając w tej chwili na boku kwestie czysto materialne - bo tylko takie prawodawstwo państwowe może poniekąd regulować) zatem przywoływanie go ma się nijak do tematu.
Co do reszty - hungry ma rację...
Lukasz
 

Postprzez Gorath » N sie 03, 2008 12:19 pm

Z tym prawem to rzeczywiście niebezpieczne wody. Bo u nas w Polsce jest jak jest. Ale tak jest dzisiaj. Za jakiś czas np. za małżeństwo może być również uznany związek jednopłciowy, czy nawet zupełna egzotyka jak związek ze zwierzęciem czy dmuchaną lalą do chędożenia.
Gorath
 

Postprzez hungry » N sie 03, 2008 12:24 pm

Lukasz napisał(a):Jacek nie ma racji: Wcale to tego nie oznacza - nie ściśle w każdym razie i na pewno nie w kwestiach moralnych.
Prawodawstwo dowolnego kraju nie ma tu nic do rzeczy (zostawiając w tej chwili na boku kwestie czysto materialne - bo tylko takie prawodawstwo państwowe może poniekąd regulować) zatem przywoływanie go ma się nijak do tematu.


Proszę o tym prawie czy nie prawie i gdzie ta racja dyskusja toczy się w osobnym wątku "całkiem hipotetycznie czyli:o seksie przedmałżeńskim" Jeszcze raz proszę mówmy tutaj na temat tego wątku "nie-dziewictwo"
Pozdrawiam.
Grzegorz
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez redwater » N sie 03, 2008 10:52 pm

a Maria Magdalena ?

Jezus bardziej kochal grzesznikow nawracajacych sie, niz "udajacych " wiare oszustow.
redwater
 

Postprzez Lukasz » Wt sie 05, 2008 7:45 am

liafail
1. Czytamy tekst nie po to, by znaleźć w nim potwierdzenie jakiejś tezy a po to by dowiedzieć o czym tekst traktuje.
2. Badając dowolny problem zaczynamy od znalezienia w tekście istoty rzeczy czyli opisu problemu a przypisy problem regulujące traktujemy jak... przypisy problem regulujące.
Jeszcze raz:
a) Adam i Ewa byli małżeństwem?
b) W jaki sposób je zawarli?
c) Czy jest gdziekolwiek w Piśmie opis jakiejkolwiek ceremonii zaślubin podany w sposób który kazałby sądzić że owa ceremonia a nie intencja jest wiążąca?
d) Czy Pismo nie traktuje ludzi podejmujących współżycie jako tym samym deklarujących i faktycznie stających się małżeństwem?
(oczywiście mowa o nie o gwałtach czy prostytucji)
e) Czy wszystkie przypisy regulujące (jak choćby cytowany przez Ciebie wers) nie dowodzą d)?
Wybacz Anusiu ale posłużę się Tobą dla ilustracji:
Czy Anusia nie traktowała swojego związku dokładnie tak jak "legalnie" zawartego małżeństwa w tym sensie, że w istocie po powrocie ze zboru/urzędu stanu cywilnego NIC w jej relacjach z partnerem by się nie zmieniło?
Sypialiby ze sobą, planowaliby może zakup czegoś i rozmawialiby o wszystkim dokładnie tak samo jak dzień przed ceremonią.
Albo inaczej:
poznając dowolną parę z kilkorgiem dzieci, goszcząc w ich domu na podstawie ich deklaracji przekonany jesteś o tym, że są małżeństwem i tak ich traktujesz; do głowy nie przyjdzie Ci prosić o okazanie stosownego zaświadczenia, prawda?
Raz jeszcze - małżeństwem stają się ludzie przed Bogiem a seks (coś intymnego przecież!) jest swego rodzaju "pieczęcią" - nawet katolicyzm poniekąd to rozumiał traktując "nieskonsumowane" małżeństwo jako niebyłe - ceremoniał zaś jest po pierwsze świadectwem wobec ludzi a po drugie sposobem regulacji kwestii majątkowych czyli spraw czysto "ziemskich".
Lukasz
 

Postprzez hungry » Wt sie 05, 2008 8:32 am

Proszę rozmawiać na temat w wątku o "nie-dziewictwie"a o życiu dwojga przed małżeństwem lub nie temat mamy tu: http://forum.chrzescijanin.pl/viewtopic ... =zwi%B1zki
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez Lukasz » Wt sie 05, 2008 11:11 pm

Wg pisma , ktore podalem, jesli dwoje wspolzylo, powinni sie pobrac, ale wspolzycie nie uczynilo ich mezem i zona.

Co to znaczy - ale tak naprawdę - "pobrać"?
Nie!
Jesli sie myle, pokaz gdzie tak traktuje?

Hola - pokaż gdzie NIE traktuje.
Lukasz
 

Postprzez Lukasz » Śr sie 06, 2008 1:04 pm

1.Zastap slowo ,pobrac'', ,,poslubic''

Cóż więc znaczy "poślubić"?
2. napisalem ,,jesli sie myle'', nie pokazales mi ze sie myle, tak wiec nie mam obowiazku pokazac ci ,,gdzie nie traktuje'

Nieprawda:
liafail Pon Lip 28, 2008 6:38 pm napisał(a):to co wg ciebie i ,twojego' pisma jest malzenstwem?

Sarkaźmik poprzez wzięcie w cudzysłów "twojego" wskazuje jakoby wszyscy inni z Tobą na czele posiadali Pismo mówiące co innego niż "moje".
Zatem - skoro tak jest - to wskaż o co Cię prosiłem:
liafail napisał:
to co wg ciebie i ,twojego' pisma jest malzenstwem?

Lukasz Wto Lip 29, 2008 11:22 am napisał(a):Małżeństwo, proszę liafala - wyjaśniłem wyżej.
Jesli zaś Ty uważasz, że małżeństwo jest uwarunkowane jakimś ceremoniałem to wskaż stosowne wersy ze swojego Pisma, jeśli łaska.


Lukasz, zeby rozwiac watpliwosci, czy jestes chrzescijaninem?

Oczywiście że tak.
A Ty?
Lukasz
 

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron