Wiara rodzi się ze słuchania słowa Bożego, polecam więc czytanie na głos Biblii. Warto być wdzięcznym; wspominając co Bóg uczynił kiedyś, do tej pory zachęcamy swoją duszę do dziękczynienia, a to nakierowuje nas na nadzieję, płynącą z tego, że Jezus się nie zmienił (wczoraj, dzisiaj i na wieki Jezus jest ten sam) i dziś i jutro znów będzie czynił wspaniałe rzeczy.
Psalmista mając podobny stan wołał duszo jeszcze będziesz chwalić Boga. Czasem chwile zwątpienia, beznadziei pomagają, by spojrzeć komu i czemu zaufaliśmy. By zweryfikować swoje postawy i z głębi serca zawołać, do Ojca, który zawsze jest blisko, niezależnie od stanu naszych uczuć i myśli.
pozdrawiam