Cześć!
Od 3 lat jestem na Islandii, od 2 miesięcy jest ze mną wierząca koleżanka i możemy się wspierać i modlić. W naszej okolicy nie ma wierzących Polaków a potrzeby - modlenia o ludzi,świadczenia własnym życiem i celowej ewangelizacjii są ogromne. Dlatego postanowiłyśmy napisać o tej sytuacji na forum, licząc że może ktoś z was czuje się powołany przyjechać na Islandię by służyć wśród rodaków i budować lokalną wspólnotę. Dodam,że pochodzę z kościoła baptystycznego, kumpela jest katoliczką. Znam trochę wierzących zielonoświatkowców na wyspie- islandczyków i polaków( ci ostatni mieszkają ok 200 km od nas:( Z kolei większość islandczyków to nominalni luteranie. Także koniecznością jest ekumenia, ekumenia, e-ku-me-nia!
Z Panem Bogiem