Teraz jest Cz maja 09, 2024 5:36 am Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Małżeństwo - po co? dla papierka?

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez admin » So cze 07, 2008 6:31 pm

Mozecie ale czy to bedzie po Bozemu?

To nie kwestia co ja moge ale co jest wola Boza.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez frad » So cze 07, 2008 8:25 pm

IMHO slub powinien odbywac sie w obecnosci co najmniej 2 kaplanow: mezczyzny i kobiety. Osoba 3cia tez powinna byc kaplanem.

Przyrzeczenia 'w swietle ksiezyca w parku' bywaja ulotne. ,,Papier" powoduje ze czlowiek traktuje sprawy powaznie.

Bog w ST podajac sposob przeprowadzenia rozwodu powiedzial o spisanym dokumencie. To oznacza ze w Przymierzu (NIE SAKRAMENCIE!) Malzenstwa ,,papier" mozna smialo zastosowac. Nie mowie o sytuacjach skrajnych typu 2 ukrywajacych sie Zydow w III Rzeszy - ale nawet w takiej sytuacji mozna bylo spisac pozapanstwowy dokument.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Smok » So cze 07, 2008 9:29 pm

Asaf, tu chodzi o to żeby być razem zawsze, a nie podymać i porzucić. Po to cały ten ślub. A czy to mądre? Nawet jeśli nam się wydaje niemądre to i tak Bóg wie lepiej.

Więc zasada jest prosta, wierzysz w Boga - robisz jak Bóg mówi, nie wierzysz - robisz jak chcesz.

Ja wiem że chciałoby się rozumieć to wszystko, no i można to próbować rozumieć w ten sposób że kobiety (nie faceci) przywiązują się do faceta i cierpią porzucenie. Być może nie potrafią być w pełni z drugim facetem później.

Na pewno jest to ustanowione ze względu na kobiety, bo dla faceta oczywiście lepiej by było bez ślubu. No, jeszcze dochodzą do tego dzieci (one muszą mieć stałych rodziców) ale pomijam ten fakt bo zakładam że mówimy tu o braku dzieci w zamiarach.

A w ogóle nie jest argumentem to że się ludzie kochają. Wystarczy że chcą uprawiać seks i już trzeba rozważać czy mogą czy nie. Także przyjąłem też założenie że o to chodzi.
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez Katarynka » N cze 08, 2008 8:20 am

Asaf- ty nie jesteś wierzący, prawda?
Uwierzy w Jezusa, On zmarł za Ciebie na Krzyżu, za twoje grzechy, abyś Ty mógł żyć, jeśli to przyjmiejsz, jeśli uwierzysz. Czy chcesz iść za Jezusem?
Katarynka
 

Postprzez Smok » N cze 08, 2008 11:58 am

A ja uważam że lepszy w tajemnicy, a raczej po prostu "między nami", w końcu to sprawa dwojga ludzi i ich genitaliów a to poniekąd jest wstydliwe.
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez Katarynka » N cze 08, 2008 3:22 pm

Smoku- kiedy Jezus spotkał pewną niewiastę przy studni, to rzekł, że wie, iż miała iluś tam mężów, a ten ostatno nie jest jej mężem...Ma też coś do powiedzenia w sprawier rozwodów. Skoro s a m PAN Jezus mówi o młażeństwie jako takim, a i bawił się na weselu w Kanie Galilejskiej, to śluby najwidoczniej są O.K. i tak ma być. Ja bym tam po Panu Bogu nie poprawiała.
Ale wyróbcie jak chcecie. W końcu Słowo Boże i tak macie za nic- po swojemu bowiem, a nie wg Słowa chcecie postępować.
Katarynka
 

Postprzez asa » N cze 08, 2008 10:44 pm

Smok napisał(a):A ja uważam że lepszy w tajemnicy, a raczej po prostu "między nami", w końcu to sprawa dwojga ludzi i ich genitaliów a to poniekąd jest wstydliwe.


naprawdę tak uważasz??
Slub, zawar cie malzenstwa to wg ciebie ...j.w ??
pomijam fakt, iz wczesniej uzyles zwrotu "brukowego". :cry:
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez Smok » N cze 08, 2008 11:54 pm

Katarynka napisał(a):Smoku- kiedy Jezus spotkał pewną niewiastę przy studni, to rzekł, że wie, iż miała iluś tam mężów, a ten ostatno nie jest jej mężem...Ma też coś do powiedzenia w sprawier rozwodów. Skoro s a m PAN Jezus mówi o młażeństwie jako takim, a i bawił się na weselu w Kanie Galilejskiej, to śluby najwidoczniej są O.K. i tak ma być. Ja bym tam po Panu Bogu nie poprawiała.
Ale wyróbcie jak chcecie. W końcu Słowo Boże i tak macie za nic- po swojemu bowiem, a nie wg Słowa chcecie postępować.

Jeśli Jezus nosił sandały to znaczy że sandały są najlepsze? Był na weselu, bo wesele nie jest złe, ale żeby było dobre to bym nie powiedział.
asa napisał(a):naprawdę tak uważasz??
Slub, zawar cie malzenstwa to wg ciebie ...j.w ??
pomijam fakt, iz wczesniej uzyles zwrotu "brukowego". :cry:

Ja nie mam złudzeń, ślub służy współżyciu. Jak komuś nie chodzi o seks to i ślubu brać nie musi.
Ja wiem że to źle brzmi no ale takie są fakty. Takie po prostu są fakty.
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez frad » Pn cze 09, 2008 7:41 am

Jesli ktos nie potrafi zrezygnowac dla ukochanej osoby z CZEGOKOLWIEK poza Bogiem i Jego planem (tj. z rodziny, kraju, pracy, przyjaciol, denominacji - wielu obawia sie chyba zmiany wyznania dla przyszlego wspolmalzonka - itd. to IMHO nie jest gotowa ta osoba do malzenstwa; w skrajnych przypadkach nalezy IMO znalezc kogos innego). Uniknie sie czesto w ten sposob przyszlego zagrozenia rozwodem - mimo ze Bog dopuszcza rozwod i kolejne malzenstwo nie jest to Jego najlepszym planem dla osoby biblijnie wierzacej).
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Katarynka » Pn cze 09, 2008 7:42 am

Osoba, która nie może się przekonać do ślubu jest wprawdzie w kościele, czyta codziennie Biblię, ale nie może się do końca zgodzić z tym co Biblia mówi o małżeństwie


Albo uznaje , że całe Słowo jest natchnione, albo odrzuca całe. Nie można sobie "kawałek" przyjąć, a kawałka nie. Zróbcie spokojne studia biblijne na temat małżeństwa i ślubów, rozważcie to w świetle Słowa.

Uwierzcie mi: jest nieszczęśliwy z tego powodu, bo CHCE się ożenić, ale nie jest w stanie zrezygnować z tego co ma: ojciec, praca, majątek, itp


Sprawa jest bardzo prosta. JEśli chce być z tą kobietą , m u s i się ożenić. Inaczej będzie wszetecznikiem. Jeśli inne rzeczy są dla niego ważniejsze i stoją na przeszkodzie tego małżeństwa , niech się nie żeni. Po prostu musi dokonać wyboru.
Ale niech nie "zniekształca" Pisma na swoje potrzeby.

Może to też kwestia wiary, ale przecież ludzie niewierzący też potrafią jakoś po swojemu żyć w normalnym związku, a on nie umie, boi się. Jak mu pomóc?


Modlić się o niego, przedstawić sprawę jasno, powiedzieć o wyborze i decyzji, którą musi podjąć.
Moim zdaniem on jest jeszcze do małżeństwa niedojrzały, lepiej niech poczeka. Jak on ma rodzinę w Bogu prowadzić, jak nie potrafi być Słowu posłuszny, nie umie podjąć męskiej decyzji, jest chwiejny w całym swoim postępowaniu? Niech najpierw okrzepnie w wierze, niech ugruntuje się w Słowie Bożym , a dopiero potem buduje rodzinę.

DO SMOKA:
Nie będę rozmawiała z kimś, dla kogo Słowo nie jest autorytetem. Nie mamy tego samego punktu odniesienia, więc lepiej dać sobie spokój.
Katarynka
 

Postprzez Smok » Pn cze 09, 2008 7:47 am

Czy ja coś mówiłem o Słowie?
Smok
Aktywny
 
Posty: 239
Dołączył(a): Pn sie 06, 2007 9:41 pm

Postprzez asa » Pn cze 09, 2008 10:14 am

Ja nie mam złudzeń, ślub służy współżyciu. Jak komuś nie chodzi o seks to i ślubu brać nie musi.
Ja wiem że to źle brzmi no ale takie są fakty. Takie po prostu są fakty.

(Ks Rodz 2) (18 ) Potem Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc.
uczynię mu pomoc, która by była przy nim
- jak podaje BG

czy sądzisz, ze zaspokojenie potrzeb seksualnych byłoby jedynym argumentem dla Boga, żeby uczynił „pomoc” dla mężczyzny? Żeby nie był sam?

Zobacz jakie piękne porównanie miłości współmałżonków do miłości Chrystusa i kościoła jest w liscie do Efezjan:

(Ef 5) (25) Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, (26) aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, (27) aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. (28 ) Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje. (29) Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, (30) gdyż członkami ciała jego jesteśmy. (31) Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem. (32) Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła. (33) A zatem niechaj i każdy z was miłuje żonę swoją, jak siebie samego, a żona niechaj poważa męża swego.

Chodzi o związek dwojga osób róznej płci W MIŁOŚCI. A ona jak wiesz pewnie- to nie tylko seks.
Ludzie lubią ceremoniały, śluby z pompą, najlepiej przed ogromna ilością zaproszonych swaidków, orkiestra, kwiaty, procesja dziewczynek, przemysł ślubny rozwinął się z zadziwjącą szybkością, organizowane są targi ślubne itd…
Bóg jednak nakazuje po pierwsze nie przysięgać, a mówić „tak” lub „nie” , po drugie wszelkie ceremoniały są tak naprawdę potrzebne tylko nam. Co nie znaczy, że są nieważne. Związek dwojga to odpowiedzialność przed Nim, przed soba. Bóg przypatruje się naszemu sercu i mysle, ze miłe Mu jest poważne traktowanie się pary ludzi.
Dopiero w nowym niebie nie będziemy sie żenić i za mąż wychodzić.(Mt 22,30).

Poniekąd masz racje Smoku, ślub zachowuje nas przed nieczystością.

(1Kor 7,2) jednak ze względu na niebezpieczeństwo wszeteczeństwa, niechaj każdy ma swoją żonę i każda niechaj ma własnego męża.

Nie pisze: swoja partnerkę, lecz zonę, męża.

Seks jest ważny, małżonkowie nie powinni stronic od niego, chyba, że:
(1 Kor. 7,5) /../ za wspólną zgodą do pewnego czasu, aby oddać się modlitwie, a potem znowu podejmujcie współżycie, aby was szatan nie kusił z powodu niepowściągliwości waszej..

Oczywiście jest „stan trzebieńców”, lecz Paweł wyraźnie pisze, iż jeśli kto nie może zachować wstrzemięźliwości:

(1 Kor. 7,9) Jeśli jednak nie mogą zachować wstrzemięźliwości, niechaj wstępują w stan małżeński; albowiem lepiej jest wstąpić w stan małżeński, niż gorzeć..
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Następna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron