Tajemnica zjednoczenia, BraveHearcie, pozostaje tajemnicą, niezależnie od tego, jak ja ją rozumiem, czy ty, czy ktokolwiek. Fakt, że ty ją sobie tłumaczysz w ten czy inny sposób, nie daje ci prawa mówić,
że według Biblii naprawdę tak jest, że "takie same zjednoczenie, jak Adam i Ewa, kość z kości" itp. - nie jest to bowiem według Biblii, tylko według twego rozumienia. Natomiast
faktycznie według Biblii cała sprawa pozostaje jednak tajemnica i każdy z nas może sie mylić.
Wygłoszenie dogmatów na podstawie własnego rozumienia Bożych tajemnic graniczy z fałszywym nauczaniem i ten przykry fakt od pary tygodni nadaremnie probuje ci uświadomić.
Ponadto dyskusja zaczyna przybierać już całkiem jałowe formy, oparte na filozofii ludzkiej i mało co mającej ze Słowem wspólnego.
Proszę nie wymagać ode mnie przerabiania Bożych tajemnic na ludzki sposób myślenia, bo ani do tego sie nie nadaje, ani nie widzę w tym większego sensu.
I parę uwag do tego co napisałeś:
Bóg nas ostrzega, byśmy nie chodzili w obcym jarzmie z niewierzącymi. Starotestamentowy zakaz związków z poganami, był m.in. obrazem tych rzeczy. Ale dziś, jeżeli osoba wierząca poślubi niewierzącą ich związek małżeński jest w pełni legalny i akceptowany przez Boga
ośmielę się zauważyć, że zakaz związków z poganami jest ważny jak w Starym tak i w Nowym Testamencie, przeto twoje "ale dziś" tak naprawdę nie jest do końca OK.
Widzę, axanno, że dostałaś jakieś objawienie, więc może się z nami podzielisz? Bo Paweł twierdzi, że zjednoczenie małżonków jest "wielką tajemnicą", zaś Jezus twierdzi, że małżonkowie nie są już dwoje, lecz jedno ciało.
ciekawe, ile jeszcze tak będziemy kręcić w kółko, bo to co "zaś Jezus twierdzi" nie dotyczyło mieszanych małżeństw, co do których Paweł coś stwierdził, ale Pawła to ty już nie cytujesz z takim zapałem.