Witaj :)
Góg nie zgładzi ludzi w taki sposób , jak to uczynił , więc przez wodę.Dlatego koniec swiata będzie przez ogień.
Tak, szczerze - podpuściłam Cię lekko :)
Mam nadzieję, że się nie gniewasz :)
Jasne, że mowa że uczyni tego - zagłady - przez potop - ale zostawia sobie otwartą furtkę na inne sposoby zgładzenia.
Wszystko się zgadza.... ale :)
Mówisz, że Jezus przyjdzie ponownie i nastąpi dzień sądu i zginą ludzie a pojawią się Ci "niewierni" - chyba zasugerowałeś, jakoby mieliby to być ludzie którzy zmartwychwstaną - czy masz na myśli tylko "złych"? Tych niewierzących? Bo tak by wynikało - wszak mowa o tym, że oni się wszyscy naraz nawrócą - co świadczy, że wszyscy nie wierzą - a przecież nie wierzą tylko potępieni... np. ateiści, bądź "wierzący inaczej". Czy tak?
Jeśli tak - to patrząc bardzo odgórnie... - czyż nikt z nas nie chciałby żyć ponownie? A z tego co powyżej wynikałoby, że w takim razie powinno się być ateistą, by potem zmartwychhwstać i żyć ponownie u boku Pana. Tak?
A jeszcze... :)
Zerknij tutaj:
Jan 16.7-11
(7) Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was. (8) A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie; (9) o grzechu, gdyż nie uwierzyli we mnie; (10) o sprawiedliwości, gdyż odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie; (11) o sądzie zaś, gdyż książę tego świata został osądzony.
Widzisz?
Już Go nie zobaczą. Nie zobaczą Go Ci, do których mówi - a więc Ci którzy zostali zbawieni i są w niebie. Natomiast mogą zobaczyć Go Ci, którzy zostali potępieni - na przestrzeni wieków - bo Ci Go nie dostrzegli...
Lub - można to rozumieć dosłownie - że Jezus już nie wróci. I co Ty na to?
:D
Pozdrawiam Cię serdecznie, Annie