Nie dlatego nie odpowiadalam, ze nie chcialo mi sie, choc, jak poczytalam sobie co pisze
k85, to rzeczywiscie poczulam sie zniechecona. Nazbieralo mi sie zaleglosci w pracy i musialam nadrabiac, bo "kto nie pracuje, ten je", oj, "nie je".
Wybacz,
sredni, najpierw ustosunkuje sie do postow
k85, bo przeszkadza mu, ze zjawisko "zstapienia" Ducha, albo "udzielania" Ducha, albo "wylania", czy "napelniania", czy "daru" Ducha, nazwalam "chrztem w Duchu". To prawda, ze w Biblii nie ma takiego terminu, ale ja nie chce spierac sie o nazwe. Niech bedzie "wylanie" Ducha, albo "narodzenie sie" z Ducha. Ponadto, nigdzie nie twierdzilam, ze chrzest wodny, a narodzenie z Ducha to jedno i to samo. Przeciwnie, uwarzam, ze jest jeden chrzest, a wielokrotne napelnienie Duchem Sw. To pisze w ramach obrony na zarzuty ignorancji, ciemnoty, i jakiegokolwiek braku pojecia czym jest chrzest i jego skutki.
Wlasnie o "skutkach".
k85 napisał(a):(w moim rozumieniu otrzymanie daru DSw jest niejako konsekwencja wczesniej udzielonego chrztu)
A w moim rozumieniu otrzymanie daru Ducha Sw. jest konsekwencja nawrocenia, pokuty i wiary w zastepcza smierc i zmartwychwstanie Jezusa. A zanim to wszystko nastapi, nie moze byc mowy o chrzcie. Wszedzie, gdzie tylko mowa o chrzcie w Biblii, zawsze poprzedza go nauczanie i upamietanie. Nawet w tym fragmencie o Samarii, choc uczniowie jeszcze nie otrzymali Ducha, jednak przed tym:
"Kiedy Apostołowie w Jerozolimie dowiedzieli się,
że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do niej Piotra i Jana, 15 którzy przyszli i modlili się za nich, aby mogli otrzymać Ducha Świętego. "
Mt 28:19 Bw "Idźcie tedy i
czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego,"
k85 napisał(a):Pojawia sie tez inna istotna cecha chrztu - ODPUSZCZENIE GRZECHOW)
Gdy mowilam, ze chrzest nie oczyszcza, mialam na mysli, ze
sam chrzest nie oczyszcza. Ale jesli wziac pod uwage, ze bez wiary nie ma tez i chrztu, to pozostaje tylko przyznac, ze zle sie wyrazilam. Istotnie, chrzest jako "prosba o dobre sumienie", a takze jako "kąpiel odrodzenia", jest nieodlacznym elementem w kwestii zbawienia i uswiecenia. Tu racja, ale zeby odrazu mowic o ignorancji, podczas gdy samemu ma sie braki w zrozumieniu.
Na tym narazie musze konczyc, bo mam jeszcze prace do zrobienia.
Leszku dzienkuje za wlaczenie sie do rozmowy.
Sredni, fajne swiadectwo, odezwie sie pozdniej do ciebie.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.