Teraz jest Cz kwi 18, 2024 8:33 am Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Jak zostac pastorem

Forum służy do dyskusji o charakterze polemicznym na różne tematy związane z teologią chrześcijańską.

Postprzez sewen » Pt lip 09, 2010 3:20 pm

Wystarczy trzezwe spojrzenie na rzeczywistosc i odpowiedz staje sie prosta. Brawo Emanuelu. :lol:
Skad znasz ten biznes i jego tajniki?
A tak naprawde ,to "serce roscie patrzac na te czasy".
Srodowisko pastorskie jest tak hermetyczne jak medyczne czy prawnicze.
Mozesz miec wyksztalcenie i nigdy nie byc sedzia, adwokatem ,a w przypadku chrzescijan pastorem nie majac odpowiedniego nazwiska.
Pojawiajac sie bowiem w zborze jestes obcy. Przed Toba sa ci,ktorzy dlugo sa czlonkami lub sa rodzina pastora. Nikt nie pyta o powolanie, gdyz panujacy w zgromadzeniu pastor takze zostal przywieziony w teczce.
Nie liczmy zatem na biblijna normalnosc. Szczegolnie dzis ,gdy czasy sa trudne ,gdy brakuje miejsc pracy . Gdzie w tym wszystkim jest Bog?
nie wiem. chyba sie pogubilem. Wole jednak wersje biblijna :o

I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami (12) dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi, celem budowania Ciała Chrystusowego,
Stan taki niestety wynika z tego,ze jako "czlonki" Ciala Chrystusa -Kosciola zgadzamy sie na bylejakosc. A "milosciwie nam panujacy" pastorzy zamiast sluzyc ,rzadza.
Pozdrawiam Sewen
sewen
Aktywny
 
Posty: 138
Dołączył(a): Pn cze 18, 2007 10:58 am
Lokalizacja: UK

Postprzez Emanuel M. » Pt lip 09, 2010 4:24 pm

Mój post jest adresowany do apostoła leszka jako odpowiedż na zadane na wstępie pytanie.
Emanuel M.
 

Postprzez admin » Pt lip 09, 2010 4:44 pm

Mam wręcz odwrotne zdanie. Pastorem zostać jest zbyt łatwo. Najgorzej jak ktoś chce wydawać wyroki a tyle wie ile zobaczył we własnym zborze.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez hungry » Pt lip 09, 2010 7:56 pm

Emanuel M. napisał(a):JW międzyczasie kończysz jeszcze tylko zaoczną ''szkołę dozgonnej lojalności kz'' w ustroniu i biznes się kręci.

Emmanuel a Ty jesteś z KZ, że taką "kompetencją" błysnąłeś?
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez Jacek Wierciak » So lip 10, 2010 9:52 am

A co, Hungry, inaczej jest?
Jacek Wierciak
 

Postprzez admin » So lip 10, 2010 10:05 am

Jest inaczej a jeśli gdzieś coś widział nie oznacza, że dobrze zinterpretował. Chyba, że był w tym gronie, który wybierał pastora i przedstawił swoje zdanie a wszyscy inni (jego rodzina) ewidentnie miała inne zdanie niż on. Pomimo jego rozsądnych argumentów nie posłuchali go.

Nawet jeśliby tak było to byłby tylko odosobniony przypadek.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez Jacek Wierciak » So lip 10, 2010 1:19 pm

Admin, chcesz o tym porozmawiać na privie, czy mam wyciągać kościelne brudy na forum? Bo ja wiem, że Emanuel M. ma rację. I mam na to dowody. Zresztą nie trzeba dowodów, wystarczy popatrzeć na nazwiska pastorów lub na nazwiska panieńskie ich żon. Bardzo bolesne jest to, że w wielu zborach w ławkach siedzą ludzie namaszczeni przez Boga, a ich miejsce zajmują osoby średnio nadające się do służby, ale mające odpowiednie nazwiska.
Jak szanowni oponenci wytłumaczą fakt istnienia całych "klanów pastorskich"? Bo skoro wspomniany przez Emanuela proceder nie istnieje, to chyba zostanę zwolennikiem świętych rodzin ;)

Pozdrawiam,
Jacek Wierciak
Jacek Wierciak
 

Postprzez admin » So lip 10, 2010 2:16 pm

że w wielu zborach w ławkach siedzą ludzie namaszczeni przez Boga


To powątpiewał bym w ich namaszczenie jeśli masz na myśli, że nic nie robią lub są nieposłuszni Bogu.

