Teraz jest Cz maja 09, 2024 7:19 am Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
Baranek napisał(a):Natomiast protestanci (jako kościół) z pewnością mają wiele wspólnego z katolikami gdy chodzi o wiarę.
Baranek napisał(a):Łączy nas to co jest w Credo NicejskoK...
Mimo różnic kanonicznych - łączy nas Pismo Święte.
Tylke nas na pewno łączy. A pewnie (być może) i więcej.
johanna napisał(a):nie!!!! nie mam, nic wspólnego z twoim "bogiem"...
Baranek napisał(a):A co to ma wspólnego z tematem credo? I z tematem: dlaczego jestem katolikiem..?
Asa napisał(a):Zapewniam cie, iż gorącosc to jedyny stan, który pozwala na bezkompromisowe pójście za Panem.
Naprawdę, nie musisz mnie o tym zapewniać. O tym zapewnia Pan przez św. Jana.Asa napisał(a):Onyku, również utwierdza w zaprzeczaniu słowu?
Wiec w zaprzeczeniu Samemu Sobie?
A kto powiedział, że utwierdza w zaprzeczaniu Słowu? To już Twoja interpretacja. A raczej nadinterpretacja.
Staram się każdego dnia szukać woli Bożej, każdego dnia karmić się Słowem Bożym. Jestem przy tym typem racjonalistki, osoby myślącej logicznie. Nie puszczam płazem najdrobniejszej nawet nieścisłości, której nie rozumiem.
Powiem tak: nie ma takiej sprawy, w której Pismo Święte kłóciłoby się z nauką Kościoła.
Piszecie wiele o Prawdzie. Owszem, słusznie - bo to Prawda nas wyzwoli. Jednak Prawda, będąca w Kościele, który Jezus Chrystus założył osobiście. On sam dał władzę związywania i rozwiązywania Piotrowi, rozszerzając ją później (kilka rozdziałów później ) na apostołów, On sam powiedział, że Kościoła bramy piekielne nie przemogą, że On jest z nami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata. Pismo Święte wielokrotnie ostrzega przed rozłamami. Czemu więc wy - którzy "pochodzicie" z rozłamu, krytykujecie wiarę, której nie znacie?
Piszesz, że teologia nie ma nic wspólnego ze znajomością Pisma. Mylisz się. Teologia jest na tekście Pisma w dużej mierze oparta. Nie ma nic wspólnego z wiarą (można być teologiem-ateistą), ale ma wiele wspólnego ze znajomością Pisma (nie można być teologiem, nie znając Pisma Świętego).
Pisałaś, że byliście w większości 'gorliwymi katolikami'. Przepraszam, jeśli Cię urażę, ale ilu z was zna dokumenty Kościoła? Ilu z was, będąc katolikami, czytało Pismo Święte? W końcu - ilu szukało prawdy o nauczaniu Kościoła w katechizmie? Jeśli chcesz krytykować wykładnię katolicką, wypadałoby najpierw ją poznać. Prawda jest taka, że jej nie znacie.
Piszę, że nikt do świętych się nie modli, a wy mi, że nieprawda... Widać, jaka jest wasza znajomość katolickiej wiary, prawdopodobnie żaden z was nie zajrzał do KKK za czasów rzekomej katolickiej gorliwości, gdybyście bowiem zajrzeli, odkrylibyście, że wasze mniemanie o katolicyzmie nijak ma się do rzeczywistości:KKK 2674 napisał(a):Od wyrażenia w wierze przyzwolenia Maryi w chwili Zwiastowania i niezachwianego podtrzymania go pod krzyżem Jej macierzyństwo rozciąga się odtąd na braci i siostry Jej Syna, którzy są "pielgrzymującymi jeszcze i narażonymi na trudy i niebezpieczeństwa" (Sobór Watykański II, konst. Lumen gentium, 62). Jezus, jedyny Pośrednik, jest drogą naszej modlitwy; Maryja, Matka Jezusa i Matka nasza, nie przysłania Go; Ona "wskazuje drogę" (Hodoghitria), jest jej "Znakiem", według tradycyjnej ikonografii na Wschodzie i na Zachodzie.Asa napisał(a):Faryzeusze tez znali Pismo i to świetnie, diabeł zna Pismo, hm……. Jednak ani jedna ani druga grupa nie należy do „ulubieńców” Jezusa. Zatem o jaką znajomość Pisma chodzi? Ano o taką, którą się żyje, która stanowi codzienna prawdę i JEDYNĄ
Oczywiście masz rację i nikt nie zaprzecza. Stąd nie napisałam, że ZNAM Pismo (bo i pewnie do tego jeszcze mi daleko, do śmierci będę poznawać niezgłębione skarby Słowa Bożego), ale że karmię się nim. Jest moim chlebem powszednim - Słowo Boga. Żywe i skuteczne. Zdolne osądzić ludzkie serca.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości