Teraz jest Pt kwi 19, 2024 9:33 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

chrzest dzieci czy osob doroslych?

w codziennym życiu chrześcijanina

Postprzez Leszek Włodarczyk » Cz lut 01, 2007 1:36 pm

....
Ostatnio edytowano N mar 23, 2008 2:05 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez darq » Cz lut 01, 2007 4:30 pm

Jeśli gdzieś jest już toczona rozmowa w tym temacie to odsyłanie jest nie tylko jak najbardziej na miejscu lecz jest wręcz zalecane. Ma to na celu niedublowanie tematów. Dlatego warto czytać napisane wcześniej posty, by być zorientowanym co do dyskusji i nie stawiać po raz setny pytań na które dawno ktoś odpowiedział.
To jest cecha charakterystyczna forum, że wszystko może być rozciągnięte w czasie i można wracać do wątków nawet z przed kilku lat :) . Forum nie równa się czat! To na czacie rozmowa jest "na żywo". I "znika" w niebyt (do archiwum ;) )
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Postprzez Leszek Włodarczyk » Cz lut 01, 2007 5:42 pm

....
Ostatnio edytowano N mar 23, 2008 2:03 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Re: chrzest dzieci czy osob doroslych?

Postprzez Salinger » Cz lut 01, 2007 7:17 pm

Kingusia8986 napisał(a):Przede wszystkim jestem katoliczka i nie zamiezam nic zmieniac w tym kierunku. Zastanawiam sie tylko nad pojmowaniem przez protestantow chrztu osob doroslych. Dlaczego nie jako dzieci? Co jest w tym zlego jesli w ogole cos jest. Czy ktos mi to moze sensownie wyjasnic?

"Konflikt" dot. chrztu niemowląt nie przebiega tylko pomiędzy kościołem rzymsko - katolickim i innymi kościołami chrześcijańskimi, ale także pomiędzy nimi samymi.
Salinger
 

Re: chrzest dzieci czy osob doroslych?

Postprzez darq » Cz lut 01, 2007 10:22 pm

Salinger napisał(a):"Konflikt" dot. chrztu niemowląt nie przebiega tylko pomiędzy kościołem rzymsko - katolickim i innymi kościołami chrześcijańskimi, ale także pomiędzy nimi samymi.


Dokładnie, kościoły protestanckie historyczne mają odmienny pogląd na chrzest od kościołów ewangelikalnych.
Więc podział katolicy - reszta świata jest uproszczeniem, bo tu nie chodzi o przynależność lecz o teologię chrztu.
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Postprzez Leszek Włodarczyk » Pt lut 02, 2007 1:09 pm

....
Ostatnio edytowano N mar 23, 2008 2:02 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez darq » Pt lut 02, 2007 1:33 pm

Leszek Włodarczyk napisał(a):
Więc podział katolicy - reszta świata jest uproszczeniem, bo tu nie chodzi o przynależność lecz o teologię chrztu.

Jak Cię lubię darq'u, ale zdaje się, że ubierasz w mądre słowa rzecz przyziemną.
Tu nie chodzi o wydumaną "teologię" a o posłuszeństwo Słowu Bożemu.
Teologia jest to co jeden pan sobie o Bogu wymyślił wbrew temu, co inny pan równie teologicznie utrzymuje, że jest prawdą.
Z takich czy innych względów ludziska opowiadają się za tym lub owym i konflikty gotowe.
Słowo Boże, które jest tak jasne i jednoznaczne,że "ciało od kości oddziela" leży sobie tymczasem na boku, nie niepokojone przez nikogo.


:D

To może wyjaśnię, że za teologię uważam dziedzinę nauki, która jak sam nazwa wskazuje jest nauka o Bogu. I oczywistym dla mnie jest, że teologia powinna być biblijna czyli oparta na Bożym Słowie, a nie na tym co sobie powymyślamy :)
Ale to tylko tak gwoli wyjaśnienia nieścisłości ;)
A po za tym, wielka zgoda.

Co do Kingusia8986, też odniosłem wrażenie, że nie czytała wątku od początku, a jej post zawarł tak wiele pytań, że aż się bałem to tknąć :)
Bo trzeba, by było droga użytkowniczko zacząć od początku, tj. od Adama i Ewy naszych prarodziców, o naszym urodzeniu się jako duchowo martwych, którzy muszą się narodzić na nowo. I gdy upamiętany grzesznik zwraca się z wiarą do Boga otrzymuje z łaski przebaczenie. Chcąc zaś być posłusznym Bogu i na znak swego odrodzenia daje się ochrzcić w wodzie. Bóg zaś łaskawy w swej miłości obdarza delikwenta swym Duchem Świętym, by ten mógł wieść życie jako święty.
Czyli człowiek po chrzcie wodnym to taki grzesznik, co to grzeszyć już nie chce i grzechem się brzydzi. Kocha Boga ponad wszystko i chce mu służyć, i choć zdarza mu sie upaść (zgrzeszyc) ciągle może liczyć na Boze przebaczenie i łaskę, bo dzieło Zbawiciela Jezusa Chrystusa na krzyżu pokonało wszelki grzech i śmierć.
A teraz obawiam się, że posypie się lawina pytań, które odciągną od tematu. Więc proszę zakładać nowe wątki :) , lecz zanim tak zrobisz drogi użytkowniku/ użytkowniczko proszę skorzystaj z funkcji 'szukaj' i czytaj archiwalne posty, byśmy kolejny raz nie wyważali otwartych drzwi.
darq
moderator
 
Posty: 1058
Dołączył(a): Wt gru 11, 2001 1:00 am
Lokalizacja: mielec.kz.pl

Postprzez Leszek Włodarczyk » Pt lut 02, 2007 1:44 pm

....
Ostatnio edytowano N mar 23, 2008 2:01 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez axanna » Pt lut 02, 2007 2:08 pm

Kinguś, ależ mieszasz! Zeby odpowiedziec dokladnie na ten jeden twoj post, trzeba by pol Biblii tu spisac. Choc sprobuje w skrocie odpowiedziec, jednak prosze, abys przeczytala temat "chrzest w Duchu Swietym", napewno nie zaszkodzi i nie jest bardzo dlugi.

Kingusia8986 napisał(a):Ale trzeba rozniez zwrocic uwage na to ze nie mozemy naszego chrztu porownywac do chrztu Jezusa bo on przyjmujac go przyjal takza nasz grzechy a my przyjmujac chrzesta pozbywamy sie ich przede wszystkim gdzechu pierworodnego.

Nie rozumiem, co masz na mysli, piszac "a my przyjmujac chrzest"? Jesli bylas ochrzczona, jako nieswiadome dziecko, nie mozesz powiedziec "przyjelam chrzest", bo to nie jest zgodne z prawda. Najwyzej mozesz mowic, ze cie ochrzczono, co tez jest tylko fikcja, bo prawdziwy chrzest jest osobistym przymierzem, zawartym przez czlowieka z Bogiem na podstawie wiary i Slowa Bozego .
Chrzest niemowlat jest niezgodny z objawieniem woli Bozej.
Leszek juz podkreslil, ze Biblia, mowiac o chrzcie, za kazdym razem poprzedza to wzmianka o nauczaniu, wierze i upamietaniu, czego trudno sie spodziewac po niemowleciu, co nie?
Czyli mam rozumiec ze kazdy prostestant przyjmujac chrzest wyznaje przed Bogiem ze jest grzeszny a co potem? przeciez nie grzeszymy tylko do chrztu.

Najpierw wyznajemy przed Bogiem, ze jestesmy grzesznikami, bo tak jest.
Potem prosimy o wybaczenie i wyrazamy szczera skruche za swoje grzechy, czyli pokutujemy.
Potem dzienkujemy Panu, ze to On poniosl kare za nasze winy, wstyd i chanbe, byl opluty, wyszydzony, ubiczowany i przybity do krzyza w nasze miejsce.
Otrzymujemy przebaczenie.
Dopiero teraz jestesmy gotowi, aby przyjac chrzest, ktory, miedzy innymi, wedlug slow apostola Piotra, "jest nie pozbyciem się cielesnego brudu, lecz prośbą do Boga o dobre sumienie przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa," /IP.3,21/
A co potem? Potem otrzymujemy Ducha Swietego i podejmujemy walke z grzechem, poprzez dokonywanie wyborow kazdego dnia. Robimy wszystko, zeby podobac sie niebieskiemu Ojcu, a nie jestesmy w tym sami, lecz Duch Sw. uswieca nas i daje wszystko, abysmy byli zwyciezcami - chec, zrozumienie i moc.
Niestety, nie oznacza to, ze juz nie grzeszymy nigdy, lecz zdarza sie potknac kazdemu, ale :
1J 1:7 Bw "Jeśli zaś chodzimy w światłości, jak On sam jest w światłości, społeczność mamy z sobą, i krew Jezusa Chrystusa, Syna jego, oczyszcza nas od wszelkiego grzechu."

1J 3:3 Bw "I każdy, kto tę nadzieję w nim pokłada, oczyszcza się, tak jak On jest czysty."
Nie rozumiem takze dlaczego uczynki nie maja wplywu na zbawienie czlowieka? jesli ktos jest sprawiedliwy czyli postepuje slusznie wg prawa naturalnego jest w porzadku,ale nie ma ludzi bez grzechu.

Gdyby samymi uczynkami mozna by bylo osiagnac zbawienie, Jezus nie musial by wisiec na krzyzu. Powiedzial by "czyncie tak a tak" i juz. Zreszta, Bog przeciez dal zakon zydom, lecz jak sie okazalo, czlowiek nie jest w stanie sprostac Bozym wymaganiom, z powodu swojej zepsutej natury. Sama slusznie zauwazylas, ze nie ma ludzi bez grzechu. Ale w Bozem pawie jest napisane, ze:
Jk 2:10 Bw "Ktokolwiek bowiem zachowa cały zakon, a uchybi w jednym, stanie się winnym wszystkiego."
Widzisz wiec, ze dzienki uczynkom nie mozemy byc zbawieni?
Dlaczego zatem osoba ktora zle robi w zyciu a wierzy ma dostapic zbawienia?

Widzisz, ten kto naprawde wierzy, nie robi zle, a przynajmniej stara sie nie tylko nie robic zle, lecz robic dobrze.
Mt 7:18 Bw "Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców."

Mt 12:33 Bw "Zasadźcie drzewo dobre, to i owoc będzie dobry, albo zasadźcie drzewo złe, to i owoc będzie zły; albowiem z owocu poznaje się drzewo."

Lk 6:43 Bw "Nie ma bowiem drzewa dobrego, które by rodziło owoc zły, ani też drzewa złego, które by rodziło owoc dobry."

Pozdrowka serdeczne.
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Następna strona

Powrót do Pismo Święte

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron