Gunther napisał(a):Jeżeli bracia mieszkają razem, a jeden z nich umrze, nie pozostawiwszy po sobie syna, żona zmarłego nie wyjdzie za mąż na zewnątrz za obcego mężczyznę. Jej szwagier sprowadzi się do niej i weźmie ją sobie za żonę, i ożeni się z bezdzietną wdową po swoim bracie. (Deut 25, 5)
Prawo znalazło się w kodeksie Mojżeszowym oczywiście już po tym wydarzeniu, ale w rzeczywistości jest starsze. Funkcjonowało wśród wielu ludów semickich w starozytności. A poza tym, jak twierdzili Zydzi - Tora jest wieczna i już Adam ją znał
Zgodzilbym sie, jesli chodzi o sprawy DUCHOWE, Nie mamy na to w Pismie zadnego dowodu, ze AKURAT TO PRAWO Juda, czy Onan znali jako prawo Boze. Moze znali je jako zwyczaj? Nie wiem, ale chyba obaj tego nie wiemy.
Poza tym zacytowales tylko fragment o zeniaczce. A mozna sie ozenic i nie plodzic potomka o ile sie nie myle. Jesli sie nie chce miec tego potomka.
Ale też u Stronga podawane jest znaczenie mniej dosadne: tracić, gubić.
no i wlasnie TAKA byla moja pierwsza interpretacja ;) MARNOWANIE nasienia, ktore nie sluzy mezczyznie do zabawy, tylko do plodzenia potomstwa. Miriam slusznie zauwazyla, ze problem nie dotyczy tylko mezczyzn, ale ja akurat tutaj rowniez widze z meskiego punktu widzenia, grzech marnotrastwa. Czy trace, czy plugawie...
Tym co Onan "czynił" było też unikanie spłodzenia potomstwa
Drogi Guntherze. teraz przez chwile bede zasadniczy. UNIKANIE CZEGOS to nie jest CZYNIENIE czegos tylko BRAK CZYNIENIA CZEGOS. Bardzo to jest delikatna roznica, ale jest.
Np. idiomem opisującym stosunek seksualny było "zobaczyć czyjąś nagość" (dlatego został przeklęty Cham - Gen 9, 18 i nn; por. Lev 18, 6 i nn.)
???? Nie wiem czy dobrze Cie zrozumialem. Sugerujesz, ze Cham odbyl stosunek seksualny z Noem??? Nie, nie wierze, ze to napisales...
Ponieważ z jednostkowego wydarzenia nie należy robić doktryny, o ile tekst sam nie wskazuje na to, że określony precedens ma być stałą praktyką.
Zgadza sie: wszak na zdaniu dwoch lub trzech swiadków opiera sie kazdy dowod ;)
Mysle, ze jednak obietnica o przyjsciu Mesjasza dana rodzinie Abrama, czy tez Abrahama NA PEWNO byla znana wszystkim potomkom tego zacnego meza. Moj pradziadek byl znanym pozytywista i jest nawet ullica i szkola jego imienia. Potomkowie prapradziada sa z tego powodu bardzo dumni i o tym pamietaja.
Jakze zatem Juda, czy jego syn mieliby nie byc swiadomi KONIECZNOSCI przedluzenia linii Z POWODU NADEJSCIA W ICH RODZINIE MESJASZA?
pozdrawiam