Liturgia w Wielki Piątek

[leaf only]

[...]

[axanna]

Ale powiem ci - że jest was coraz mniej. Już mało kto daje się nabierać na Wolterowskie sztuczki. Co ciekawe wiem to także od ludzi niewierzących, którzy przyznają że średniowiecze w wielu momentach było lepsze od "oświeconych" epok.

A tu się zgadza - jest nas coraz mniej, to prawda.
2Tm 3:1-4 Bw „A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy:(2) Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni,(3) bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre,(4) zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga,”
Nawet "niewierzące" u niektórych, podających się za wierzących, uchodzą za autorytet... I nic dziwnego. Proroctwa się spełniają.

[Baranek]

"Dodam tylko dla że w..." - tak wyraża się człowiek krytykujący innych za wypowiedzi i chcący zarazem sam uchodzić za nauczyciela. Ponownie zachęcam do uważnego czytania tego, do czego chcesz się odnieść jak i większej dbałości o sposób własnego wyrażania się bez względu na formę wypowiedzi. Niedbałość jest może wygodna, ale nigdy warta naśladowania... Przestań też majaczyć o Marksie i Leninie, gdyż można wyciągnąć wniosek, że szalejesz albo odpisujesz na kilka tematów jednocześnie i miesza Ci się wszystko. Nie jest wstydem nie wiedzieć czegoś, hańbą jest pouczać innych, samemu nie dając właściwego przykładu.
Pozdrawiam serdecznie...

Rozumiem że twój post nie jest chaotyczny. I rozumiem, że słowa typu: majaczyć, szalejesz, hańbą - należą do twojego uporządkowanego, analitycznego i logicznego świata, gdzie merytoryczne odnosisz się do wypowiedzi adwersarza. Coś ci się pomyliło - bo na temat rzekomej ciemnoty średniowiecza nie napisałeś nic.

[leaf only]

[...]

[Baranek]

Z naszej - pardą - z mojej - też koniec

A co do kwestii tytułowej - to co cię interesowało leaf (i mnie pytałaś) - wyjaśniłem pare postów wcześniej.

[leaf only]

[...]

[Baranek]

Zaraz. Ale ty chyba nie rozumiesz o czym w ogóle się pisze. Prosiłaś o to żebym ustosunkowal się do tego, że w jakijś kolejności tj. najpierw mężczyźni a później reszta całuje krzyż.
No więc powiadam raz jeszcze: nie znam takiej praktyki i nigdy jej nie widziałem a w liturgii Wlk. Piątku uczestniczyłem pewnie kilkanaście razy. Jeśli założyciel tematu coś takiego widział - to ja naprawdę nie jestem w stanie się do tego odnieść bo nigdy nie widziałem czegoś podobnego. Czy to tak trudno zrozumieć?

Teraz zaczynasz dodatkowo straszyć mnie katolicyzmem (moim katolicyzmem).
W gruncie rzeczy z pewnym typem protestantów (prawie) nie da się rozmawiać. Ty ty do takiego grona należysz. I ucieszy się pewnie też axanna - bo ona twierdzi że jest was coraz mniej i to utwierdza was że znacie prawdę.
To jest najsmutniejsze.
Ale jeśli ktoś jest zaślepiony - to argumenty zawsze będą się od niego odbijać. Co widac w wielu przypadkach tu na forum.

[axanna]

Póki co, baranek, argumenty się odbijają od Ciebie. Lecz w prawdzie mnie utwierdza Duch Święty, a nie jakieś twoje wynaturzenia, ani fakty, ani nic innego.... A że należę do grona, z którym "nie da się rozmawiać" takiemu jak ty wilku w baraniej skórze, to rzeczywiście się ciesze. Rozmawiaj sobie z takim "pewnym typem protestantów", jacy są bliscy ci po duchu, a jakich niewątpliwie na tym forum masz - myślę wszyscy wiedzą o "jaki typ" ci chodzi... gdyż "to widać w wielu przypadkach tu na forum".

[leaf only]

[...]

[Baranek]

Droga leaf.

Gdy chodzi o obrzęd Wlk. Piątku to wyjaśniłem ci tak jak potrafiłem - opierając się na własnym doświadczeniu, a także doświadczeniu innych. Innych w tym sensie - że mimo iż wielokrotnie rozmawiałem z wieloma osobami nt. tej liturgii to nigdy nie słyszałem czegoś podobnego. Dlatego sprawę uznałem za wyjaśnioną. I napisałem, że jeśli ktoś zna takie praktyki o których pisał kolega to niech to może napisze. Co gdzie kiedy itd. Bo ja w ogóle się nie zetknąłem z taką praktyką. Gdyby jednak taka praktyka istniała, to wtedy mogę zacząć grzebać w temacie i doszukiwać się takich (bardziej wzniosłych, czy mniej wzniosłych przyczyn). Ale póki co nie widzę takiej praktyki.

Co do amigosa - to ja nie mówiłem że jest to człowiek światły itd. itp.
Ja odnosiłem się tylko do moim zdaniem fałszywej tezy - że średniowiecze to ciemnota w przeciwieństwie do nowożytności - a przyznasz że to jest jednak spora różnica.

Co do zaślepienia - to mam czasem takie wrażenie - że ono występuje. Choć przyznaję - że twój ostatni post zdecydowanie prowadzi w stronę rozmowy - dyskusji - co postulowałaś.
I może też - w tej naszej wymianie myśli tu i teraz staramy sie wypracować jakiś model dyskusji.
Raz nam to wychodzi lepiej raz gorzej.

A co sądzisz o tej ewangelicznej wypowiedzi. Leaf?

Póki co, baranek, argumenty się odbijają od Ciebie. Lecz w prawdzie mnie utwierdza Duch Święty, a nie jakieś twoje wynaturzenia, ani fakty, ani nic innego.... A że należę do grona, z którym "nie da się rozmawiać" takiemu jak ty wilku w baraniej skórze, to rzeczywiście się ciesze. Rozmawiaj sobie z takim "pewnym typem protestantów", jacy są bliscy ci po duchu, a jakich niewątpliwie na tym forum masz - myślę wszyscy wiedzą o "jaki typ" ci chodzi... gdyż "to widać w wielu przypadkach tu na forum".

Mogę w duchu axanny odpisać że mnie także w prawdzie utwierdza Duch Święty. I mówię to szczerze. Ale to chyba oczywiste, że wierzę że Duch Święty mnie wspiera.

pzdr
Baranek

[axanna]

Ta wypowiedz nie jest ewangeliczna. Jest odbiciem jedynie piłeczki z twego poprzedniego postu w takim samym tonie. Dość naiwnie jest przypuszczać, że ktoś zamierza kierować do ciebie "ewangeliczne" wypowiedzi, gdyż to niewdzięczne jest zajęcie - sypanie pereł przed wieprze.... nawet te w baranich skórach

[Baranek]

Ta wypowiedz nie jest ewangeliczna. Jest odbiciem jedynie piłeczki z twego poprzedniego postu w takim samym tonie. Dość naiwnie jest przypuszczać, że ktoś zamierza kierować do ciebie "ewangeliczne" wypowiedzi, gdyż to niewdzięczne jest zajęcie - sypanie pereł przed wieprze.... nawet te w baranich skórach

Sorki axanna - ale wydajesz sama świadectwo o sobie. Z lubością cytujesz Pana Jezusa, ale z twoich postów wynika że Go nie naśladujesz.
Sama sobie (na spokojnie) odpowiedz na to pytanie. Czy w ten sposób pisząc naśladujesz Mistrza.
Gdyby ktoś tak jak Ty zwiastował mi Chrystusa mówiąc że jestem wieprzem w baraniej skórze to nigdy nie byłbym chrześcijaninem. Na szczęście u początków mojej wiary nie trafiłem na ciebie ani na podbnie myślących do Ciebie. I Bogu mam za co dziękować.

[axanna]

Sorki, baranku, ale Ty może myślisz, że nie wydajesz świadectwa o sobie? Myślisz może, że zgrabnymi frazesami o "początkach" swojej "wiary" zamydlisz komuś oczy? Bądź sobie kim tam chcesz ... możesz być i "chrześcijaninem", wszak mamy w Polsce 98% społeczeństwa takich chrześcijan jak Ty. I nic ci do tego, kim ja jestem, a ni mi do tego, na co Ty się "nawróciłeś" - na Chrystusa, czy na tego "kto ci zwiastował" - po czym to niby zostałeś "chrześcijaninem" - a ja myślałam że katolicy chrześcijanami zostają w wieku niemowlęcia zaraz po chrzcie

[Baranek]

Gdy mówię o początkach swojej wiary. Dla mnie to nie są frazesy.
Może - dla ciebie początek twojej drogi wiary to frazesy. Dla mnie na pewno nie.
Lubisz sobie podrwić że takich jak ja chrześcijan jest 98% w Polsce.
Wiedz że taka twoja postawa drwiny i pisania że ja się w cudzysłowie "nawróciłem" nie ma nic wspólnego z Ewangelią.

[axanna]

Gdy mówię o początkach swojej wiary. Dla mnie to nie są frazesy.
Może - dla ciebie początek twojej drogi wiary to frazesy. Dla mnie na pewno nie.

Nie są to frazesy? "początki wiary... początki drogi wiary..." - to więc kiedy byli te początki? Bardzo ciekawe...

Lubisz sobie podrwić że takich jak ja chrześcijan jest 98% w Polsce.

a nie jest? coś nie tak? Jesteś inny niż tę 98%? Jeżeli tak - to czym się różnisz?

Wiedz że taka twoja postawa drwiny i pisania że ja się w cudzysłowie "nawróciłem" nie ma nic wspólnego z Ewangelią.

A ja ci nie głoszę żadnej Ewangelii, Baranku, co żeś się uparł ? Poza tym, po co niby? przecież jesteś "nawróconym chrześcijaninem", tak samo jak te 98% - mylę się w czymś?