Powiedzcie mi skąd te spory?

[alien]

Axanna, po pierwsze nie rozumiem, bo nie odpowiedziałaś czy do "działalności" na forach Pan powołuje? Po drugie, czy owo "idźcie' dotyczy każdego, kto tylko sobie ten przykaz przypisze , czy tych, którzy są do tego uposażeni, przygotowani i których poselstwo Pan potwierdza, bo idźcie przecież bylo poprzedzone słowami"weźmiecie...". Trochę przypominasz mi w tym Świadków Jehowy( chyba że jesteś jedną z nich)Ja oczywiscie rozumiem i wiem że mamy być stale gotowi do obrony z nadziei w której trwamy, ale obrona nie znaczy atak. No i przede wszystkim, nie mówię że mi coś nie pasuje, ale że mam takie a nie inne wrażenia przy czytaniu forów chrześcijańskich. Jesteś tu i bronisz tego, to Ciebie pytam. Pytam o Twoje motywacje, więc nie miej mi tego za złe i zachowaj trochę cierpliwości albo nie odpowiadaj.

[axanna]

Wydaje mi się że dość wyraźnie opisałam swoje motywacje i nie bardzo rozumiem ten przytyk o SJ, ale niech ci będzie, skoro taki jesteś "wrażliwy", bo są spory na forach, że musisz od razu każdego z SJ kojarzyć - pewnie powodowany, jakże inaczej, Duchem Świętym.

Axanna, po pierwsze nie rozumiem, bo nie odpowiedziałaś czy do "działalności" na forach Pan powołuje?

Internet - aż dziw że musze to po raz który powtarzać - to nowoczesny środek informacji i może być wykorzystany, jako środek do głoszenia Ewangelii, tak samo jak w czasach apostołów byli wykorzystane papier, piśmiennictwo i atrament. Jezus, mówiąc "idźcie", skierował, rzecz jasna, te słowa do swoich uczniów, jednak nie rozumiem, o co ci chodzi, gdy z jednej strony piszesz, że i owszem, każdy ma się "tłumaczyć z nadziei", a z drugiej - że niby nie wszystkich to tyczy:"idźcie i głoście" - sam sobie zaprzeczasz.
I taki mały drobiazg - Jezusa słowa, i to wszystkie, dotyczą każdego, kto poszedł za nim, a nie że ktoś "tylko sobie ten przykaz przypisze" - mimo iż Tobie, jak widać, bardzo by się chciało podzielić wierzących na rangi: te słowa dla jednych, a tamte dla innych, te mają moc, a ci nie mają, "sami sobie przypisują" - od dawna nie słyszałam takich odpychających napomknięć.
No i niestety, Jezus nie wypunktował, jak mają to robić - na piśmie, czy ustnie, czy słowem, czy przykładem - tak że Twoje pytania o wykorzystywaniu internetu - czy aby na pewno Jezus "tak" nakazał, pozbawione są sensu. Nie podobają ci się fora, idz inaczej głoś, zamiast atakować tych, którzy robią to przez internet. Chyba że masz na celu wykazanie, że Twoim zdaniem, niektórzy (szczególnie tacy podobni do SJ, w Twoim, oczywiście, obiektywnym mniemaniu) w ogóle głosić nie powinni - to tak i powiedz, a to kręcisz coś, nie wiadomo o co ci chodzi - "czy to wszyscy powinni?... ja rozumiem, że każdy..." Pytasz - to ci odpowiadam, a że ci odpowiedzi się nie podobają, to nic na to nie poradzę.... Tobie, widocznie, w ogóle dogodzić to nie takie proste...

[alien]

Oj Axanna, chciałem zwyczajnie podyskutować, ale widze żo owo"idźcie" każe Ci mnie od razu nazywać jakimś wrażliwcem bo myślę trochę inaczej niż Ty(chociaż w gruncie rzeczy wcale tego jeszcze nie wiemy. bo może w istocie nawet myślimy podobnie),.Aż starch pomysleć co muszą czuć inni, którym w ten sam sposób głosisz ewangelię. Chciałem pogadać, tylko pogadać. Ani mi w głowie żeby Ci odbierać prawo do głoszenia jak tylko chcesz i gdzie chcesz.Badźmy dla siebie życzliwsi a będzie nam sie lepiej rozmawiało, bo się nie znamy i nie od razu musimy się traktować tak oschle i wrogo.
Ja wiem ,że nie wszyscy są apostołami, nie wszyscu prorokami itd i choć nie zostało wypunktowane jak ma się głosić, to jednak to głoszenie zostało opisane i przejawiał się nich Duch i moc. Oczywiście nie zamierzam negować czyjejś szczerej chęci głoszenia Prawdy i nie to było powodem utworzenia przeze mnie tego wątku tutaj, ale to, czy te spory o slowa o doktryny to jest naprawdę kwintesencja głoszenia.

Jeśli nie zmienisz sposobu prowadzenia ze mną dyskusji, to Ci serdecznie za nią podziekuję.

[axanna]

Oj Axanna, chciałem zwyczajnie podyskutować, ale widze żo owo"idźcie" każe Ci mnie od razu nazywać jakimś wrażliwcem bo myślę trochę inaczej niż Ty(chociaż w gruncie rzeczy wcale tego jeszcze nie wiemy. bo może w istocie nawet myślimy podobnie),.Aż starch pomysleć co muszą czuć inni, którym w ten sam sposób głosisz ewangelię. ...
Badźmy dla siebie życzliwsi a będzie nam sie lepiej rozmawiało, bo się nie znamy i nie od razu musimy się traktować tak oschle i wrogo.

Postem wcześniej, przepełniony "życzliwością" alien, napisał:

Trochę przypominasz mi w tym Świadków Jehowy( chyba że jesteś jedną z nich)

A tu się okazuje, jaka jestem niedobra...

Jeśli nie zmienisz sposobu prowadzenia ze mną dyskusji, to Ci serdecznie za nią podziekuję.

I wzajemnie, wzajemnie...

[alien]

Axanno ja nie uważałem iż kogoś obrażam tylko tym że(nie znając go) kojarzę ze ŚJ Przepraszam, nie sądziłem że to jest jakaś zniewaga, po po prostu nie uważam ŚJ za ludzi gorszego gatunku,. Ja bym sie o to nie obraził,próbował bym najpewniej sprostować błędne skojarzenia, ale różne są skale wrażliwości, rzeczywiście nie uwzgledniłem tego, za co szczerze gorąco PRZEPRASZAM

[axanna]

Axanno ja nie uważałem iż kogoś obrażam tylko tym że(nie znając go) kojarzę ze ŚJ Przepraszam, nie sądziłem że to jest jakaś zniewaga, po po prostu nie uważam ŚJ za ludzi gorszego gatunku,. Ja bym sie o to nie obraził,próbował bym najpewniej sprostować błędne skojarzenia, ale różne są skale wrażliwości, rzeczywiście nie uwzgledniłem tego, za co szczerze gorąco PRZEPRASZAM

Alien, proszę ja Ciebie... nie mam czasu na tego typu przepychanki, ani nie mam w nich upodobania, naprawdę, tym bardziej, że nie osiągnęłam tej sztuki owiania w bawełnę, podobnie jak Ty, w sposób mistrzowski, dlatego mówię z reguły prosto z mostu - oszczędź mi, proszę, swoich nieszczerych przeprosin i nie insynuuj, że traktuje SJ jako "ludzi gorszego gatunku", bo szczerze mówiąc ta rozmowa zaczyna budzić obrzydzenie.
Każdy średnio rozgarnięty człowiek dobrze wie, że gdy zachodzi mowa o SJ - to chodzi o fałszywą naukę, o metodach nauczania, główna z których jest pranie mózgu, o fałszywych doktrynach i podobne. Ty zaś dobrze o tym wiedząc, robisz naiwne oczka, że komuś nie podoba, gdy go do SJ zaliczają i to "Twoim zdaniem" dlatego, że ktoś ich za drugi gatunek uważa...
to jakaś kpina po prostu...

[darq]

Hm, to i ja wtrącę swoje trzy grosze, by namieszać trochę.
A kto wchodzi na forum dla chrześcijan, by zwiastować ewangelię? Forum dyskusyjne dla chrześcijan jak sama nazwa wskazuje służy chrześcijanom, by ze sobą rozmawiali. Budowali sie wzajemnie, dzielili świadectwami, spierali w swoich poglądach, by dochodzić do poznania swego Pana i Zbawiciela.
Jak chcę zwiastować ewangelię to idę do tych, którzy są zgubieni i z nimi nie będę rozmawiał o wyższości systemu episkopalnego nad kongregacjonalnym (lub odwrotnie ). Nie będę z Nimi dyskutował o tym jak często powinna być Wieczerza Pańska, etc. Ale skupię się na tym, co Lewis nazwał "chrześcijaństwem, po prostu", a więc na sednie ewangelii.
CU i kolorowych snów

[alien]

Pewnie że tak darq, też bym tak chciał i po to wszedłem.

[axanna]

Darq, nie pisałam, że "wchodzę na forum po to, aby zwiastować Ewangelie", tylko że można wykorzystać dlatego również fora. Możesz mieć inne zdanie, ale według mojego rozumienia, chrześcijanin powinien wykorzystywać każdą okazje dla zwiastowania - bądz to dyskusja na forum, bądź to jakakolwiek inna przypadkowa rozmowa, wszystko jedno gdzie - w sklepie, w pracy, na ulice, czy gdziekolwiek. Uważam, że wierzący zawsze powinien być "nastrojony" na wyłapanie okazji na zwiastowanie, a nie "jak będę chciał to pójdę zwiastować zagubionym" - czy to jest taka prosta sprawa? jak często chodzisz? dużo się nawróciło? Rzeczywistość jest o wiele bardzie skomplikowana, niż się piszę na papierku... "nie będę z nimi to, nie będę tamto..." A czy zawsze się da? Staram się nie upuszczać żadnej okazji i jak ktoś będzie chciał, będę i o "systemie episkopalnym" rozmawiać - byleby chciał słuchać.
Jedynie, jak człowiek bluzgać zaczyna, wtedy nie ma co... ale we wszystkich innych przypadkach nigdy nie pozwolę sobie na odwrócenie się na pięcie, że "nie będę o tym rozmawiać".
Co się tyczy forum - powiedziałam tylko, że tu są dobre okazje do zwiastowania i trzeba to wykorzystywać, anie myśleć tylko o własnym "zbudowaniu i spieraniu się". Jak to jest z tym budowaniem, sam dobrze wiesz - różnie bywa. Czasem człowiek tak jest zgorszony, jak mało gdzie.
Zresztą, jak ktoś chcę "budować się", to niechaj sobie się buduje, a nie czyni insynuacji z pretensjami w stosunku do tych, co bronią prawdy na forum. Gdyby nie praca tych ludzi, to z tego forum chrześcijańskiego tylko nazwa by została.
Pozdrawiam.

[darq]

Ale ja nic nie pisałem o wykorzystywaniu sytuacji, bo to akurat jest normalne i właściwe. Ja pisałem o zasadniczym celu. Jeśli jest forum dla chrześcijan to mogę rozmawiać o naszych "wewnętrznych, chrześcijańskich" sprawach. Taki jest główny cel tego forum - dyskusja. Natomiast na naszej-klasie.pl odnajduję znajomych, by podzielić się z nimi ewangelią. Prowadzę bloga, by pokazać "normalną" stronę chrześcijaństwa, prowadzę stronę www (osobistą), by mieć punkt zaczepienia, by móc dzielić się ewangelią. Gdy wchodzę na forum o linuksie, rozmawiam o linuksie. Rozmowa o czym innym jest banowana, więc mówię dlaczego wolę open source - bo jestem chrześcijaninem i na priv mogę głosić ewangelię
Ale jeszcze raz - głównym celem forum dyskusyjnego dla chrześcijan jest rozmowa pomiędzy wierzącymi. Więc nie widzę nic złego w dyskutowaniu ze sobą, wprost przeciwnie.

[axanna]

Darq, ja to wszystko rozumiem, nie musisz mi tłumaczyć... Ty lepiej alienu tłumacz, a nie mi. To jemu bowiem się nie podoba, że są spory na forach chrześcijańskich. Nie o ewangelizacji właściwie mowa, tylko o obronie prawdy. Jak ktoś chcę "podyskutować" tylko słowami "chwała Panu" i nic więcej, równie dobrze może sobie pójść na forum katolickie - tam wygląda akurat wszystko bardzo "pobożnie" - żadnych sprzeczek, sporów, nic z tego, wszystkich bowiem obowiązują dogmaty ustalone z góry, nie ma co się spierać. Tutaj natomiast, powtórzę, że gdyby nie ludzie poświęcające swój czas na obronę prawdy biblijnej, została by sama nazwa od forum chrześcijańskiego, podobnie jak "Polska- to kraj chrześcijański", tak samo i forum byłby "chrześcijański".
Lecz alien powiada, że przyszedł "się budować", jednakże rozmowę zaczyna od krytyki tych, dzięki którym tu można jakąś prawdę przeczytać - o zbawieniu, o Jezusie, o kościele, dogmatach, sądzie, ofierze, wieczerze i o całej reszcie - skoro go to wszystko tak bardzo gorszy, to doprawdy nie rozumiem, czemu nie pójdzie sobie do katolików...

[alien]

Axanno, rozmowę zacząłem od pytania, które Ty potraktowałaś jako wyzwanie do kolejnego sporu. Nie chcę już z Toba dyskutować i proszę byś mnie zrozumiała. To co pisze Dark jest dla mnie zrozumiałe, oczywiste i zgadzam się z tym. Ale my, proszę, już ze sobą nie dyskutujmy

[darq]

Darq, ja to wszystko rozumiem, nie musisz mi tłumaczyć... Ty lepiej alienu tłumacz, a nie mi. [...]

Widzisz, tylko ja ani Jemu, ani Tobie nie tłumaczę. Wypowiadam swoją opinię. A z nią można się nie zgodzić, albo zgodzić. Można coś wziąć, albo i nie. Na tym polega dyskusja.

[axanna]

Axanno, rozmowę zacząłem od pytania, które Ty potraktowałaś jako wyzwanie do kolejnego sporu. Nie chcę już z Toba dyskutować i proszę byś mnie zrozumiała. To co pisze Dark jest dla mnie zrozumiałe, oczywiste i zgadzam się z tym. Ale my, proszę, już ze sobą nie dyskutujmy

Z miłą chęcią. Wcale się nie narzucam.

Widzisz, tylko ja ani Jemu, ani Tobie nie tłumaczę. Wypowiadam swoją opinię. A z nią można się nie zgodzić, albo zgodzić. Można coś wziąć, albo i nie. Na tym polega dyskusja.

Widzę... uważasz, że ja robię coś więcej niż wypowiadam swoją opinie, z którą można zgodzić albo nie?
Dzięki za wyjaśnienie tak dla mnie skomplikowanej i niezrozumiałej sprawy jak to, na czym polega dyskusja. Bardzo rzetelnie z Twojej strony.
Pozdrawiam.

[darq]

Axanno, może się czepiam, ale czy wszystko co ktoś pisze musisz traktować jako atak na Twoją osobę?
Rozmowa z Tobą jest okropnie męcząca. Żegnam.