Teraz jest Pt mar 29, 2024 7:55 am Wyszukiwanie zaawansowane
Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.) |
---|
admin napisał(a):Dyrdymaly prawicie. Spoleczenosc wierzacych to podstawa. Nie spotkałem nikogo jeszcze kto żył by po za zborem a nie mial problemów. Większość z nich potrzebowało kilkanaście lat aby sie pozbierac.
Dzisiaj sa ale swoje przeszli a nie musieli.
Dzidek napisał(a):By być chrześcijaninem nie musisz chodzić do zboru. Chrześcijanami stajemy się przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Jeśli wierzysz i masz pewność, że Bóg przebaczył Ci Twoje grzechy ze względu na to, co uczynił Jezus - to jesteś chrześcijaninem.
Inna sprawa, by żyć po chrześcijańsku - jak to określiłeś - dobrze jest być w społeczności innych wierzących ludzi.
Chrztu może Ci - moim zdaniem - udzielić każdy chrześcijanin.
Dile napisał(a):W społeczności być nie musisz choć miło jest przebywać w obecności innych wierzących.Napewno trudniej będzie ci samemu w chwili zwątpienia.Mam nadzieje że będziesz zalążkiem przyszłego zboru w tych okolicach
Ps:Witam wszystkich po długiej niobecności.
"Trzymajmy się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy, bo wierny jest Ten, który dał obietnicę; i baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków. Nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża." Hebrajczyków 10:23-25
"Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu." 1Kor 14:26
"Jak bowiem w jednym ciele wiele mamy członków, a nie wszystkie członki tę samą czynność wykonują, tak my wszyscy jesteśmy jednym ciałem w Chrystusie, a z osobna jesteśmy członkami jedni drugich. A mamy różne dary według udzielonej nam łaski; jeśli dar prorokowania, to niech będzie używany stosownie do wiary. Jeśli posługiwanie, to w usługiwaniu ; jeśli kto naucza, to w nauczaniu; jeśli kto napomina, to w napominaniu; jeśli kto obdarowuje, to w szczerości; kto jest przełożony, niech okaże gorliwość; kto okazuje miłosierdzie, niech to czyni z radością. Miłość niech będzie nieobłudna. Brzydźcie się złem, trzymajcie się dobrego. Miłością braterską jedni drugich miłujcie, wyprzedzajcie się wzajemnie w okazywaniu szacunku." Rz 12:4-10
"Nade wszystko miejcie gorliwą miłość jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. Okazujcie gościnność jedni drugim bez szemrania. Usługujcie drugim tym darem łaski, jaki każdy otrzymał, jako dobrzy szafarze rozlicznej łaski Bożej. Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen." 1 P 4:8-11
Przekład Biblii Warszawskiej
hungry napisał(a):No też się zdziwiłem że dzidek i dile tak piszą. Przecież społeczność z innymi wierzącymi kontakt ze zborem są jak najbardziej potrzebneDzidek napisał(a):By być chrześcijaninem nie musisz chodzić do zboru. Chrześcijanami stajemy się przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Jeśli wierzysz i masz pewność, że Bóg przebaczył Ci Twoje grzechy ze względu na to, co uczynił Jezus - to jesteś chrześcijaninem.
Inna sprawa, by żyć po chrześcijańsku - jak to określiłeś - dobrze jest być w społeczności innych wierzących ludzi.
Chrztu może Ci - moim zdaniem - udzielić każdy chrześcijanin.
Dzidek napisał(a):Hungry, czytaj uważnie to, co cytujesz!
Dziwi Cię to, co napisałem, ale po prostu nieuważnie czytasz.
Dzidek napisał(a):Nawet w cytowanym fragmencie wyraźnie napisałem, że chodzenie do zboru (społeczność z innymi) jest bardzo ważna dla chrześcijańskiego wzrostu.
Dzidek napisał(a):Inna sprawa, by żyć po chrześcijańsku - jak to określiłeś - dobrze jest być w społeczności innych wierzących ludzi.
Dzidek napisał(a):Padło na początku pytanie: czy muszę chodzić do zboru, by być chrześcijaninem, i odpowiedz na nie jest oczywista: nie!
Dzidek napisał(a):Bo chrześcijanami nie stajemy się przez chodzenie do zboru, a przez wiarę w Chrystusa.
darq napisał(a):Chrześcijaństwo to pójście za Chrystusem (upamiętanie, wiara), które włącza w Kościół duchowy. Lecz Kościół wyraża się w sposób widzialny poprzez kościół lokalny (zbór). Normalne powinno być, że wierzący staje się częścią jakiejś społeczności, by tam wzrastać i budować siebie i innych. Miłość, po której nas poznają musi mieć praktyczny wyraz, tzn widoczna jest w relacjach osobowych.
Zdarza się, ze ktoś z różnych przyczyn jest niejako w diasporze od Zboru. Ale nie jest to sytuacja prawidłowa. Szkodzi to zarówno wzrostowi osoby jak i nie służy całemu Kościołowi.
Dlatego usilnie zachęcam do kontaktu z najbliższą społecznością wierzącą biblijnie.
hungry napisał(a):Dzidek napisał(a):Hungry, czytaj uważnie to, co cytujesz!
Dziwi Cię to, co napisałem, ale po prostu nieuważnie czytasz.
Ja nie uważnie? Wybacz ale chyba nie zauważyłeś jak Cię zacytowałem dośc wiernie.. wyakcentowałem wręcz to co nie tylko mnie zdziwiło ale i admina to on powiedział że dyrdymały piszecie z dile a ja mu przyznałem racje tylko i uzasadniłem biblijne to co sam stwierdziłem pod koniec że człowiek wierzący nie tyko potrzebuje społeczności co jest to także niezbędne dla jego wzrostu.
hungry napisał(a):Dzidek napisał(a):Nawet w cytowanym fragmencie wyraźnie napisałem, że chodzenie do zboru (społeczność z innymi) jest bardzo ważna dla chrześcijańskiego wzrostu.
Zwróciłem też uwagę na to co napisałeś cytując to jedynie ale nie odnosząc się do tego...
hungry napisał(a):Dzidek napisał(a):Inna sprawa, by żyć po chrześcijańsku - jak to określiłeś - dobrze jest być w społeczności innych wierzących ludzi.
Ale dla mnie wybacz to nie jest wystarczające stwierdzenie
Ponieważ dla mnie to nie tylko dobrze jest być w społeczności ale to konieczność aby wytrwać przy Panu do końca. Nie wyobrażam sobie dziś siebie bez jakiegokolwiek zboru ewangelicznych chrześcijan.
Więc jeśli komuś następnym razem zarzucić zarzucanie zastanów się przez moment czy masz rację.
hungry napisał(a):Dzidek napisał(a):Padło na początku pytanie: czy muszę chodzić do zboru, by być chrześcijaninem, i odpowiedz na nie jest oczywista: nie!
A teraz prosze uzasadnij mi to biblijnie...
Bo wybacz ale póki co to śmiem twierdzić że to bzdura. I skoro moje uzasadnienie biblijne Cię nie przekonuję dziwię się o wiele bardziej.Dzidek napisał(a):Bo chrześcijanami nie stajemy się przez chodzenie do zboru, a przez wiarę w Chrystusa.
A kto mówi tu inaczej proszę nie insynuuj innym coś co ktoś nie powiedział.
hungry napisał(a):Ja tylko stwierdziłem że konieczne jest trwanie we wspólnocie z innymi wierzącymi jak to było naturalnie już w na początku dziejów apostolskich.
Dzidek napisał(a):Zauważyłem, zauważyłem... i tym bardziej nie rozumiem Twoich obiekcji. Uczepiłeś się wyrwanego z kontekstu zdania, a tym czasem cała wypowiedź nie sugeruje tego, że chodzenie do zboru nie jest ważne. Jest i temu nie zaprzeczam, zgadzam się z adminem, że (parafrazując) kto nie chodzi do zboru, ma problemy. To po pierwsze.
Dzidek napisał(a):Po drugie, czy Ty jesteś adminem, że wiesz kogo miał on na myśli pisząc swój post?
Możesz mi pokazać, w którym miejscu admin wskazał moją wypowiedź jako dyrdymały?
Dzidek napisał(a):Nawet w cytowanym fragmencie wyraźnie napisałem, że chodzenie do zboru (społeczność z innymi) jest bardzo ważna dla chrześcijańskiego wzrostu.
Dzidek napisał(a):...wyrywasz zdanie z kontekstu całej wypowiedzi, i dochodzisz do wniosków, która cała wypowiedz nie nasuwa.
Dzidek napisał(a):Nie mój problem, że sobie tego nie wyobrażasz. Może więcej wyobraźni.
Dzidek napisał(a):Znam osobiście ludzi, którzy z różnych powodów przez kilka lat nie chodzili do zboru, a jednak wytrwali w Panu.
Dzidek napisał(a):Społeczność jest ważna, jest potrzebna, ale zakładanie, że bez społeczności nie można wytrwać w Panu jest i błędne i niebiblijne.
Dzidek napisał(a):Co ma Ci uzasadniać biblijnie? Że chrześcijanami stajemy się przez wiarę w Chrystusa, a nie przez chodzenie do zboru? Cały Nowy Testament mam Ci zacytować? Podobno czytasz Pismo....
Niestety, kolejny raz wyrywasz zdanie z jego kontekstu?
Dzidek napisał(a):Rozdzieliłeś dwa zdania z tej samej wypowiedzi i dochodzisz do dziwnych wniosków.
Dzidek napisał(a):Powtórzę: by być (stać się - może takie sformułowanie pozwoli Ci lepiej zrozumieć) chrześcijaninem, nie potrzebujesz chodzić do zboru, bo chrześcijaninem stajesz się przez wiarę w Chrystusa, a nie przez chodzenie do zboru.
Dzidek napisał(a):hungry napisał(a):Ja tylko stwierdziłem że konieczne jest trwanie we wspólnocie z innymi wierzącymi jak to było naturalnie już w na początku dziejów apostolskich.
A czy ja twierdzę coś przeciwnego? Po prostu nieuważnie czytasz, i tyle.
Dzidek napisał(a):Hungry, jeszcze raz Ci powtarzam - nigdzie nie napisałem, że chodzenie do zboru nie jest potrzebne. Wręcz przeciwnie. Odniosłem się tylko do tego, Czego tutaj nie rozumiesz? Co dla Ciebie jest w tym niejasne?
Dzidek napisał(a):1. Czy stajemy się chrześcijanami przez chodzenie do zboru?
2. Czy chodzenie do zboru jest potrzebne do chrześcijańskiego życia?
3. Czy można wytrwać w Panu bez chodzenia do zboru (z przyczyn niezależnych - np. brak społeczności w okolicy, choroba itp)?
Dzidek napisał(a):By być chrześcijaninem nie musisz chodzić do zboru.
"I tak liczne ludy i mnogie narody przychodzić będą, aby szukać Pana Zastępów w Jeruzalem i zjednać sobie przychylność Pana. Tak mówi Pan Zastępów: W owych dniach dziesięciu mężów ze wszystkich narodów i języków uchwyci się skraju płaszcza człowieka z Judy, mówiąc: Chcemy iść z wami, albowiem zrozumieliśmy, że z wami jest Bóg." Księga Zachariasza 8:22-23
admin napisał(a):Moze go nadal czytac a to co przeczyta bedzie mialo wplyw na jego zdanie.
hungry napisał(a):Dzidek napisał(a):Hungry, jeszcze raz Ci powtarzam - nigdzie nie napisałem, że chodzenie do zboru nie jest potrzebne. Wręcz przeciwnie. Odniosłem się tylko do tego, Czego tutaj nie rozumiesz? Co dla Ciebie jest w tym niejasne?
Otoz juz wszystko jasne.. a ze biblijnie nie uzasadniles Tego to jakos przeżyje... trudno...
hungry napisał(a):Oo a teraz inaczej juz piszesz. Nie mogles tak od razu?
Wczesniej napisałeś:Dzidek napisał(a):By być chrześcijaninem nie musisz chodzić do zboru.
A teraz formułując 1 pytanie piszesz stawaniu się chrzescijaninem a
to już zmienia wiele...
By być chrześcijaninem nie musisz chodzić do zboru. Chrześcijanami stajemy się przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Jeśli wierzysz i masz pewność, że Bóg przebaczył Ci Twoje grzechy ze względu na to, co uczynił Jezus - to jesteś chrześcijaninem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości