Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:39 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

Strzeż swego źródła

w codziennym życiu chrześcijanina

Strzeż swego źródła

Postprzez astyczek » Pt kwi 20, 2007 10:16 am

Hej, zamieszczam część artykułu na temat tego, że powinniśmy strzec naszych serc (całość - troszkę dłuższa - na stronie http://www.drzewopana.pl/index.php?id=slowo )

„Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia” (Przyp. 4:23)

Człowiek tęskni za pełnią życia. Nie wystarcza mu podtrzymywanie swojej egzystencji poprzez zaspokajanie potrzeb ciała; gdzieś w głębi odczuwa wielkie pragnienie, które popycha go w miejsca, gdzie obiecana jest satysfakcja i poczucie spełnienia. Ale Biblia mówi, że prawdziwego życia nie można znaleźć na zewnątrz, bo jego źródło musi wytrysnąć wewnątrz istoty ludzkiej, w jego sercu. To właśnie tę prawdę wypowiedział Jezus w Ewangelii Jana 7:37-38: „Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli”.

Wnętrze, z którego ma płynąć żywa woda, obrazująca życie, to ludzkie serce. Jakie życie ma płynąć z serca? Jezus mówił, że jest zmartwychwstaniem i życiem – życiem zoe, które jest światłem, życiem niezniszczalnym i którego pierwotnym źródłem jest Bóg. Za tym właśnie tęskni człowiek. Nie za życiem psyche ani bios ale za życiem zoe. Zoe to życie w sensie absolutnym, takie, jakie posiada Bóg i jakie przekazał swojemu wcielonemu Synowi, aby udzielał go tym, którzy uwierzą: „Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, aby miał żywot sam w sobie’. Jana 5:26.

Serce jest rdzeniem ludzkiej istoty – jest rdzeniem ciała, duszy i ducha, jest zatem centrum wszelkiej życiowej siły. To niezwykłe źródło, z którego płynie życie zoe, Bóg umieścił poprzez Chrystusa w sercu człowieka. Ef. 3:16-17 mówi, że Chrystus przez wiarę zamieszkuje w sercach a moc Ducha Świętego utwierdza, umacnia nas w wewnętrznym człowieku. Serce, które odrzuca poznanie Boga, jest pogrążone w ciemności (Rz. 1:21) ale to, które otwiera się na Chrystusa, zostaje oświetlone Bożym światłem (2 Kor. 4:6).

Światłość i życie nierozłącznie towarzyszą Bogu, który udzielił swojej natury człowiekowi. Mamy strzec swojego serca, bo w nim jest źródło życia, a źródło powinno być czyste, nieskażone, posiadające zdolność przekazywania życiodajnej mocy.

Ludzkie serce rozumiane jako centralna część ducha ludzkiego podlega zmianom – może być pogrążone w ciemności, kiedy nie uznaje Boga, może być ociężałe i nie reagować na Boże Słowo, ciasne - kiedy nie chce przyjąć i stosować Bożych prawd, może być pełne miłości, czyste, gorące i szczere ale również przewrotne, złe, otępiałe. Jest ono miejscem, do którego ma przystęp zarówno Bóg, jak i szatan a człowiek, korzystając ze swojej woli dokonuje wyboru i decyduje, komu da przystęp.

W Biblii pokazany jest związek pomiędzy tym, co człowiek słyszy i widzi a stanem jego serca. Wzrok i słuch są głównymi kanałami oddziaływania na ludzkie serce a tym samym na całego ducha człowieka. Wiara rodzi się ze słuchania Bożego Słowa (Rz 10:17), słowa Chrystusa niosą ze sobą życie: „Słowa, które powiedziałem do was są duchem i życiem” (Jana 6:63). Jezus dokonywał cudów, które „zostały spisane po to, abyśmy wierzyli, że Jezus jest Chrystusem, Synem Boga i abyśmy wierząc mieli życie w imieniu Jego” (Jana 20:31). Słowa Chrystusa i Jego dzieła, połączone z wiarą tych, którzy widzą i słyszą, napełniają serce człowieka prawdziwym życiem.

Człowiek ma jednak zdolność zablokowania swojego serca tak, aby to, co słyszy i widzi, a co pochodzi od Boga, nie miało do niego dostępu:
„Albowiem otępiało serce tego ludu,
Uszy ich dotknęła głuchota,
Oczy swe przymrużyli,
Żeby oczami nie widzieli
I uszami nie słyszeli,
I sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się,
A ja żebym ich nie uleczył”.

Nie jest to zarzut skierowany jedynie do ludzi nie nawróconych. Ci, którzy doświadczyli odrodzenia swojego ducha, w sercach których zabłysnęło Boże światło, muszą strzec swojego serca przed tym, co szatan chce w nie włożyć korzystając z tych samych kanałów – słuchu i wzroku. Siła złych, przewrotnych słów, wyrażających zawiść, oszczerstwa, plotki, kłamstwo, niszczy źródło życia. Kłamstwa tego świata, obiecujące szczęście poza Bogiem, mamią ludzi i popychają do działań, które w końcu przynoszą destrukcję. Szatan stawia nam przed oczy obrazy, które pobudzają niezdrowe pragnienia, potęgują je, uzależniają nas a w końcu popychają w kierunku grzesznego, niszczącego życia. Dotyczy to zarówno pornografii jak i ulegania reklamie, która wmawia nam, że posiadanie rzeczy da nam szczęście.


Więc jak możemy strzec swojego serca? Moim zdaniem to trwanie przy prawdzie, bo poprzez znajomość prawdy (pomimo tak dużych różnic na świecie w postrzeganiu nawet samego słowa prawda) zawartej w Biblii możemu uniknąć wielu potknięć. A to wszystko oczywiście dzięki mocy Ducha Świętego.
astyczek
 

Powrót do Pismo Święte

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron