Teraz jest Pt kwi 19, 2024 10:07 am Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Czy kobieta i mężczyzna są równi?

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez markiz » N maja 11, 2008 5:01 pm

A może wynika to z poczucia własnej wartości takich ludzi?? Przepraszam i wcale nie chodzi mi tutaj o środowiska protestanckie bo tak samo nie jestem w stanie zrozumieć "szacunku" a wręcz nawet podziwu jakim odbarzany jest ksiądz Tadeusz Rydzyk. Kiedy słyszę te przeróżne achy i echy pdo jego adresem od razu przypominają mi się słowa Jezusa że Ci co się wywyższają będę poniżeni a Ci są poniżani będą wywyższeni. Pozdrawiam.
markiz
 

Postprzez Katarynka » N maja 11, 2008 6:27 pm

No, teraz rozumiem! :lol:
No, to jedni i drudzy mają problem, bo "przeklęty każdy, kto polega na człowieku".
Katarynka
 

Postprzez frad » N maja 11, 2008 6:45 pm

nie brak mi argumentow, moze czasu czasem (ale Brzmi) a z Pania Pastor poglady konsultuje moze raz na pol roku; czerpie je glownie z Biblii, modlitwy, sluchania mocno namaszczonych kazan

postaram sie slowa dotrzymac i w rozmowe tu wiecej nie wchodzic, w ostatecznosci nieczesto i krotko

co do kieliszkow - niektorzy maja obrzydzenie pijac po innych, ja np. bez problemu moge tylko po zonie...
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Postprzez sewen » Pn maja 12, 2008 7:46 pm

O jaką równość chodzi? Czy taką jaką oferuje dzisiejszy świat?
W różnych kwestiach można mieć różne poglądy i to nie koniecznie złośliwe, ale wynikające z obserwacji codziennego życia.
I tak np: sprawa opieki nad dziećmi w przypadku rozwodu rodziców- przeważającym % kobiety są "równiejsze"
Mają także decydujący wpływ na wiele decyzji podejmowanych przez mężczyzn (choć ukryty), także w przeważającej części zborów.
To,że nie zajmują stanowisk nie pozbawia je możliwości przewodzenia.
Pozostawiają mężczyznom"przywilej " publicznego przedstawiania poglądów ,które w domowym zaciszu przeforsowały.
W coraz większej części decydując się na zajmowanie równorzędnych tytułów, i stanowisk z mężczyznami pozbawiają siebie tego do czego przeznaczył je Bóg, t.z.n. roli matki, żony. I choć zewnętrznie wygląda to ok. to jednak ich natura (nowa - wyemancypowana) ze względu na nowe obowiązki zubaża istotę ich roli w rodzinie.
Efektem tego jest właśnie poszukiwanie owej "równości" ,która często prowadzi do buntu wobec męża, negowania jego przywódczej roli w rodzinie. Tego rodzaju zachowania w domach zdominowanych przez kobietę ,często prowadzą do tego,że następne pokolenia kobiet i mężczyzn zatracają istotę roli kobiety i mężczyzny .
Potem pada tylko zarzut ,że mężczyźni są zniewieściali. Taki wzór otrzymali od swoich rodziców.
Temat równości mężczyzn i kobiet można porównać do pytania o równość górnika i piekarza. Kto z nich jest ważniejszy?
A może są równi?
Uważam ,że rola kobiety i mężczyzny jest tak jasna i jednoznaczna, a także ich miejsce w Chrystusie,że wszelkie dyskusje na ten temat mogą tylko wzmóc walkę płci , a na tym zależy tylko diabłu.
Pozwólmy zatem zapanować Bożemu porządkowi w Kościele.
Modląca się o męża ,żona będzie mieć cenną i kochającą ją głowę, a kochający ją mąż będzie mieć posłuszną modlącą się o niego żonę.
Nie pozwólmy diabłu na to by jego szatańska emancypacja,która rozbija rodziny w świecie ,czyniła to samo w Kościele. Każda ze stron tego istniejącego konfliktu ponosi zawsze straty. Ofiarami stają się także dzieci, które czy chcemy czy nie poniosą te anomalia w następne pokolenia.
Niech każda z płci zajmie się tym ,do czego przeznaczył je Bóg począwszy od Księgi Rodzaju. Pozdrawiam Sewen.
sewen
Aktywny
 
Posty: 138
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:58 am
Lokalizacja: UK

Postprzez vivian » Pn maja 12, 2008 9:57 pm

Katarynka dzięki za zrozumienie i za ostrzeżenie, bo wiem że z dobrego serca.

Frad odwiedziłam te strony, posłuchałam kazań i dziękuje za te namiary, wiele budujących słów.

Wiecie tak wogóle to nie chodzi mi o jakieś super przeżycia duchowe. W moim życiu z Bogiem przeżywałam różne rzeczy, także te o których piszecie.
To prawda, niestety nie wszystko co na początku ekscytuje i wygląda na duchowe, pochodzi od Boga.
Najbardziej chodzi mi o to by być prawdziwie napełnionym Duchem Świętym i przebywać wśród takich ludzi. A dokładnie o:

[b]miłość, radość, pokój, cierpliwość, dobroć, wierność, łagodność, sprawiedliwość, opanowanie.

[/b]
vivian
 
Posty: 24
Dołączył(a): So lut 09, 2008 10:28 pm

Postprzez jahanne » Wt maja 13, 2008 8:26 am

Amen vivian na Twoje słowa :)
jahanne
 

Postprzez bella_lestrange » Wt cze 10, 2008 11:27 am

a gdzież Ci pisze że nie są?:P!!!:P
bella_lestrange
 

Postprzez vivian » Cz cze 12, 2008 4:36 pm

Gdzie mi pisze? Hmmm, tak to prawda, nie jest napisane:kobieta nie jest równa mężczyźnie. W regulaminie szkoły też nie znajdziemy nigdzie takich słów: uczeń nie jest równy nauczycielowi. Co nie oznacza że uczeń i nauczyciel są partnerami i mają takie same prawa w szkole.

Już o tym pisałam, ale może inaczej:
W moim zborze są ludzie wierzący, którzy mówią: "bo tak mówi Słowo Boże"
Oni nie pozwalają kobiecie sie odzywać w kwestiach wiary, bo mówią że :kobiety powinny milczeć i pytać swoich mężów jak czegoś nie wiedzą. Kobieta ma być uległa mężowi, nie ważne jak on wobec niej postępuje, ma sie go słuchać, bo: tak mówi Słowo. A jeśli on źle postępuje to jest jej wina, bo gdyby wydawała dobre świadectwo to on by dzięki jej postępowaniu został pozyskany, a skoro nie jest pozyskany to jej świadectwo nie jest wystarczające. Kobieta nie powinna mówić mężowi co jej sie nie podoba, bo to tak jakby narzekała na swojego męża, powinna przyjąć wszystko w pokorze, tak jak Sara która nazwała panem swojego męża. Jeżeli głową męża jest Chrystus a głową żony mąż, to kobieta ma taką samą pozycję w stosunku do męża jak mąż w stosunku do Chrystusa, czyli mąż Chrystusowi równy nie jest ale jest mu podległy.
Poza tym nie ma dyskusji, bo kobiety są skłonne do grzechu o wiele bardziej niż mężczyźni, bo to przecież Ewa zgrzeszyła pierwsza. [/quote]
vivian
 
Posty: 24
Dołączył(a): So lut 09, 2008 10:28 pm

Postprzez Katarynka » Cz cze 12, 2008 6:31 pm

Już o tym pisałam, ale może inaczej:
W moim zborze są ludzie wierzący, którzy mówią: "bo tak mówi Słowo Boże"

Jeśli Słowo głoszone jest bez miłości, taje się martwą literą...

Oni nie pozwalają kobiecie sie odzywać w kwestiach wiary

Rozumiem,że kobiety nie mogą nauczac ex cathedra w zborze. Ale wypowiadać się jak najbardziej mogą.

bo mówią że :kobiety powinny milczeć i pytać swoich mężów jak czegoś nie wiedzą
.
A jeśli mąż nie wie, mają pozostać w niewiedzy? :lol:

Kobieta ma być uległa mężowi, nie ważne jak on wobec niej postępuje, ma sie go słuchać, bo: tak mówi Słowo
.
Słowo też mówi, że mąż ma miłować żonę jak włąsne ciało, żywić ją i pielęgnować. Ba..ma miłowć żonę, jak Chrystus Kościół. O tym chyba troszkę za mało...o n i mówią, co?
:|
A jeśli on źle postępuje to jest jej wina, bo gdyby wydawała dobre świadectwo to on by dzięki jej postępowaniu został pozyskany, a skoro nie jest pozyskany to jej świadectwo nie jest wystarczające
.
No, nie to jakiś obłęd, żeby całą odpowiedzialnością za grzechy męża obarczać żonę...Bardzo wygodne...Tylko gdzie jest w tym wszystkim miłość?

Kobieta nie powinna mówić mężowi co jej sie nie podoba, bo to tak jakby narzekała na swojego męża, powinna przyjąć wszystko w pokorze, tak jak Sara która nazwała panem swojego męża. Jeżeli głową męża jest Chrystus a głową żony mąż, to kobieta ma taką samą pozycję w stosunku do męża jak mąż w stosunku do Chrystusa, czyli mąż Chrystusowi równy nie jest ale jest mu podległy

Ale Chrystus tak go umiłował, że aż na krzyż za niego poszedł. Jeśli by miał Bożą miłość w sercu, to dawałby siebie żonie, którą ukochał, a nie stawał się jej tyranem...

Poza tym nie ma dyskusji, bo kobiety są skłonne do grzechu o wiele bardziej niż mężczyźni, bo to przecież Ewa zgrzeszyła pierwsza.

Oooo...A o skłoności do grzechu ma decdować kolejność , w jakiej grzeszyliśmy...? Skłonności do zwiedzenia kobieta może i ma większe, ale grzeszymy niestety w takim samym stopniu...równiutko...I potrzebujemy łaski Bożej, zarówno kobiety, jak mężczyźni...

To straszne, co napisałaś, Vivian. Jestem kobietą, rozumiem potrzebę bycia uległą mężowi, rozumiem, ze kobiety nie mogą przewodzić ani nauczać. Ale n i g d z i e nie jest napisane, że kobiety( szczególnie: żony) można traktoać jak...niewolnice bez rozumu i uczuć. To jakiś obłęd. W Twoim zborze( wybacz) musi być bardzo mało ...miłości...
Katarynka
 

Postprzez hubertok » Pn cze 30, 2008 7:07 am

Czy ty człowieku masz równo pod sufitem? Karać swoją kobietę? Kompleksy masz jakieś wobec kobiet czy co? Nadajesz się na twarz kampanii społecznej "Bo zupa była za słona"...
hubertok
 

Postprzez admin » Pn cze 30, 2008 8:04 am

SZ6AJ6BA6 zapoznaj sie z zasadamu na tym forum.
http://forum.chrzescijanin.pl/zasady.html

Odnosze wrazenie, ze pomylies fora.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez frad » Pn cze 30, 2008 10:49 am

SZ6AJ6BA6 napisał(a):miłość miłością, ale z uległości wypływa wiele innych rzeczy... świat stracił już stary pożądek, jaki Pismo Święte narzucało. A szkoda... kobieta powinna trwać przy mężu, skoro przysięgała przed Bogiem być mu posłuszną... to słowo też już kościół wyjął z przysięgi małżeńskiej a jeszcze całkiem niedawno było ono wypowiadane przez kobietę w czasie sakramentu małżeństwa... moim zdaniem, to było dobre. Mężczyzna mógł karać swoją kobietę itd... teraz kiedy instytucje prawne dają schronieniewywrotnym kobietom świat staje na głowie... podążacie za Biblią... róbcie to... ale traktujcie ją dosłownie a nie wykręcacie się coraz większą liczbą "innych interpretacji" i nie zmieniajcie słowa bożego... kobieta ma rodzić i wychowywać dzieci oraz być posłuszną mężowi... Żydzi do tej pory przestrzegają tego prawa, jakie jest w hebrajskiej części Biblii czysto napisane... i żydzi często traktują swoje kobiety nie lepiej niż psy... mieszkam na żydowskiej dzielnicy od lat... rozmawiam, widzę i analizuję
Chyba spytam Pania rabin czy tak uwaza...
frad
Aktywny
 
Posty: 864
Dołączył(a): Wt kwi 10, 2007 12:40 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron