Spowiedz o ktorej piszesz, czyli wypowiedzenie swoich intymnych grzechów, przed obcym czlowiekiem w konfesjonale na przyklad, jako taka nie ma podstaw Biblijnych czyli nigdy nie zostala nakazana nam przez Boga. Taka forma jest obrzydliwoscia Bogu i ona wcale nie przybliza Cie do NIego. Prawdziwa "spowiedz" to "nawrocenie" - czyli szczery zal w sercu, ktory wylewamy na kolanach przed Bogiem, kiedy nikt nas nie widzi i nie slyszy udreki naszego serca. Nasze unizenie w takim duchu jest bardzo cenione i szanowane przez NIebo. Szczery zal i prosba do Boga o pomoc i sile w przezwyciezaniu wlasnych slabosci jest potezna bronia i moca Ewangelii.
Jesli zaszczycisz mnie posluchaniem mojej rady to polece CI zebys NIGDY przenigdy nie spowiadala sie z grzechów ludziom (oprocz tych twoich grzechów, ktore bezposrednio zranily dana osobe - wtedy zanim przeprosisz Boga nalezy przeprosic czlowieka), ale spowiadala sie przed Bogiem osobiscie.
tosia napisał(a):Chciałabym zeby ktoś powiedział mi czy coś jest ze mną nie tak...
Moja droga. Z nami wszystkimi jest cos nie tak. Ale... Ty sama dobrze wiesz, ze robisz zle. Piszesz, ze nie czujesz, ze robisz cos zle, ale to nie jest prawda. Gdyby tak bylo nie zamiescilabys swojego postu tutaj i nie pytalabys obcych ludzi o rade.
Nikt Cie tu nie potepi, bo i Bog CIEBIE nie potepia. Bog moze potepic tylko czyn, ktorym Go zniewazasz. Pamietaj, ze Chrystus zawsze mowil uzdrowionym i uwolnionym spod wladzy grzechu: "Idz i nie grzesz wiecej". Bog nigdy nie namawia nikogo do rzeczy niemozliwych, wiec szczerze Ci zycze goracej modlitwy i poddania sie Duchowi.
Zdaje sobie sprawe, z tego, ze nie jest to byc moze odpowiedz, ktora chcialabys uslyszec, ale nic innego nie powinnas uslyszec od szczerych dzieci Bozych. Ewentualnie, ktos moze jeszcze dodac cos, do tego co juz tu naskrobalem.
pozdrawiam serdecznie