Jest wiele do zrobienia a jak siedzą to znaczy, ze nie mają ochoty działać dla Boga albo nie wiedzą jak.

Jest tyle pracy a oni siedzą? Jeśli są powołani aby być pastorami to niech założą zbory w miastach gdzie ich nie ma i będę służyć dalej.

Zbyt wiele jest bicia piany a nie konkretów.

Znam przypadki kiedy do ktoś poślubił córkę pastora. Przypadki które znam tylko wyszły na dobre innym łącznie zborom.

Jeśli gdzieś nie wyszło to znów są to jednostkowe przypadki do rozpatrzenia przez te zbory a nie ludzi na forum.
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez Jacek Wierciak » So lip 10, 2010 6:49 pm

Jasne. Zamknąć gęby bo może się ktoś obrazić... Albo jeszcze prawdę usłyszy... OK. Szkoda.
Jacek Wierciak
 

Postprzez admin » So lip 10, 2010 10:13 pm

Jeśli ktoś chciałby dowiedzieć się jak zostać pastorem to z tego wątku sie nie dowie. Szkoda, że tak trudno trzymać się tematu ;)
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez hungry » So lip 10, 2010 10:45 pm

Biblia wprawdzie nie mówi jak zostać pastorem ale jedynie jak zostać starszym ale jak zwał tak zwał kiedyś w gr. prezbiteros i episkopos - starsi zborów a dziś zważywszy na kulturę mamy pastora. ;)
Ale chyba nadal są aktualne słowa choćby apostoła Pawła.
"Prawdziwa to mowa: Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel. Nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży? Nie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie. A powinien też cieszyć się dobrym imieniem u tych, którzy do nas nie należą, aby nie narazić się na zarzuty i nie popaść w sidła diabelskie." I List do Tymoteusza 3:1-7

Podobnie Paweł tam dalej pięknie pisze o diakonach, jacy maja być. Od czegoś trzeba zacząć, więc po to są diakoni. Dziś również w zborach zachowała się ta posługa.
hungry
Aktywny
 
Posty: 3272
Dołączył(a): Pt cze 11, 2004 3:42 pm

Postprzez emigrant » Pt sie 13, 2010 3:43 pm

Drodzy moi!

Trzymajmy się TEMATU ok?

WIĘC W TEMACIE:
Drogi Apostole Leszku!
Masz fajną acz zagadkową i nasuwajacą wiele pytań ksywkę na tym forum.
Mam nadzieję że ktoś rozważający "karierę" pastora ewangelikalnego czytajac to forum sie nie załamie.
Aczkolwiek pewnie powinien trzy razy sie po tym co tu przeczytał przeżegnać (jeśli ma taki zwyczaj) i z 5 razy zastanowić czy warto.
Niektóre miraże rzeczywiście maja miejsce.

Tak apropos! Czy ktoś mógł by mi usłużyć informacją kim jest zagadkowy j25 o którym tu mawa ale nie widzę go wśród autorów postów?? :-?

A więc Ap. Leszku!
Jest w Piśmie powiedziane, że to sam BÓG USTANAWIA jednych apostołami, innych duszpasterzami, ewangelistami nauczycielami etcetera. Jak? Przez kontakt z Bogiem w imieniu Jezusa i za sprawą Ducha świetago, daje ludziom pewne charyzmaty , uzdolnienia i wreszcie powołuje. Jednego czyni tym a drugiemu znowu daje inny dar i służbę.
Co dalej?
Otórz powinno nastąpić zrozumienie u tej powoływanej osoby że właśnie została powołana. Nie zawsze przychodzi to od razu. A następnie, bracia ze zboru powinni terz dowiedzieć sie że dany człowiek został powołany do posługiwania im danym darem.
W starych dobrych zborach obowiązywała zasada: "BÓG POWOŁUJE A ZBÓR ROZPOZNAJE". Powołanie + rozpoznanie powinno zaowocować wprowadzeniem powołanego w służbę i nałożenie na niego rąk przez starszych w celu sprowadzenia na niego błogosławieństwa dle tej służby i ogłoszenia niejako publicznie, że człowiek ten zdaniem starszych, bez ograniczeń powinien służyć w danej służbie a członkowie zboru nie powinni wachać sie jej przyjmować ale pomagać mu w niej.
Nie zawsze jednak sie tak dzieje! Różne są tego powody. Ale i w Bibli są podane takie przykłady, na przykład Dawid czy Samuel. Jeśli pewne jest że ktoś jest do czegoś powołany a zbur to ignoruje, to może należy po prostu czekać a służbę tym darem starać sie jednak wykonywać skromnie i tak jak Duch Świety prowadzi. Jeśli zbór nie zechce delegować takiej osoby na szkołę biblijną to nie załamywać się ale starać jak najwięcej codziennie nauczyć. Gdzie? Jak? U stóp Pana swego, który jest żywy i posłał wspomożyciela, który wprowadza we wszelką prawdę - Ducha Świętego. Jezus jest tym, który "otwiera umysły aby zrozumieli Pismo".
Leszku!
Jeśli myślisz poważ nie o służeniu Panu, to nie zastanawiaj się na razie jak zostać pastorem, ale zastanawiaj sie do czego wlaściwie powołuje cię Bóg. Bo może nie na pastora? Może do innej służby? Nie ma większego szczęścia i pokoju jak wtedy kiedy z Bożą aprobatą i pomazaniem robimy to, czego oczekuje od nas Bóg i do czego nas obdarował.

Wyjaśnienia wymaga jednak termin "PASTOR". Zwłaszcza że termin ten został już dawno mocno wypaczony co sprawia, że posługiwanie się nim nieraz prowadzi do nie lada zamętu. Słowa tego rzeczywiście nie ma w Bibli. Ale najprawdopodobniej chodzi o biblijny termin "pasterz" czyli duszpasterz. Jest to osoba, która umie wysłuchać, doradzić, często ma poddane co odpowiedzieć od Ducha, ma serdeczną troskę o los i duchowy wzrost podopiecznego i jest to powołanie zdecydowanie stacjonarne gdyż duszpasterz powinien być stale ze swymi podopiecznymi i prowadzić ich przez duży kawałek ich życia. Zupełnie innym powołaniem jest apostoł czy ewangelista. Duszpasteż to rodzaj służby.
Niestety słowo pasterz. zanikło a pojawiło się nowe slowo "pastor" a wraz z nim nowe zrozumienie tej funkcji i nowe zwyczaje w zborach.
Powstała wręcz funkcja "pastor". Sprawują ją nie tylko ludzie z darem duszpasterstwa ale na przykład z darem przewodzenia lub organizacyjnym albo bez obdarowania do budowania innych. Funkcja stała sie urzędem odpowiadajacym w katolicyźmie funkcji księdza. Bo kościoły protestanckie widocznie jak sie rozrosły, to pozazdrościły księżom splędoru i wprowadziły coś co ma byc podobne do księdza - pastora. Wszędzie tam gdzie sie tak stalo nastąpiła raczej strata dla duchowości zborów a nie zysk.
Wraz z rozpoczęciem rozumienia pastorstwa jako funkcji podobnej do kapłana katolickiego pojawił sie też nowy sposób wprowadzanie na tą służbę. Jest to ukończenie odpowiedniej dla danej denominacji szkoły oraz zdobycie akceptacji tych, którzy już wcześniej takiego takową pozycję zdobyli. To ci którzy już są pastorami mają jedynie liczący się głos opiniujący kto sie na następnego pastora nadaje a kto nie. Zasada "Bóg powołuje a zbór rozpoznaje" została zapomniana a na jej miejsce wskoczyła jak Filip z magicznych grzybków inna: "pastorzy rozpoznają a zbór ich wolę przyjmuje.
Czytaj Biblię aby sie dowiedzieć która z tych zasad jest właściwsza.
Życzę powodzenia tobie Ap. Leszku i innym poszukującym dla siebie właściwej służby powodzenia w rozeznaniu swojego charyzmatu i woli Bożej.
Jeśli chcesz to mogę ci doradzić to i owo na priw albo przez telefon (na mój koszt).
W następnym "odcinku" napiszę, nie jak zostałem pastorem, ale jak zostałem założycielem ruchu misyjnego i dwukrotnie lideram małej grupy. Także jak zostałem gedeonitą i asystantem jednego z pastorów i ewangelistą a także inicjatorem powstania dwóch nowych stacji misyjnych i zboru.
Jeśli się chce to można wykonać dużo satysfakcjonującej pracy dla Pana (i w sutannie i bez - bo pastorzy coraz częściej zakładaja sutanny).
Niech nas Bóg prowadzi! :roll:
emigrant
 
Posty: 26
Dołączył(a): So sie 07, 2010 3:31 pm
Lokalizacja: Anglia / Midlands

Poprzednia strona

Powrót do Dyskusje i polemiki

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron