Teraz jest Śr kwi 24, 2024 5:57 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

stanie na zewnątrz kościoła na Mszy.

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

stanie na zewnątrz kościoła na Mszy.

Postprzez k_enhap » So lip 05, 2008 9:36 pm

Witam serdecznie,
przejdźmy do rzeczy,
czy stanie podczas Mszy Świętej na zewnątrz kościoła (czyt. budynku) jest czymś złym i raczej powinno się stać w środku?
bardzo bym prosił o wyjaśnienie.
k_enhap
 

Postprzez admin » So lip 05, 2008 9:47 pm

Jesli chcesz byc na mszy a w srodku jest za gorąco, za duszno, za ciasno to chyba rozumiesz.
Moze tez tak byc, ze chodzi tylko aby ja "zaliczyc" to wtedy szkoda stac na dworze bo na pewno sa inne dobre zajecia jakich moglbys sie podjac :))

Jest troche organizacji charytatywnych gdzie mozesz sie po udzielac w tym czasie.

Doradzam jednak podejsc powaznie do wlasnego zycia i Boga. Moze sie okazac, ze ominie Cie Niebo. Za zycia mozna juz miec wiele radosci z niego.
Polecam Ci do sluchania program w Radio Chrzescijanin.

Czas na świadectwo
sobota godz. 19.30 i poniedzialek godz. 14.45

Warto posluchac tego co bedzie w poniedzialek 7 lipca o godz. 14.45

http://www.radiochrzescijanin.pl
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez k_enhap » So lip 05, 2008 10:02 pm

no tak, hmm to trzeba by się zastanowić, bo z drugiej strony ja byłem lektorem a obecnie po prostu lubię stać na zewnątrz kościoła..

a co do tej audycji no to nigdy nie zaszkodzi więc posłucham :)
dzięki za info :wink:
k_enhap
 

Postprzez frad » Pn lip 07, 2008 10:49 am

k_enhap napisał(a):no tak, hmm to trzeba by się zastanowić, bo z drugiej strony ja byłem lektorem a obecnie po prostu lubię stać na zewnątrz kościoła..

a co do tej audycji no to nigdy nie zaszkodzi więc posłucham :)
dzięki za info :wink:
tez bylem lektorem, tez mysle ze audycje Radia Chrzescijanin sa swietne!
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez hungry » Pn lip 07, 2008 2:00 pm

Hmm może to kwestia klimy w Twojej parafii więc nie widzę w tym nic złego stać na zewnątrz :D . Pozdrawiam i również zachęcam do słuchana Radia Chrześcijanin :)
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez asa » Śr lip 09, 2008 8:53 pm

k_enhap, a co Ty na to:

(Dz 17,24) BW Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych.

w świątyniach zbudowanych ręką ludzką- BT

nie mieszka w kościołach ręką uczynionych. - BG
Ostatnio edytowano Śr lip 09, 2008 9:00 pm przez asa, łącznie edytowano 1 raz
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez k_enhap » Śr lip 09, 2008 8:56 pm

no okay...ale czy brać to jako metafore czy dosłownie?

po za tym Pan Bóg sam kazał wznieść sobie świątynie w Jerozolimie...
k_enhap
 

Postprzez asa » Śr lip 09, 2008 9:43 pm

Tak.

Nowy Testament, to jednak czas łaski.
Stare ofiary zadość uczyniające sprawiedliwość Bożą wraz z jednorazową, doskonałą ofiarą Jezusa na krzyżu- kończą się..

(J2, 19-20) Jezus, odpowiadając, rzekł im: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni ją odbuduję.
Na to rzekli Żydzi: Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty w trzy dni chcesz ją odbudować?


Co Jezus miał wówczas na mysli?

(21) Ale On mówił o świątyni ciała swego. (22) Gdy więc został wzbudzony z martwych, przypomnieli sobie uczniowie jego, że to mówił, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.

Nie mówił o literalnie pojmowanym budynku, z którego powyrzucał kupczących.
Mówił o świątyni pełnej Ducha sw.
On był nią- swiątynią. (Mt3, 16-17)

W Ew. Jana czytamy:
(J 4) (20) Ojcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać. (21) Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu. (22) Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, bo zbawienie pochodzi od Żydów. (23) Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. (24) Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.

Już tu widzimy zapowiedz innego oddawania Bogu czci aniżeli w czasach starotestamentowych.

Nierozumni i watpiący Zydzi byli tak przestraszeni utratą fizycznej świątyni i własnym przywiazanem do swojej tradycji, ze pozniej wypowiedzieli znaczące słowa:
(J 11,48 ) Jeśli go tak zostawimy, wszyscy uwierzą w niego; wtedy przyjdą Rzymianie i zabiorą naszą świątynię i nasz naród.

A przecież następnie i tak Rzymianie zmietli ten budynek i nie pozostał tam kamień na kamieniu.

Wierzący stanowią dziś świątynie bozą i tej nikt nie jest w stanie zniszczyć nie wchodząc w kolizję z Bogiem.

(1Kor 3,16- 17 ) Czy nie wiecie, że świątynią Bożą jesteście i że Duch Boży mieszka w was?
Jeśli ktoś niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy Bóg, albowiem świątynia Boża jest święta, a wy nią jesteście.


Jezus dzisiaj nie znajduje się w żadnej ludzkiej świątyni, zbudowanej rekoma człowieka, lecz:

(Hbr 9,24) Albowiem Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga,
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez admin » Śr lip 09, 2008 10:36 pm

Troche mieszacie czlowiekowi bo juz o czyms innym piszecie.

Uczestnictwo w nabozenstwie to jedno a tutaj mamy juz drugie :)
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez k_enhap » Śr lip 09, 2008 10:44 pm

nie no, myślę że mogę się wesprzeć tym...
pojawił mi się ten problem w momencie gdy się jeden kolega lektor (który chodzi i czyta dalej) zapytał mnie czemu stoje na zewnątrz zamiast służyć ewentualnie wejść do środka...no i niespecjalnie wyszło mi tłumaczenie :evil:
k_enhap
 

Postprzez asa » Śr lip 09, 2008 11:03 pm

hmmm..., byc moze Adminie.

k_enhap- mieszam???

napisales:
czy stanie podczas Mszy Świętej na zewnątrz kościoła (czyt. budynku) jest czymś złym i raczej powinno się stać w środku?


wg mnie stanie podczas mszy na zewnatrz budynku, nie jest , mówiąc jezykiem katolickim: "nabożnym uczestniczeniem" we mszy sw.
nie jest jej "głebokim przezywaniem", nie uczestniczy taki wierzący głeboko w liturgii . Nie bierze czynnego udzialu w zyciu sakramentalnym.

Bowiem, cytuje slowa ksiedza Mieczyslawa Turka:
Uczestniczyć to nie tylko słuchać, być obecnym, ale brać czynny udział i... składać Pana Jezusa w ofierze. Pan Jezus się składa w ofierze, ale ja też Go składam.

a poniewaz wg nauki tego koscioła, brak zycia sakramentalnego pozbawia nas łaski uswiecającej- jestesmy poza nia i mamy problem ze zbawieniem.
Katechizm KRK mówi:
1129 Kościół naucza, że dla wierzących sakramenty Nowego Przymierza są konieczne do zbawienia .
wiec jak?
nie uczestniczac czynnie, bedac poza budynkiem, pozbawia sie wierzacy Katolik uczestniczenia w sakramentach, koniecznych do zbawienia.
(wybaczcie Katolicy, jesli cos niedokladnie podałam....)

ja natomiast uwazam, ze aby byc zbawionym nalezy wiedziec kto dzisiaj jest swiątynia bozą , w Kim mamy zbawienie itd.... stąd moj poprzedni post.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez k_enhap » Śr lip 09, 2008 11:08 pm

no tak, czyli jeśli np. nie ide do Komunii Św. to mogę sobie stać na zewnątrz nie?
jeśli chodzi o głębokie przeżywanie to niestety ale przeżywam je praktycznie będąc na ołtarzu...
k_enhap
 

Postprzez asa » Śr lip 09, 2008 11:14 pm

na to pytanie musisz sobie odpowiedziec sam.

Jesli masz głód Boga i pragniesz byc w bliskiej z Nim relacji codziennie, niezaleznie od przyjmowania sakramentow, stania wewnątrz, czy zewnątrz budynku koscielengo - rozmawiaj z Nim, czytaj Jego słowo i pros Ducha sw. aby cie prowadził.

Polecam dokladną lekture ewangelii Jana.

pozdrawiam :)
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez frad » Cz lip 10, 2008 8:01 am

ja zachecam do wyznania ustami Jezusa jako Pana 100% zycia Twojego ze stojacym za tym sercem wierzacym Spisanemu Slowu mowiacemu ze Bog wzbudzil Go z martwych (por. Rzymian 10:9-10 i 17). To moze zajac jakies 50 sekund a zmienia praktycznie wszystko. Zobacz co zacznie sie dziac w Twoim wnetrzu... Bedziesz pod wrazeniem! Napisz po zrobieniu tego co zaczelo sie dziac w Twoim zyciu - gwarantuje ze niejedna zaskakujaco dobra rzecz sie przydazy, przede wszystkim minie niepewnosc co do wiecznosci.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez k_enhap » Cz lip 10, 2008 10:24 am

powtarzam sobie wiele innych rzeczy zwłaszcza jeśli chodzi o świadomość, także wiem że to działa;

nie mam żadnej niepewności co do wieczności....
k_enhap
 

Następna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron