axanna napisał(a):prawda kaiser?
Odpowiedzi na twoje pytania zawarłem w poprzednim poście skierowanym do Ciebie. Nie będę się powtarzał.
Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:15 am Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
kaiser napisał(a):axanna napisał(a):prawda kaiser?
Odpowiedzi na twoje pytania zawarłem w poprzednim poście skierowanym do Ciebie. Nie będę się powtarzał.
Określenie „mąż jednej żony” oznacza przypuszczalnie wiernego męża. Zasada ta, podobnie jak wymaganie dotyczące dzieci, sugeruje, że powinien być on człowiekiem oddanym rodzinie i dobrym zarządcą własnego domu. Były to niezbędne warunki, by człowiek mógł być szanowany w starożytności i te cechy najczęściej sprawdzano, badając przydatność kogoś do piastowania urzędu publicznego.
Od dawna uważano, że rodzina jest mikrokosmosem w znaczeniu społecznym, i że przełożony powinien najpierw wykazać się zdolnościami przywódczymi we własnym domu. W czasach Pawła mężczyźni prawowali szeroką władzę nad żoną i dziećmi. Przekonanie, że postępowanie dzieci odzwierciedla postępowanie rodziców, było powszechnym elementem starożytnej mądrości (zob. Kpł.21,9; Przp.19,13 i27,11). Czynnik ten mógł być szczególnie ważny w przypadku przełożonych kościołów, które gromadziły się w ich domach;
dzidek napisał(a):W jaki sposób ocenić charakter człowieka? Czyż jego życie rodzinne nie jest papierkiem lakmusowym jego charakteru, postępowanie? Paweł zaleca wybór takich ludzi, ponieważ ich życie rodzinne świadczyło o ich dojrzałość.
BraveHeart napisał(a):Dlatego też zwrot "mężczyzna jednej kobiety" czy "mąż jednej żony" może odnosić się tylko i wyłącznie do standardu i wzoru chrześcijańskiego życia, a nie do jakiegoś szczególnego wymagania dla biskupa
BraveHeart napisał(a):Rozumowanie kaisera pogrąża ostatecznie fakt, że apostoł Jan, apostoł Paweł i Tymoteusz byli przełożonymi wspólnot, każdy z nich co najmniej przez okres wielu miesięcy, ale bodajże wszyscy byli nieżonaci.
BraveHeart napisał(a):4) wg Ciebie ludzie najbardziej oddani czasowo, myślą i pełnym sercem Bogu - tak Paweł określa tych, którzy nie są w związkach małżeńskich - nie mogli być ani biskupami, ani chociażby diakonami
BraveHeart napisał(a):5) wg Ciebie owdowiały biskup musiał zrzec się urzędu
6) wg Ciebie biskup, którego żona okazał się niepłodna musiał zrzec się urzędu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości