Teraz jest Pt cze 07, 2024 4:13 am Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
Leszek Włodarczyk napisał(a):Wypada przedstawić na poparcie swojej tezy argumenty i umieć odeprzeć argumenty oponenta w sposób merytoryczny - za pomocą właśnie również argumentów.
Leszek Włodarczyk napisał(a):Jeżeli mamy traktować się poważnie - to powinniśmy wymagać od siebie nawzajem przestrzegania ogólnie przyjętych zasad, a jedną z podstawowych zasad elementarnego obycia jest trzymanie emocji na uwięzi i tyle.
Przede wszystkim zaś - skoro rozmowa tyczy rozumienia czegoś - to posługiwanie się przy tym uczuciami nie tylko nie pomaga, ale wręcz przeszkadza w osiągnięciu porozumienia.
Bo poza wszystkim - na owe uczucia i nastroje miejsca tu nie ma, bo z ntaury swojej uczucia i emocje są zmienne a my chyba o czymś, co żadnym zmianom nie podlega rozmawiamy?
A że jak wiadomo - każda akcja powoduje reakcję...
Gdzieś jednak jest początek tego, prawda?
axanna napisał(a):Nie trzeba zabardzo wnikac, zeby zobaczyc, ze racja lezy po stronie Leszka i, wedlug mnie, oczywiscie, nie mususz sie Leszek tlumaczyc.
Janina napisał(a):Mogę wyróżnić dwa rodzaje synostwa Bożego: ze zrodzenia – i dotyczy tylko jednorodzonego Syna Jezusa Chrystusa i synostwo do którego wszyscy jesteśmy powołani, a wchodzimy do niego poprzez nowonarodzenie, które jest przemianą naszego umysłu i serca.
Pozdrawiam.
axanna napisał(a):.... a od odpowiedzi na proste pytanie Leszka sie wymigujesz, bo "nie pozwolisz na żądanie bym odpowiadał na wszystkie jego pytania"... hm, a na jakie bedziesz odpowiadal pytania? tylko na wygodne? ktore pasuja? Czy to jest w porzadku? :(
Meritus napisał(a): Leszku Włodarczyk - nie mam pewności co do mojej interpretacji Twojej wypowiedzi, ale to nie dogmaty, czy Tradycja głoszą, że: Lucyfer jest synem Bożym i że są jakieś pierwiastki zła.
O pierwiastkach duchowych zła na wyżynach niebieskich pisze św. Paweł Apostoł w Liście do Efezjan 6,12. Synami Bożymi aniołowie w tym i szatan nazywani są w Starym Testamencie m.in w Księdze Hioba.
Leszek Włodarczyk napisał(a):Proszę o odnośnik do fragmentu Pisma mówiącego o tym, że Lucyfer jest Synem Bożym.
Leszek Włodarczyk napisał(a):Proszę o odnośnik do fragmentu Pisma mówiącego o tym, że szatan nie jest osobą, a "pierwiastkiem zła".
Biblia napisał(a):Mt 12:26 BT "Jeśli szatan wyrzuca szatana, to sam ze sobą jest skłócony, jakże się więc ostoi jego królestwo?"
Mt 16:23 BT "Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie."
Mk 3:26 BT "Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim."
Mk 4:15 BT "A oto są ci /posiani/ na drodze: u nich się sieje słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi szatan i porywa słowo zasiane w nich."
Lk 13:16 BT "A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?"
Leszek Włodarczyk napisał(a):Proszę o odnośniki do fragmentów Pisma mówiących o tym, że istnieją ludzie "do których Duch Święty nie przemawia, nie wlewa im skruchy w serca." w tym sensie, że żaden z nich realnie nie ma i nie będzie już mieć do śmierci możliwości poznania woli Bożej, a co za tym idzie i do skruchy i nawrócenia się.
Rz 9:15-40 BT napisał(a): „Przecież On mówi do Mojżesza: Ja wyświadczam łaskę, komu chcę, i miłosierdzie, nad kim się lituję [Wybranie] więc nie zależy od tego, kto go chce lub o nie się ubiega, ale od Boga, który okazuje miłosierdzie.(17) Albowiem mówi Pismo do faraona: Po to właśnie cię wzbudziłem, aby okazać na tobie moją potęgę i żeby rozsławiło się moje imię po całej ziemi.(18) A zatem komu chce, okazuje miłosierdzie, a kogo chce, czyni zatwardziałym.(19) Powiesz mi na to: Dlaczego więc Bóg czyni jeszcze wyrzuty? Któż bowiem woli Jego może się sprzeciwić?(20) Człowiecze! Kimże ty jesteś, byś mógł się spierać z Bogiem? Czyż może naczynie gliniane zapytać tego, kto je ulepił: Dlaczego mnie takim uczyniłeś?(21) Czyż garncarz nie ma mocy nad gliną i nie może z tej samej zaprawy zrobić jednego naczynia ozdobnego, drugiego zaś na użytek niezaszczytny?(22) Jeżeli więc Bóg, chcąc okazać swój gniew i dać poznać swoją potęgę, znosił z wielką cierpliwością naczynia [zasługujące] na gniew, gotowe na zagładę,(23) i żeby dać poznać bogactwo swojej chwały względem naczyń [objętych] zmiłowaniem, które już wprzód przygotował ku chwale,(24) względem nas, których powołał nie tylko spośród Żydów, ale i spośród pogan ... ?(25) Mówi o tym u Ozeasza: Nazwę lud nie mój - ludem moim, i 'nie umiłowaną' - umiłowaną.(26) I stanie się: w miejscu, gdzie im powiedziano: Wy nie jesteście ludem moim, tam nazywać ich będą synami Boga żywego.(27) O Izraelu zaś głosi Izajasz: Choćby liczba synów Izraela była jak piasek morski, tylko Reszta będzie zbawiona.(28) Bo Pan wypełni na ziemi swoje słowo skutecznie i bez zwłoki.(29) Jak to też Izajasz przepowiedział: Gdyby Pan Zastępów nie zostawił nam potomstwa, stalibyśmy się jak Sodoma i bylibyśmy podobni do Gomory.(30) Cóż więc powiemy? To, że poganie nie zabiegając o usprawiedliwienie, osiągnęli usprawiedliwienie, mianowicie usprawiedliwienie z wiary,(31) a Izrael, który zabiegał o Prawo usprawiedliwiające, do celu Prawa nie doszedł.(32) Dlaczego? Ponieważ zabiegał o usprawiedliwienie nie z wiary, lecz - jakby to było możliwe - z uczynków. Potknęli się o kamień obrazy,(
Leszek Włodarczyk napisał(a):Proszę o odnośniki do Pisma stwierdzające, czy pozwalające nam stwierdzić, że są jakiekolwiek "sądy Boże w obecnym świecie? ...." jak piszesz - za wyjątkiem sądu o którym mówił Jezus, tym mianowicie, dokonującym się przez Jego Słowo?
Lehaim napisał(a):Na Jezusa zostaje wylany Duch Święty, choć przecież był już z niego zrozdzony. Biorąc pod uwagę jego słowa, że aby wejść do Królestwa trzeba się na nowo narodzić, rozumiem, że Jezus narodził sie na nowo, gdy spoczął na nim Duch w postaci gołębicy....
Lehaim napisał(a):Czy zwróciłaś uwagę na wersety, które dotyczyły Boskości Jezusa? Tam również mamy do czynienia z gradacją Boskości. Najpierw mowa jest, że Bóg Ojciec nazywa Bogami, tych do których doszło słowo Boże. Według tej zasady Bóg uczynił Mojzesz Bogiem dla faraona, a Aarona jego prorokiem. Bogami sa nazwani w Piśmie nie tylko ludzie ale również aniołowie!
Zaczął panować w nim chaos, ciemność duchowa, ślepe żądze cielesne. Ciału jego otworzyły się oczy, aby samo widziało którą drogą chce iść. Dlatego jest powiedziane, że na świecie nie ma niczego innego jak tylko „pożądanie ciał, oczu i pycha życia”. Jednym słowem nad człowiekiem panuje grzech, działanie człowieka z natury chybia celowi, do którego zostało powołane.
Ale przecież Jezus był inny! Miał pełne dziedzictwo Boże, pełną harmonię wewnętrzną, mógł żyć wiecznie z natury, nie podlegał pożądliwości ciała, oczu, czy pychy życia. Można go było wystawiać na próby ale on nie poszedł za swoimi oczami, lecz chodził za oczami serca.
Gdy zestawić świętość Jezusa ze Świętością Jego Ojca to okazuje się, że ciało było jak zasłona w świątyni jerozolimskiej, oddzielająca miejsce święte od miejsca Najświętszego, gdzie jest obecny Bóg.
Przez Ducha woli Boga a nie literę Jego słowa. I tu moim zdanie tkwi tajemnica grzeszności ciała Jezusa.
Czy też kto uważa może, że jakiś cień dawnych pragnień w nim pozostał?.... Nie, Pismo mówi, że w nim na sposób cielesny zamieszkuje PEŁNIA BOSKOŚCI. Cokolwiek Jezus czyni, czyni od siebie, ale jednocześnie czyni dokładnie z wolą jego Ojca, bo czyniąc daje wyraz pragnieniu Ducha jego Ojca mieszkającego w nim.
Czy już zauważasz, gdzie jest miejsce w moim rozumowaniu na „zaplanowanie” grzechu i nie ponoszenie odpowiedzialności za jego okrucieństwa?
Janina napisał(a):Muszę przyznać Lehaim, że potrafisz mnie podejść, obym tego nie żałowała, ale ciekawość spenetrowania nowych obszarów Słowa Bożego jest dla mnie dość kusząca.
Janina napisał(a):.... a zatem w tym co piszesz o Bogu i Jego 100% kontroli nad wszystkimi rzeczami, które dzieją się na ziemi kryje się jakiś błąd ! Uważam, że jest różnica pomiędzy wszechwiedzą Boga co do przyszłości i Jego nieograniczonymi możliwościami działania i ingerencji we wszystkie dziedziny naszego życia, a Jego wolą wykorzystania tych możliwości. Przeciwstawiam się przedstawianiu Boga jako wyrachowanego mózgu, który pociąga zawsze za wszystkie sznurki. Co z tego, że wie! Pytanie brzmi czy z tej wiedzy korzysta, kiedy z niej korzysta i w jakim celu ! Jeśli będziesz umiał na to pytanie odpowiedzieć, to chyba uda się też rozwiązać zagadkę : co było powodem, że Jezus dał się ochrzcić, albo czego brakowało Jezusowi do pełnego Synostwa, lub też czego nam brak do synostwa ? Obawiam się, że odpowiedź nie będzie taka prosta, ale może wspólnymi siłami...., a tak się zarzekałam z rana, że nie będę w tym temacie pisać !
Janina napisał(a):Jeśli Bóg stwarzając człowieka przyjął na samym początku założenie, że człowiek upadnie i zgrzeszy, to może to oznaczać:
- współodpowiedzialność Boga za ten grzech,
- człowiek był niedoskonałym dziełem Bożym,
- Bóg nie miał dobrych zamiarów wobec człowieka, potraktował go jak królika doświadczalnego.
Czy zgadzasz się z takimi wnioskami, które wynikają z przyjęcia Twojego założenia ? .
Janina napisał(a):No to mamy następny problem : jakie pierwiastki decydują o tej boskości, skoro słowo „Bogami” użyte tu zostało w kontekście określonej sytuacji ? I co oznacza „doszło”, czy jest to tylko znajomość Słowa Bożego, czy jest to coś więcej ? Byłabym za tym, że to nie tylko usłyszeć Słowo Boże, ale też je przyjąć i żyć zgodnie z tym słowem, takie jest zresztą przesłanie tego Słowa. Choć wiem także, że czynnikiem decydującym o życiu wiecznym jest wiara, a wiara bierze przecież swój początek ze słuchania.
Janina napisał(a):Lehaim napisał(a):Czy też kto uważa może, że jakiś cień dawnych pragnień w nim pozostał?.... Nie, Pismo mówi, że w nim na sposób cielesny zamieszkuje PEŁNIA BOSKOŚCI. Cokolwiek Jezus czyni, czyni od siebie, ale jednocześnie czyni dokładnie z wolą jego Ojca, bo czyniąc daje wyraz pragnieniu Ducha jego Ojca mieszkającego w nim.
To jest po prostu piękne, czyż nie jest to i naszym pragnieniem – być uwolnionym od własnych pragnień i zupełnie się zatracić w Bogu, ale to brzmi jak fikcja w tym świecie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości