przez pisarczyk » Pt lut 20, 2009 1:07 pm
Adminie drogi:) pisząc MY stwierdzam, że nie chodzi o to, że nie żyjemy
z Chrystusem, ale z własnego doświadczenia widzę, że każdy potrzebuje cały czas chodzić z Panem i prosić o rozpalanie żaru miłości do Jezusa, codziennie. To nie jest obraźliwe, to ma wyrażać pragnienie takiego bycia z Nim jeszcze, jeszcze bardziej, zachwycania się Jego pięknem, miłością... po prostu tego co najlepsze:)
Wiem jak łatwo zboczyć z tej prostej drogi, jak szatan chce nas okradać z naszego bogactwa, które ukryte jest w Chrystusie (list do Efezjan) Nie możemy an to pozwolić, cały czas wołając do Pana, wiemy że nic nas nie wyrwie z Jego ręki. CHWAŁA JEZUSOWI! Przepraszam, jeśli uraziłem cię tym tekstem. Ale czuję, ze NAPRAWDĘ POTRZEBUJEMY PRZEBUDZENIA, aby Pan mógł stale czynić nas światłem dla reszty ludzi. 1 P 2,9-10: ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, BY ROZGŁASZAĆ WSPANIAŁOŚĆ TEGO KTÓRY WAS WYRWAŁ Z CIEMNOŚCI I WPROWADZIŁ W SWOJE ZACHWYCAJĄCE ŚWIATŁO.
Zostań z Bogiem, bracie!