Teraz jest Pt kwi 19, 2024 10:36 pm Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

prośba o pomoc

porozmawiajmy

Postprzez Albertus » Pn mar 30, 2009 4:20 pm

tym nie mniej przepraszam wszystkich za wszczecie sporu.


Problem który masz w sobie polega na tym że przepraszasz a potem zaraz robisz to samo i prowokujesz kłótnie...

mysle, ze dopoki bedziesz glosil falszywa ewangelie, nikt z protestantow Ci nie bedzie towarzyszyl.


Powinnaś aso zrozumieć że fora dyskusyjne są dla ludzi o różnych, często sprzecznych poglądach.

Jeśli ktoś uważa że wypowiadać się mogą tylko protestanci albo tacy katolicy którzy na wejście padaja plackiem przed protestanckimi pomysłami i argumentacjami a jak nie to fora ze dwora to niech to zaznaczy w regulaminie

Jeszcze raz powtórzę:

To nie moja wina że niektórzy nie potrafią zdzierżyć i wpadają w furię gdy katolik ośmiela sie bronić tego w co wierzy zamiast połykać ludzkie pomysły sprzed kilkuset lat.

To że wydaje ci się że posiadasz jedynie słuszną interpretację bibii nie daje ci prawa do obrażania ludzi

Wzywasz mnie do opamiętania i uwierzenia.

Chrystus wielokrotnie wzywa chrześcijan do nawrócenia dlatego proszę go aby dał mi łaskę nawrócenia i głębokiej wiary bo jestem grzesznikiem i sam z siebie jestem słaby i nic nie znaczę

Osądzasz mnie , porównujesz do diabła, zarzucasz głoszenie fałszywej ewangelii ale ja widzę że mylisz nawrócenie do Jezusa z przyjęciem protestanckich doktryn

Robertamigo:

Skoro tylko Bog moze odpuszczac grzechy
, to co moga znaczyc te slowa- bardzo proste, Apostolowie gloszac Tobie dobra nowine mieli prawo oznajmic Tobie ze odpuszczone sa twoje grzechy ,gdy nawrociles sie. W przypadku gdy odrzuciles ten dar mieli prawo do oznajmienia ze twoje grzechy sa "zatrzymane".


Nawet przyjmując twoje rozumowanie to takie przyjście i zwrócenie się do Kościoła( czyli do ludzi) po takie oznajmienie jest rzeczą konieczną bo po co by Jezus mówił apostołom komu odpuścicie będzie odpuszczone.

Zwracasz się do kogoś po takie oznajmienie?

Czy masz jakieś grzechy do wyznawania?


Bo że wierzący muszą je wyznawać to chyba nie wątpisz?Przecież biblia jest dla ciebie najwyższym autorytetem :wink:

A tam pisze: 1J1.9

Jeżeli wyznajemy nasze grzechy Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości
Albertus
Aktywny
 
Posty: 489
Dołączył(a): Wt lip 24, 2007 8:33 pm

Postprzez Robertamigo » Pn mar 30, 2009 5:03 pm

Albertus napisał(a):Zwracasz się do kogoś po takie oznajmienie

Nierozumiem,chyba zle odebrales moj kontekst.
Gdy glosimy dobra nowine i ten ktos nawraca sie, moge smialo powiedziec ze odpuszczone sa jego grzechy,jesli odrzuci moje poselstwo zostana mu one zatrzymane.
Albertus napisał(a):Czy masz jakieś grzechy do wyznawania?

Jasne ze mam. Wyznawanie jest w sensie zalowania za grzechy i chec szczerej poprawy. Gdy grzeszymy mamy oredownika w niebie (1Jana 2)
To tak jak by syn z pokora przyszedl do ciebie i przyznal sie do tego ze ukradl jablko. Nie wybaczysz mu?

Albertus napisał(a):Bo że wierzący muszą je wyznawać to chyba nie wątpisz?Przecież biblia jest dla ciebie najwyższym autorytetem :wink:


Gol! ciesze sie ze mamy wspolne zdanie :) Musza wyznawac.Wyznanie grzechow to oznaka pokory, ale nie chodzi tu "odpuszczanie" tych grzechow. Jezus przybil je na Golgocie do krzyza.
Albertus napisał(a):A tam pisze: 1J1.9

Jeżeli wyznajemy nasze grzechy Bóg jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości


Oczywiscie :) Zauwaz tam pewne slowo- wierny jest Bog
Kiedy wyznajemy nasze grzechy mozemy powolac sie na obietnice, ze wierny jest Bog i sprawiedliwy i odpusci nam grzechy. On jest wierny w takim sensie ze obiecal odpuscic nam grzechy przez Golgote , i dotrzyma tej obietnicy :)

Pozdrawiam

ps.

Albertus napisał(a):Problem który masz w sobie polega na tym że przepraszasz a potem zaraz robisz to samo i prowokujesz kłótnie...


No juz odpusc, tak samo jak Asa, gdy cie tak slicznie przeprasza. :)
Robertamigo
Aktywny
 
Posty: 301
Dołączył(a): So gru 27, 2008 8:05 pm
Lokalizacja: BRD / Zory

Postprzez asa » Wt mar 31, 2009 1:42 am

Problem który masz w sobie polega na tym że przepraszasz a potem zaraz robisz to samo i prowokujesz kłótnie...

To nie tak. Ja nie wiem jaki Ty masz problem, ale mnie się po prostu zrobiło normalnie wstyd przed innymi czytającymi oraz zainteresowaną tematem duszyczką, która po weekendzie weszla oczekując konkretnej odpowiedzi a znalazla „jakies spory” piszac jej nazewnictwem.

Stad przeprosiny. Ona ma konkretny problem. I dobrze, ze nam ( mi) zwrocila uwage.)

To nie moja wina że niektórzy nie potrafią zdzierżyć i wpadają w furię gdy katolik ośmiela sie bronić tego w co wierzy zamiast połykać ludzkie pomysły sprzed kilkuset lat.


Przeciez ludzkim pomysłami sa wasze, katolickie doktryny, które ( nie zamierzam Cie obrazac) po prostu fałszują ewangelie i we mnie krew się wówczas burzy.
Ja pisałam już niejednokrotnie, ze autor Biblii nie może przeczyc sam sobie. Nasz Bog nie jest chwiejny, ani rozdarty wewnętrznie, Osoba Ducha sw ma niesamowicie wazne zadanie do spełnienia- On objawia nam Jezusa, uwielbia Go, wywyzsza, On nie może wywyższać Jezusa i jednoczesnie namawaic do oddawania czci stworzeniu. To byloby sprzeczne. Cala Biblia zostala spisana pod kątem Jezusa, wystarczy sobie zadac pytanie, czy nauka, lub teologia, której słucham ZBLIZA MNIE DO BOGA? WYWYŻSZA JEZUSA? SKLANIA MNIE DO WIĘKSZEGO ZAUFANIA JEMU I MOJA WIARA WZRASTA? Jeśli nie do Jezusa, ale do kogos innego, lub i do Jezusa i do kogos innego jednoczesnie, odpowiedz się sama nasuwa.
Tak ewangliczne chrzescijanstwo, które ja znam jest bezkompromisowe, albo tylko Jezus który jest Prawda, albo nic. A to nic- to domieszka czerni, brudu, która owszem istnije obok swaitła, ale nie pozwala mu swiecic jasno. Okrywa go cieniem. Dlatego wybacz, ale twoje uzycie cytatu z Mt o błogosławionych, którzy są prześladowani z powodu Jezusa, w wydaniu zwiedzionych (swaidomie bądź nie- nie wiem) Katolikow jest smieszne. Bo tak naprawde nie sadze żebyś przeżył kiedykolwiek prześladowania. ( no, oprocz sporow na forach) Ta sciezka, zreszta bolesna- otwiera się gdy wierzący pojdą TYLKO za Jezusem. Jeśli kiedys ośmielisz się uczynic ten krok, wówczas zrozumiesz.

Wzywasz mnie do opamiętania i uwierzenia.
Chrystus wielokrotnie wzywa chrześcijan do nawrócenia dlatego proszę go aby dał mi łaskę nawrócenia i głębokiej wiary bo jestem grzesznikiem i sam z siebie jestem słaby i nic nie znaczę



Podoba mi się ze to piszesz, mimo iż wiedziemy spory i nasze relacje nie są fajne, błogosławię Cie w tym zamierzeniu.

Osądzasz mnie , porównujesz do diabła, zarzucasz głoszenie fałszywej ewangelii ale ja widzę że mylisz nawrócenie do Jezusa z przyjęciem protestanckich doktryn.


Osadzasz Ty mnie również, wiec ten kij ma dwa konce, wystarczy przesledziec nasze wcześniejsze rozmowy.
Nie porównuje, traktuj to jako ostrzeżenie, zreszta dla każdego, dla mnie również. Jeśli kiedys będę Slowo Bozym manipulowala- podobnie jak diabel, gdy kusil Jezusa na pustyni- mam nadzieje, ze Bog mnie wyprostuje.
Nie możesz widziec lub nie co ja mylę, ponieważ mam za soba długoletnią gorącą obecność w katolicyzmie, a Ty nie.
Nie rozumuje tak jak ty, dla mnie liczy się prawda i bezkompromisowość ewangelii.
Ja nawet nie znam dokladnie "protestanckich doktryn" :lol:
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez duszyczka » Wt mar 31, 2009 10:20 am

Rownież nie znam wszystkich zasad wiary którą wyznaje (bo większość tych zasad napisali ludzie już długo po Jezusie ) dlatego tu jestem i biorąc biblię za podstawe próbuję dojść do prawdy, ... jeśli dobrze zrozumiałam to jest tak ,że słuszne jest wyznawanie grzechów przed "sobą nawzajem" czyli w KrK przed księżmi ale wciąż nie widzę warunku spowiedzi przed komunią, widzę (i zgadzam się) warunki godnego przyjmowania komunii ale czy spowiedź do nich należy nie zmienia ona w zasadzie nic nie gładzi moich grzechów nie sprawia ,że jestem bezgrzeszna nie zmienia mojej wiary bo i przed spowiedzią wierzyłam w to samo co potem więc jak to jest z tą spowiedzią, dlaczego jest warunkiem przystąpienia do komunii?


Robertamigo:
Wciąz myślę nad cytatem Hebr.5:13-14 dlaczgo wybrałeś akurat ten cytat co on ma wspólnego z relacją spowiedź-komunia nie rozumiem tego cytatu nie wiem jak sie do niego odnieść możesz mi go szerzej wytłumaczyć
duszyczka
Użytkownik
 
Posty: 54
Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 7:38 am
Lokalizacja: woj.przemyskie

Postprzez Robertamigo » Wt mar 31, 2009 1:32 pm

duszyczka napisał(a):Robertamigo:
Wciąz myślę nad cytatem Hebr.5:13-14 dlaczgo wybrałeś akurat ten cytat co on ma wspólnego z relacją spowiedź-komunia nie rozumiem tego cytatu nie wiem jak sie do niego odnieść możesz mi go szerzej wytłumaczyć


Kluczowym momentem w KrK jest Eucharystia. Polega ona na "przyjeciu" Jezusa pod postaciu oplatka co w rozumieniu katolika rzymskiego powoduje wzrost wierzacego w wierze i utrzymywaniu w "duchu"

Wiersz ktory przytoczylem, oraz 1Kor 3,1-2 wskazuja nam ze prawdziwym pokarmen jest dla nas slowo.Bog jest slowem (J1). To przez karmienie sie slowem spozywamy prawdziwy,staly pokarm. Przez ten pokarm wiemy co dobre i co zle. Karmiac sie slowem posiadamy prawdziwe zrozumienie kwesti duchowych, dlatego nie bedziemy "unoszeni lada wiatrem nauki przez oszustwo ludzkie i przez podstep"- Ef 4,14.
Przez uzywanie "pokarmu stalego" (slowa) mamy wycwiczone wladze poznawcze do rozrozniania dobrego i zlego. Dzieki temu pokarmowi wierzacy potrafia formulowac zdrowe duchowe sady i tym samym oszczedzic sobie niebezpieczenstw moralnych i doktrynalnych bledow.


Pozdrawiam
Robertamigo
Aktywny
 
Posty: 301
Dołączył(a): So gru 27, 2008 8:05 pm
Lokalizacja: BRD / Zory

Postprzez duszyczka » Wt mar 31, 2009 1:51 pm

Czyli co, stwierdzasz ,że pokarmem dla czrzescijanina jest słowo Boga ale co z komunią czyli tym opłatkiem jest zbędna?
duszyczka
Użytkownik
 
Posty: 54
Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 7:38 am
Lokalizacja: woj.przemyskie

Postprzez Robertamigo » Wt mar 31, 2009 2:35 pm

duszyczka napisał(a):Czyli co, stwierdzasz ,że pokarmem dla czrzescijanina jest słowo Boga ale co z komunią czyli tym opłatkiem jest zbędna?


Tak,pokarmem jest slowo.I tym sie mamy karmic.
Bog nie mieszka w oplatku, ani kaplan nie ma sily Go tam przyciagnac.Klekanie przed kawalkiem chleba, to czysta herezja.Bog jest wszechobecny,nie ma potrzeby zamykania Go w kawalku bulki.
Eucharystia to nie tylko spozywania "ciala Jezusa" ale tez zeczywista ofiara (oltarz) uobecniana po dzien dzisiejszy. Przeczytaj list do Hebr.10 Pisze tam ze ofiara zostala spelniona jeden raz i po wszystkie czasy, i kaplan podaremnie sklada te same ofiary.
Zwyczaj skladania ofiar to obrzadek starotestamentowy praktykowany do czasu jednej ostatecznej ofiary na Golgocie.

Poczytaj cos na ten temat sama i jesli masz pytania-smialo :)

Pozdrawiam
Robertamigo
Aktywny
 
Posty: 301
Dołączył(a): So gru 27, 2008 8:05 pm
Lokalizacja: BRD / Zory

Postprzez asa » Wt mar 31, 2009 3:03 pm

Komunią jest jednosc wierzacych ze soba i z Jezusem.
podam inny cyat z 1Kor 10:

15) Przemawiam jak do rozsądnych: Rozsądźcie sami, co mówię.
(16) Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego? (17) Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba.
pamiatka wieczerzy panskiej przekazuje nam wierzacym tresc, ze uczestniczac w niej stanowimy wspolnote stołu, razem ze zgromadzonymi podczas niej bracmi i sisotrami w Chrystusie. Gdy pijemy z kielicha i jemy chleb - smierc Panską zwiastujemy, az przyjdzie

to bardzo glebokie symbole- Nowego przymierza.
Przymierza Łaski, która okazal nam Bog przez smierc i zmartwychwstanie Jezusa. Nasz Pan raz umarł i wystarczająca byla ta Jego ofiara.
Nie trzeba jej powtarzac.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez Albertus » Wt mar 31, 2009 4:42 pm

My wierzymy że Jezus gdy wziął chleb i powiedział to jest ciało moje powiedział prawdę.

Niektórzy najwyrażniej nie wierzą Jezusowi

Na szczęście to zwiedzenie dotknęło tylko części protestantów


Czy Jezus użył tutaj przenośni?

Niektórzy tak twierdzą.

Mówią: przecież Jezus powiedział że jest bramą i argumentują że przecież to przenośnia i że nie jest przecież bramą.

Tylko że ja rozumiem tą przenośnie - Jezus jest bramą bo przez niego mamy przystęp do Boga i przez niego wchodzimy do nieba.

Co natomiast oznacza ta niby przenośnia użyta wobec trzymanego w rękach chleba?
Albertus
Aktywny
 
Posty: 489
Dołączył(a): Wt lip 24, 2007 8:33 pm

Postprzez Robertamigo » Wt mar 31, 2009 8:06 pm

Albertus napisał(a):My wierzymy że Jezus gdy wziął chleb i powiedział to jest ciało moje powiedział prawdę.

Niektórzy najwyrażniej nie wierzą Jezusowi

Na szczęście to zwiedzenie dotknęło tylko części protestantów


Czy Jezus użył tutaj przenośni?

Niektórzy tak twierdzą.

Mówią: przecież Jezus powiedział że jest bramą i argumentują że przecież to przenośnia i że nie jest przecież bramą.

Tylko że ja rozumiem tą przenośnie - Jezus jest bramą bo przez niego mamy przystęp do Boga i przez niego wchodzimy do nieba.

Co natomiast oznacza ta niby przenośnia użyta wobec trzymanego w rękach chleba?


Nie zapominaj prosze ,ze gdy wymawial te slowa (Jana 6) Jego cialo jeszcze nie bylo "zlamane" ani krew przelana. Oraz ze cialem Jezusa jest tez Jego slowo. (J1)
Przytocze jeszcze slowa sw. Augustyna- " uwierzyles,spozyles".

Pozdrawiam
Robertamigo
Aktywny
 
Posty: 301
Dołączył(a): So gru 27, 2008 8:05 pm
Lokalizacja: BRD / Zory

Postprzez asa » Wt mar 31, 2009 9:23 pm

Co natomiast oznacza ta niby przenośnia użyta wobec trzymanego w rękach chleba?

cialo i krew Jezusa są symbolami, bardzo głębokimi w sferze duchowej, lecz nie cielesnej, nie materialnej.

Skoro Katolicy literalnie podchodza do tego fragmentu ewan Mt 26 , zapytam:
jakim sposobem chleb w rekach Jezusa zamienil się nagle w ciało? Gdzie jest o tym napisane?

Czytamy:
Mt 26 (26) A gdy oni jedli, wziął Jezus chleb i pobłogosławił, łamał i dawał uczniom, i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje.

Nastąpił moment przeistoczenia? Biblia tego nigdzie nie odnotowuje. Jeśli podchodzi się dosłownie do tego fragmentu należy szukac również chwili „przeistoczenia” a tu- nic!

(27) Potem wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy; (28 ) albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów.

Wino „zamienia” się następnie w krew, ale co dalej mowi Jezus?

(29) Ale powiadam wam: Nie będę pił odtąd z tego owocu winorośli aż do owego dnia, gdy go będę pił z wami na nowo w Królestwie Ojca mego.

Nagle krew znowu staje się winem :” Nie będę pił odtąd z tego owocu winorośli”

dlaczego wiec w tajemniczym tabernakulum nie ma kielicha przymierza? A tylko cialo?
Przeciez mamy pic z niego.

W Mt 26 nie ma po prostu zadnego przeistoczenia.

Owszem ewangelia mowi o cudzie przemiany jednej cieczy w drugą, ale nie jest to wino które zamienia się w krew, lecz woda przemieniona w wino.

Jesczse jedno, dla Zydow cialo i krew wyobrazalo cielesność. Np. gdy mowa jest o rece, która gorszy, lub innej czesci ciala, jaka należy odrzucic aby wejsc do królestwa niebieskiego, (Mt5,30) wiemy iż chodzi o ludzka zmysłowość, cielesnosc- a chrześcijanin ma zyc Duchem. Duch wprawdzie może być ochotny ale ciało- własnie: mdłe.Mk14,38
To duch ozywia, a nie cialo.
J 6:63 Duch ożywia. Ciało nic nie pomaga. Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez Albertus » Wt mar 31, 2009 9:33 pm

Mogę tylko powtórzyć pytanie:

Co natomiast oznacza ta niby przenośnia użyta wobec trzymanego w rękach chleba?

Jeszcze jedno : czy wierzysz aso we wcielenie Boga?
Albertus
Aktywny
 
Posty: 489
Dołączył(a): Wt lip 24, 2007 8:33 pm

Postprzez asa » Śr kwi 01, 2009 12:29 am

Dlaczego mam nie wierzyc, skoro Biblia tak mowi:

J 1 (14) A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy.

1Tym 3 16) Bo bezsprzecznie wielka jest tajemnica pobożności: Ten, który objawił się w ciele, został usprawiedliwiony w duchu, ukazał się aniołom, był zwiastowany między poganami, uwierzono w niego na świecie, wzięty został w górę do chwały.

RZym 8 (3) Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech,potępił grzech w ciele,




Jezus urodzil się z ciala ziemskiej grzesznej kobiety.
Na tym polegalo uniżenie Syna Bozego

Fil2 (6) który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, (7) lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, (8 ) uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej.


Musial mieć udzial we krwi i ciele:
Hbr2 (14) Skoro zaś dzieci mają udział we krwi i w ciele, więc i On również miał w nich udział, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła
Musial się we wszystkim upodobnic do braci( jako pierworodny z wielu braci: Rzyzm8,29)
(17) Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby mógł zostać miłosiernym i wiernym arcykapłanem przed Bogiem dla przebłagania go za grzechy ludu.
asa
Aktywny
 
Posty: 637
Dołączył(a): Pt kwi 25, 2008 9:29 pm

Postprzez duszyczka » Śr kwi 01, 2009 10:27 am

No dobra rozumiem, uważasz podobie jak asa ,że w komunii nie ma Boga, nie wdaje się w dyskusję chleb-ciało ale co ze słowami "czyńcie to na moją pamiątkę" chyba tu nie ma wątpliwości, ze komunia (opłatek) nie jest zbędna,trzeba by ją tylko potrktować nie jako ciało Boga ale jako chleb ,jako fizyczny pokarm od Boga dla nas ludzi ,którym jest trudno karmić się jedynie słowem-duchowym pokarmem ale nie chciałabym zbytnio rowijać tej myśli bo muszę troche pomyśleć.
duszyczka
Użytkownik
 
Posty: 54
Dołączył(a): Wt lut 17, 2009 7:38 am
Lokalizacja: woj.przemyskie

Postprzez Albertus » Śr kwi 01, 2009 11:44 am

No dobra rozumiem, uważasz podobie jak asa ,że w komunii nie ma Boga


:o

Jeśli do mnie kierujesz te słowa to absolutnie się mylisz.

Ja uważam zgodnie ze słowami Chrystusa że chleb który łamiemy i spożywamy jest Jego ciałem a wino to Jego krew

To że tego nie możemy w pełni zrozumieć to nie znaczy ze tak nie jest.

To nie jest żadna przenośnia.

Pytanie co znaczy ta niby przeniośnia skierowałem do protestantów którzy nie uznają że to jest ciało i krew
Albertus
Aktywny
 
Posty: 489
Dołączył(a): Wt lip 24, 2007 8:33 pm

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ewangelizacja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron