Teraz jest Śr kwi 24, 2024 2:19 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

co to znaczy "czekać na Pana"?

w codziennym życiu chrześcijanina

co to znaczy "czekać na Pana"?

Postprzez vivian » Pt lip 04, 2008 10:27 pm

Wiele razy spotykałam sie z takim zdaniem: "nie mozesz sama podjąć decyzji, musisz w tej sprawie czekać na Pana". Zazwyczaj jednak było tak, że czekałam, ale odpowiedź nie przychodziła. No to, ktoś inny powiedział: "może jakiś grzech blokuje Bożą odpowiedź" - hmmm świadomie nie trwam w grzechu, wyznaję i żałuje jeśli zgrzeszę. No to ktoś inny:" widocznie za mało pościsz w tej sprawie" - tak zawsze można więcej. Ktoś inny:" musisz prosić Pana aby objawił Ci Twoje prawdziwe motywy".
Muszę niestety powiedzieć, że to wszystko jest bardzo trudne i zawiłe, przyprawia mnie raczej o jakąś obsesję. Chciałabym po prostu podejmować decyzję w oparciu o przemieniony przez Ducha Świętego umysł i serce, a nie "czekać co Bóg ma mi do powiedzenia". Najczęściej jest tak, że wiem co jest dobre w danej sytuacji, ale nie jest to wynikiem objawienia, ale rozsądku, rozumu, wiedzy. Zycie jednak jest czasem trudne i gdy pojawiaja sie trudności słysze: "bo nie czekałaś na Pana, sama podjęłaś decyzję, dlatego masz problemy". Co o tym myślicie? Czy czekacie na Pana i jego odpowiedzi?
vivian
 
Posty: 24
Dołączył(a): So lut 09, 2008 10:28 pm

Postprzez admin » So lip 05, 2008 9:16 am

Znajomosc Slowa Bozego przyspiesza "czekanie na Pana". Nie ma potrzeby czekac na to co jest dla chrzescijan znajacych Slowo Boze oczywiste.

To tak jak dziecko w domu nie musi czekac wielokrotnie na decyzje Taty bo dobrze wie co powie. Rodzic mowi dziecku nie mozesz isc na dwor a dziecko pyta i pyta a nuż rodzic sie zgodzi :D


Kiedy brak odpowiedzi w Biblii robimy krok dalej... Przede wszystkim jednak znajomość Boga pomaga nam w poznaniu odpowiedzi.


Bog dal nam tez rozsadek i z niego uzywania nie zwalnia nas choc pragnie aby wtedy moc skonsultowac to z Nim.

Nie zawsze to co jest rozsadne jest w danej chwili wlasciwe.

Inna juz sprawa, ze doswiadczenie zycia chrzescijanskiego (nie rutyna) uczy nas poznawania woli Bozej.
Ostatnio edytowano So lip 05, 2008 4:03 pm przez admin, łącznie edytowano 1 raz
admin
Aktywny
 
Posty: 1545
Dołączył(a): Cz wrz 20, 2001 1:00 am

Postprzez Katarynka » So lip 05, 2008 3:30 pm

żeby podjąć jakąś decyzję, to najpierw musimy sprawdzić, czy nie ejst ona sprzeczna z naszym sumieniem w Duchu Świętym. Jasne , że nie podejmiesz pracy w firmie, w któej będzie się od ciebie wymagać kłamstw czy oszukiwania kogoś na przykład.
Następnie trzeba rozpatrzyć w sercu, czy jeśli pójdziemy w danym kierunku to czy to będzie na chwałę Bożą. Ja mam zwyczaj dużo czytać Pismo święte- często tam znajduję wskazówki do dalszego postępowania.
Są takie sprawy, gdzie po prostu należy się kierować zdrowym rozsądkiem i trzeźwością myślenia, Bóg dał nam rozum i mamy się nim posługiwać. "Przeduchawianie" sprawy i czekanie na jakieś znaki to nieporozumienie.
Dobrze jest też poradzić się kogoś mądrego. Ja np. zacynam od mojego męża.
:D
Pozdrawiam: K.
Katarynka
 

Postprzez asa » Pn lip 07, 2008 11:52 pm

Jak czekac- to ufnie, z wiarą- na odpowiedz od Pana w jakims utrapieniu.
Na Jego odpowiedz na modlitwę. Na Jego wybawienie.

(24) Pan jest moim działem, mówi dusza moja, dlatego w nim mam nadzieję. (25) Dobry jest Pan dla tego, kto mu ufa, dla duszy, która go szuka. (26) Dobrze jest czekać w milczeniu na zbawienie Pana. (Lam3)

To jest wlasciwa postawa "czekacza".
Dzieki łasce bożej, utwierdza ona naszą wiarę, wzmacnia ją, hartuje, posila... .

Co do oczekiwania odpowiedzi od Pana, czy decyzja , która chcemy podjąc jest słuszna czy nie- mamy Biblię i w niej zawarte sa wskazówki.
Wiemy co słuzy chwale Panu, jak słusznie napisala Katarynka.
Rowniez sama radze sie męża, albo koscioła.
zgadzam sie tez ze zdaniem admina- ze doswaidczenie zycia z Bogiem pomaga podejmowac sluszne decyzje, gdy emocje biorą góre, warto sie uspokoic i przeczekac podjecie decyzji, gdy sami chcemy w dobrej wierze "sprawe wziąc w swoje ręce" łatwo zapomniec, o własciwym porządku, to znaczy umijscowieniu zawsze Boga na 1 miejscu.
Warto jest zadac sobie pytanie- komu to bedzie słuzyło i komu oddamy chwałę. Bo moze byc- ze sami sobie i swojej "swiętosci".
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez Belaiza » Wt lip 15, 2008 8:36 pm

a czasami Bog odpowiada po latach. Tak bylo w moim przypadku. Jestem bezplodna, latami modlilam sie z calym zborem o dziecko i mialam pokoj, ze bede miala. W tym czasie pod naciskiem otoczenia (szczegolnie rodzicow) jezdzilam po klinikach, troche robilam to wbrew sobie, bo ja wiedzialam, ze bede miala dziecko bez tych ceregieli. Czasami mialam chwile zwotpienia i pytalam "Panie ale kiedy"? minely lata i ja juz powoli zaczelam rezygnowac z checi posiadania potomstwa. Powiedzialam Panu, ze zostawiam te sprawe w Jego rekach i przyjme z pokora kazde rozwiazanie. I Pan nieoczekiwanie dal nam chlopczyka :) adoptujemy synka mojego kuzyna :) Bog z dnia na dzien podarowal nam taki skarb. I tak sobie teraz mysle, ze wiem dlaczego Pan zwlekal, ze gdybym miala wlasne dzieci to bysmy nie mogli moze wziasc Jonatanka a tak Jonatan, ma rodzine, my mamy dziecko i Pan spelnil swoja obietnice :D w tak cudowny sposob.
Belaiza
 

Postprzez vivian » Wt lip 15, 2008 11:05 pm

Gdzieś jest napisane w jakims psalmie:
"Pan sprawia że bezpłodna ma dom, jest matką cieszącą sie dziećmi"
Ciesze sie że masz tak otwarte i ufne serce. To wspaniałe.
vivian
 
Posty: 24
Dołączył(a): So lut 09, 2008 10:28 pm

Postprzez asa » Pn lip 21, 2008 7:59 pm

Piekne swiadectwo Belaiza :D
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

na temat

Postprzez zlote-jablko » Śr lut 11, 2009 5:44 pm

Jak pytasz to czekaj na pana - odpowie Ci albo przez pismo, albo przez kogoś w kościele albo przez kogoś mądrego albo po prostu pojawi Ci się jakaś myśl (olśnienie)
Tyle

[link usunięty przez moderatora - odnośniki do stron o tematyce chrześcijańskiej prosimy dawać w odpowiednim dziale forum lub w profilu, w innym wypadku uznawane jest to za spam]
zlote-jablko
 
Posty: 2
Dołączył(a): Pn lut 02, 2009 1:30 pm

Re: na temat

Postprzez asa » So lut 14, 2009 12:56 am

zlote-jablko napisał(a):Jak pytasz to czekaj na pana - odpowie Ci albo przez pismo, albo przez kogoś w kościele albo przez kogoś mądrego albo po prostu pojawi Ci się jakaś myśl (olśnienie)
Tyle


zlote jablko- radzilabym byc ostrozna co do "kogos madrego", lub olsnien-one moga byc inną ewangelią lub zgoła innym Chrystusem.

mysle, ze zapomniales po prostu nadmienic- ze chodzi o zweryfikowanie rad "mądrych" oraz olsnien- z autorytetem Pisma
rowniez, słowo Pan z pospiechu napisales z malej litery....
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm


Powrót do Pismo Święte

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron