Teraz jest Pt mar 29, 2024 3:44 pm Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
BraveHeart napisał(a):Tak tu piętnujemy błędy katolików, ale zauważyłem, że protestanci też głosząna tym forum doktryny, które mają się do Biblii jak piernik do wiatraka.
Przyznam, że nigdy w życiu nie słyszałem, by jakikolwiek pastor nauczał cokolwiek na temat celibatu, nigdy nie słyszałem o jakiejkolwiek konferencji na ten temat i nigdy nie spotkałem żadnego pastora, który żyłby w celibacie. Wręcz przeciwnie, wszyscy, którzy poruszali te tematy, może za wyjątkiem pewnego starego pastora z Anglii, gloryfikowali małżeństwo ponad wszystko inne, twierdzili, że jest to najlepszy, najwyższy i najbardziej doskonały stan dla człowieka na ziemi, gdyż:
a) Bóg stworzył mężczyznę i kobietę, aby żyli razem a nie osobno
b) lepiej jest być dwom niż jednemu
Nigdy w życiu nie słyszałem, by jakikolwiek pastor przytaczał słowa apostoła Pawła czy to z kazalnicy czy to w prywatnej rozmowie:
1 Koryntian 7:1.7.8.27.32-35.38.40
Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki. Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony. Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia. Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Ducha Bożego. (Tysiąclecia)
Z mojego doświadczenia bycia 15 lat protestantem powiem tak: protestanci mają totalnego fioła na punkcie małżeństwa w tym sensie, że chętnie cytują wersety na ten temat ze Starego Testamentu, ale 7-my rozdział Koryntian traktują jako temat taboo.
Właściwie nie uznają tego za Słowo Boże, ale za osobistą opinię apostoła Pawła, która nie jest w żaden sposób wiążąca doktrynalnie.
Celibat uznają całkowicie za naukę demoniczną sprzeczną w każdym calu z Bożym planem odnośnie człowieka.
Syn pewnego pastora, skądinąd bardzo oddany Bogu człowiek zakochany w Słowie Bożym, w prywatnej rozmowie twierdził, że apostoł Paweł napisał to co napisał tylko dlatego, że był jeszcze niedojrzały (sic!). Bo gdyby pożył trochę dłużej i zmądrzał, to zobaczyłby, że małżeństwo jest lepsze niż celibat. Takie brednie opowiadał człowiek, który gorliwie wyznaje Boże natchnienie i nieomylność Bożego Słowa.
Wiadomo, że zmuszanie ludzi do celibatu i traktowanie małżeństwa jako zła czy grzechu jest demonicznym odpałem. Celibat jest dobrowolnym wyborem człowieka, który jest przekonany w Bogu, że zdoła żyć w czystości, zaś małżeństwo także jest rzeczą dobrą i błogosławioną przez Boga. Ale totalne piętnowanie celibatu i swoiste nachalne przymuszanie wszystkich protestantów do małżeństwa,, z czym się już wielokrotnie spotykałem w protestantyzmie, także jest nauką demoniczną. Ludzie z jednej skrajności popadają w drugą.
Protestanci oskarżają katolików o przekręcanie Biblii a sami to robią.
axanna napisał(a):]Starsi nie maja obowiazku miec zone i podobne twierdzenia sa naduzyciem. Owszem, biskup ma miec dobrze wychowane dzieci, ale przy warunku, ze ich ma, a nie zas, ze ich miec musi.
Pozostawiłem cię na Krecie w tym celu, abyś uporządkował to, co pozostało do zrobienia, i ustanowił po miastach starszych, jak ci nakazałem, takich, którzy są nienaganni, są mężami jednej żony, którzy mają dzieci wierzące, które nie stoją pod zarzutem rozpusty albo krnąbrności. Biskup bowiem jako włodarz Boży, powinien być nienaganny, nie samowolny, nieskory do gniewu, nie oddający się pijaństwu, nie porywczy, nie chciwy brudnego zysku, ale gościnny, zamiłowany w tym, co dobre, roztropny, sprawiedliwy, pobożny, wstrzemięźliwy, trzymający się prawowiernej nauki, aby mógł zarówno udzielać napomnień w słowach zdrowej nauki, jak też dawać odpór tym, którzy jej się przeciwstawiają.
Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży?
Poza tym, jesli ktos rzeczywiscie chce zyc w celibacie, poswiecajac cale zycie na sprawy Boze, co zgodnie ze slowami Pawla "jest o wiele lepiej", to wedlug ciebie wychodzi, ze taki nie nadaje sie na biskupa?
Widać że dzieci włączono do inwentarza i załapały się na jedno z kryteriów
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości