Teraz jest Pt kwi 19, 2024 10:49 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Chrzescijanin a przemoc

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez cycler ;) » Pt cze 13, 2008 8:18 am

Oczywiście nie popieram ''prosperitowskich'' wypowiedzi Frada, ale sam z chęcią posłuchaj bym jego nauczania. Frad możesz podać kościoły, w których będziesz głosić?

I mam pytanie do wyznawców ''Ewangelii Sukcesu"-dlaczego dla Was jest tak bardzo ważne życie doczesne? Czy Jezus nie powiedział: ,,Kto zachować życie straci je''?

Pozdrawiam
cycler ;)
Użytkownik
 
Posty: 52
Dołączył(a): Cz lip 05, 2007 8:28 pm

Postprzez darq » Pt cze 13, 2008 9:22 am

Takie rzeczy proszę załatwiać korzystając z prywatnych wiadomości na forum. Trzymajmy się tematu.
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Postprzez frad » Pt cze 13, 2008 9:44 am

W tzw. ,,zyciu doczesnym" rozgrywa sie walka miedzy Bogiem a diablem, gdy odejdziemy bedziemy 'poza ringiem'.'

Jana 10:10 tyczy sie zycia doczesnego.

Tak czesto w NT opisywane zycie malzenskie istnieje tylko tu, w zyciu doczesnym.

Blogoslawienstwo zwiazane z szanowaniem rodzicow to dlugie zycie... doczesne!

Oto kilka tylko przykladow ze jest ono wazne dla Boga. Musi byc wiec wazne i dla nas. Wciaz znagamy sie ze sredniowiecznym i czesciowo antycznym (sw. Franciszek? pustelnicy? greccy filozofowie przedsredniowieczni?) filozoficznym wplywem na chrzescijanstwo...

Mam nadzieje wkrotce skompresowac wideo z jednej z uslug mojej i zony z ub.r. i umiescic w necie.

O ewentualnych uslugach w kosciolach w RP tego lata postaram sie poinformowac.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez Lukasz » Pt cze 13, 2008 4:55 pm

fradzie!!!
Nie odpowiedziałeś na pytanie:
Strzelamy do tych niedobrych irańskich pogan trzymając Biblię w drugiej ręce czy nie?
Lukasz
 

Postprzez M7M » Pt cze 13, 2008 8:50 pm

frad napisał(a):W tzw. ,,zyciu doczesnym" rozgrywa sie walka miedzy Bogiem a diablem, gdy odejdziemy bedziemy 'poza ringiem'.'

Jana 10:10 tyczy sie zycia doczesnego.
Tak czesto w NT opisywane zycie malzenskie istnieje tylko tu, w zyciu doczesnym.

Blogoslawienstwo zwiazane z szanowaniem rodzicow to dlugie zycie... doczesne!

Oto kilka tylko przykladow ze jest ono wazne dla Boga. Musi byc wiec wazne i dla nas. Wciaz znagamy sie ze sredniowiecznym i czesciowo antycznym (sw. Franciszek? pustelnicy? greccy filozofowie przedsredniowieczni?) filozoficznym wplywem na chrzescijanstwo...

Mam nadzieje wkrotce skompresowac wideo z jednej z uslug mojej i zony z ub.r. i umiescic w necie.

O ewentualnych uslugach w kosciolach w RP tego lata postaram sie poinformowac.


Frad czy mógłyś jeszcze rozwinąć to twierdzenie, czy dobrze Cię zrozumiałem, że Pan Jezus przyszedł żeby owce miały obfite życie doczesne?
M7M
Użytkownik
 
Posty: 72
Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 8:20 pm
Lokalizacja: Białystok

Postprzez frad » Pt cze 13, 2008 8:55 pm

Lukasz napisał(a):fradzie!!!
Nie odpowiedziałeś na pytanie:
Strzelamy do tych niedobrych irańskich pogan trzymając Biblię w drugiej ręce czy nie?
to zalezy; jesli np. maja palec na spuscie karabinu wycelowanego w iranskie dzieci nie chcace isc do meczetu i zamierzaja sie do rozstrzelania tych dzieci to strzelamy bez mgnienia oka

Drogi Bialostoczaninie (znam dobrze jedn z bialostockich kosciolow, tlumaczylem w nim chyba nawet kiedys) - jakiego greckiego slowa uzyto w Jana 10:10?
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez M7M » Pt cze 13, 2008 9:07 pm

frad
Drogi Bialostoczaninie (znam dobrze jedn z bialostockich kosciolow, tlumaczylem w nim chyba nawet kiedys) - jakiego greckiego slowa uzyto w Jana 10:10?

Czy to znaczy, że aby uzyskać odpowiedź na moje pytania muszę udać się do tego białostockiego kościoła, więc który to kościół?
Co do słowa greckiego to myślisz o dzoe- (życie, istnienie, egzystencja) doczesne?
M7M
Użytkownik
 
Posty: 72
Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 8:20 pm
Lokalizacja: Białystok

Postprzez frad » So cze 14, 2008 12:51 am

M7M napisał(a):frad
Drogi Bialostoczaninie (znam dobrze jedn z bialostockich kosciolow, tlumaczylem w nim chyba nawet kiedys) - jakiego greckiego slowa uzyto w Jana 10:10?

Czy to znaczy, że aby uzyskać odpowiedź na moje pytania muszę udać się do tego białostockiego kościoła, więc który to kościół?
Co do słowa greckiego to myślisz o dzoe- (życie, istnienie, egzystencja) doczesne?
tlumaczylem w sensie takim ze przekladalem co mowil gosc, nie w sensie wyjasniania, chcialem sie pochwalic zwiazkami z Bialymstokiem...

Zycie zoe otrzymujemy nie dopiero w niebie a juz na Ziemi, prawda?
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez M7M » So cze 14, 2008 9:17 am

Frad
Zycie zoe otrzymujemy nie dopiero w niebie a juz na Ziemi, prawda?

Ale jest to wąska i kręta droga, podążanie za Chrystusem, zapieranie się samego siebie i szukanie najpierw Królestwa, a nie zabieganie o sprawy doczesne. Zgodzisz się?
M7M
Użytkownik
 
Posty: 72
Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 8:20 pm
Lokalizacja: Białystok

Postprzez frad » So cze 14, 2008 10:35 am

M7M napisał(a):Frad
Zycie zoe otrzymujemy nie dopiero w niebie a juz na Ziemi, prawda?

Ale jest to wąska i kręta droga, podążanie za Chrystusem, zapieranie się samego siebie i szukanie najpierw Królestwa, a nie zabieganie o sprawy doczesne. Zgodzisz się?


Droga z Chrystusem nie jest kreta, kreta staje sie gdy wkrada sie religia - mowie to m.in. z wlasnego doswiadczenia przezycia wielu lat po nowym narodzeniu jako legalista (wciaz we mnie sa pewnie pozostalosci legalizmu).

Waska - w porownaniu do tego jak zyje sie poza Chrystusem - tak, gdyz 'w swiecie' mozna byc buddysta, nominalnym chrzescijaninem, ateista, satanista itd. i jest sie w oczach wielu 'cool'. Pojscie za Chrystusem daje nam droge z ktorej trudniej zboczyc, jest bardzo wyraznie zarysowana granica - chodzenie w duchu, chodzenie w Milosci, chodzenie w Slowie. Ale nie jest to droga trudna ani kreta, naprawde.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez M7M » So cze 14, 2008 7:30 pm

frad napisał(a):
M7M napisał(a):Frad
Zycie zoe otrzymujemy nie dopiero w niebie a juz na Ziemi, prawda?

Ale jest to wąska i kręta droga, podążanie za Chrystusem, zapieranie się samego siebie i szukanie najpierw Królestwa, a nie zabieganie o sprawy doczesne. Zgodzisz się?


Droga z Chrystusem nie jest kreta, kreta staje sie gdy wkrada sie religia - mowie to m.in. z wlasnego doswiadczenia przezycia wielu lat po nowym narodzeniu jako legalista (wciaz we mnie sa pewnie pozostalosci legalizmu).

Waska - w porownaniu do tego jak zyje sie poza Chrystusem - tak, gdyz 'w swiecie' mozna byc buddysta, nominalnym chrzescijaninem, ateista, satanista itd. i jest sie w oczach wielu 'cool'. Pojscie za Chrystusem daje nam droge z ktorej trudniej zboczyc, jest bardzo wyraznie zarysowana granica - chodzenie w duchu, chodzenie w Milosci, chodzenie w Slowie. Ale nie jest to droga trudna ani kreta, naprawde.


Frad nie chcę się z Tobą spierać.
Pozdrawiam i życzę bliskiej społeczności z Panem Jezusem.
M7M
Użytkownik
 
Posty: 72
Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 8:20 pm
Lokalizacja: Białystok

Postprzez frad » N cze 15, 2008 1:12 am

M7M napisał(a):
frad napisał(a):
M7M napisał(a):Frad
Zycie zoe otrzymujemy nie dopiero w niebie a juz na Ziemi, prawda?

Ale jest to wąska i kręta droga, podążanie za Chrystusem, zapieranie się samego siebie i szukanie najpierw Królestwa, a nie zabieganie o sprawy doczesne. Zgodzisz się?


Droga z Chrystusem nie jest kreta, kreta staje sie gdy wkrada sie religia - mowie to m.in. z wlasnego doswiadczenia przezycia wielu lat po nowym narodzeniu jako legalista (wciaz we mnie sa pewnie pozostalosci legalizmu).

Waska - w porownaniu do tego jak zyje sie poza Chrystusem - tak, gdyz 'w swiecie' mozna byc buddysta, nominalnym chrzescijaninem, ateista, satanista itd. i jest sie w oczach wielu 'cool'. Pojscie za Chrystusem daje nam droge z ktorej trudniej zboczyc, jest bardzo wyraznie zarysowana granica - chodzenie w duchu, chodzenie w Milosci, chodzenie w Slowie. Ale nie jest to droga trudna ani kreta, naprawde.


Frad nie chcę się z Tobą spierać.
Pozdrawiam i życzę bliskiej społeczności z Panem Jezusem.


Jestem poruszony Twoja postawa, nieczesto spotykana wsrod wierzacych Polakow, wsrod ktorych znalezc mozna gotowych... pobic bo ktos sie z nimi nie zgadza. Niedawno skierowano do mnie mniej wiecej takie slowa ,,jak zapoznaje sie z twoimi pogladami to mimo ze nie popieram bicia chcialbym ci walnac w morde''. Serio... Rowniez pozdrawiam.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez M7M » N cze 15, 2008 8:52 am

frad
Niedawno skierowano do mnie mniej wiecej takie slowa ,,jak zapoznaje sie z twoimi pogladami to mimo ze nie popieram bicia chcialbym ci walnac w morde''. Serio... Rowniez pozdrawiam.

To przykre.
Co do mnie to pomyślałem sobie, że jeśli jest taka potrzeba to Pan skoryguje lub podniesie każdego swojego sługę. Nie powinienem toczyć zajadlych sporów z wierzącymi lub osądzać ich bo mogłoby się okazać, ze sam jestem obłudnikiem z belką w oku.
Pozdrawiam.
M7M
Użytkownik
 
Posty: 72
Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 8:20 pm
Lokalizacja: Białystok

Postprzez frad » Śr sie 06, 2008 7:13 pm

Niektorzy chrzescijanie mowia ze nie maja prawa odebrac zycia drugiej osobie. Czy maja prawo odebrac I'm czesc spawnosci fizycznej? Czy lekarz chrzescijanin, chirurg, ma prawo odciac stope by uratowac noge czy ma mowic ,,niech Bog zrobi co zechce". Podobnie chrzescijanin - policjant w niektorych przypadkach MUSI zastrzelic przestepce.
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron