Teraz jest Wt kwi 23, 2024 10:41 am Wyszukiwanie zaawansowane


Polecamy uwadzę: Chrześcijański Serwis Informacyjny | Radio Chrześcijanin
Katalog dobrych książek | Ogłoszenia drobne (kupię, sprzedam, itp.)

ewangelizacja XXI wieku

porozmawiajmy

Postprzez Leszek Włodarczyk » Cz lut 08, 2007 3:33 pm

...
Ostatnio edytowano N mar 23, 2008 7:44 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez meritus » So lut 10, 2007 8:54 pm

Znaczy - ludziom? Nie Bogu, ale - ludziom?

Chrystus był prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem. Ponadto, jak powinieneś wiedzieć, cześć oddawana za wstawiennictwem swiętych jest zawsze skierowana do Boga.

katolicyzm nakazuje czcić ludzi, pomijając tym samym Boga

Gdzie to jest napisane?

W jakiej mierze Twoim czy innych katolików ojcem czy matką są tak zwani święci?

Przykazanie czci ojca i matki podałem jako wybitny przykład, że pewne formy czci należą się stworzeniom - w tym wypadku ojcu i matce. Gdzie indziej jest napisane: "czcij króla". Pewnie mógłbyś więcej tego poczytać. Natomiast oczywistym mi się wydaje cześć dla Najświętszej Maryi Panny jako Matki Boga i Matki Kościoła. Uprzedzę jednak Twoje pisanie i wyraźnie zaznaczę, że cześć oddawana Maryi nie jest traktowaniem jej jako boga.

W każdym razie nie udało Ci się podeprzeć się jakimkolwiek cytatem z Pisma - wszystko opierasz na krętactwach papiestwa - i tu też o nic innego nie chodzi...

Wystarczy odrobina dobrej woli, aby dostrzec uczestnictwo Maryi i Kościoła w pośrednictwie, dziele zbawczym Chrystusa. Otwórz sobie Pismo Święte gdziekolwiek.

Jakby nie oni - to Jezus sam musiałby wszystko robić i nie miałby czasu na nic innego.

Oczywiście Jezus mógł spaść na spadochronie z kukuruźnika jak Marceli Nowotko.

I co masz na myśli pisząc: "jednoczyła się"?Jaki to ma mieć związek z Odkupieniem?

Po prostu aktywnie uczestniczyła w dziele Odkupienia od początku do końca.
meritus
 

Postprzez Leszek Włodarczyk » Pn lut 12, 2007 9:26 am

...
Ostatnio edytowano N mar 23, 2008 7:53 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez Baranek » Pn lut 12, 2007 2:04 pm

Tylko fakty Leszku. Ja tylko do jednego wątku:
cytat z twojej dyskusji z meritusem:

Cytat:
meritus
Chrystus był prawdziwym Bogiem i prawdziwym człowiekiem.
Leszek
Pewnie, że tak, meritusie, tyle tylko , ze czcimy Boga, nie człowieka.


Chrystusa czcimy nie tylko jako Boga. Ale jako Boga-człowieka. Bo Chrystus był Bogiem i Cżłowiekiem w JEDNEJ a nie w 2 osobach. Czcimy osobę zgadza się?? Cześć należna Chrystusowi tym właśnie "różni" (cudzysłów jest tu zasadny bo nie chcę żeby powstało wrażenie że umnijszam część dla Chrystusa, czy też że ją powiększam) się od czci oddawanej Ojcu i Duchowi Świętemu. Bo Ani Ojciec ani Duch Święty nie zjednoczyli się w taki sposób z naturą ludzką jak 2 Osoba - czyli Słowo.

Baranek
Baranek
 

Postprzez meritus » Śr lut 14, 2007 5:18 pm

To już pośrednictwo jest potrzebne do oddawania czci?
I dlaczego niby ja powinienem takie rzeczy wiedzieć?

Wstawiennictwo, czy udział w pośrednictwie Chrystusa przez świętych jest przydatne, konieczne nie jest. Swieci wstawiają się za nami u Boga, a także stanowią wzór do naśladowania. A wiedza nikomu nie powinna zaszkodzić, w tym wypadku myślę, że jest przydatna, abyś nie wprowadzał ludzi w błąd swoją niewiedzą odności wiary Kościoła.

Maria nie jest "Matką Boga". Nie dociera?Powtórzę: nie jest "Matka Boga".

Jest to pogląd niebiblijny. "A cóż mi to, że Matak Pana mojego przychodzi do mnie..." zawołała św. Elżbieta. A Izajasz mówi o Dziewicy, która porodzi tego, którego nazwą "Bogiem Mocnym".

I może wreszcie o tym czarcim objawieniu coś napiszesz?Pół roku mija, a nie raczysz się odnieść, tylko od nowa powtarzasz baśnie...

Jakim znowu objawieniu?

Niczego o uczestnictwie Marii nie ma.
O pośrednictwie kościoła też nie.
Ani słowa.

Proponuję jeszcze raz poczytać, jak to Chrystus posługiwał się Kościołem - swoim Ciałem w dziele zbawczym.

Koniecznie musisz się upierać?

Niekoniecznie.
Jeszcze jakieś pytania?
meritus
 

Postprzez Leszek Włodarczyk » Śr lut 14, 2007 6:19 pm

...
Ostatnio edytowano Wt mar 25, 2008 8:58 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez meritus » Śr lut 14, 2007 8:51 pm

wstawiać się może wyłącznie człowiek żyjący, z tej przyczyny, że zmarły - nie żyje

Nie wiedziałem, że podzielasz poglądy saduceuszów tudzież Świadków Jehowy nt duszy ludzkiej.

Ani jednego słowa w Biblii o pośrednictwie tzw. świętych.

Cytowałem kiedyś Apokalipsę - fragment o modlitwach wszystkich świętych.

Nie pojmujesz naprawdę, o co z "Matką Boga" chodzi?

Sądzę, że to Ty nie pojmujesz o co z Matką Boga chodzi w katolicyzmie mimo, że sądzisz inaczej.

Istotą rzeczy w tym przypadku jest to, że Maria niczego boskiego przekazać Jezusowi nie mogła, bo człowiekiem była.

A czy ja mówię, że coś przekazała Boskiego? Jezus będąc jej Synem nie przestał być Bogiem... Maryja jest Matką wcielonego Słowa.

Elżbieta pod działaniem Ducha prawidłowo rozpoznała Jezusa, ale w żadnym razie nie ma mowy tutaj o jakimś wyjątkowym Marii charakterze.

Maryja jest nazwana "Matką Pana", na odgłos jej kroków poruszył się Jan Chrzciciel w łonie Elżbiety. Elżbieta wypowiedziała błogosławieństwo pod adresem najpierw Maryi a następnie Dzieciątka Jezus w Jej łonie. Nie jest to powód by wynosić od razu Maryję ponad Jezusa, czy przeciwstawiać Maryję Jezusowi - nalezy to właściwie rozumieć.

Objawienie w Lourdes, które pięknie Joanna Ci porównała z Pismem w dziale "Literatura" w temacie o Katechizmie Kościoła Katolickiego.
Od września wisi i prosi o Twoje ustosunkowanie się...

Ja mam tyle problemów na głowie, że naprawdę pytania sprzed pół roku nie tkwią mi w pamięci tak mocno jak Tobie. W objawienia można wierzyć lub nie - nie jest to konieczne do zabwienia. Natomiast faktem jest to jak wielu nawróciło się Lourdes do Boga i jak wielu zostało cudownie uzdrowionych. Tego odwołać się nie da, można jedynie nie przyjmować tego do wiadomości.

Jezus nie posługiwał się nikim i niczym w dziele zbawienia

To po co powołał Dwunastu i wysłał 72? Móg umrzeć i zmartwychwstać i nikt by się o tym nie dowiedział.
meritus
 

Postprzez Leszek Włodarczyk » Śr lut 14, 2007 11:41 pm

....
Ostatnio edytowano Wt mar 25, 2008 8:46 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez meritus » Śr lut 14, 2007 11:50 pm

Zbawienie dokonało się na krzyżu przez śmierć Jezusa i jego zmartwychwstanie.

I co z tego, gydby nikt się o tym nie dowiedział, nie uwierzył i nie nawrócił się?

Za obrzydliwość uznaję Twoje twierdzenie, że w Kościele katolickim nie wierzymy w Boga, gdyż tylko tak można interpretować Twoje przeciwstawianie Kościoła Bogu.
meritus
 

Postprzez Leszek Włodarczyk » Cz lut 15, 2007 12:17 am

....
Ostatnio edytowano Wt mar 25, 2008 8:44 pm przez Leszek Włodarczyk, łącznie edytowano 1 raz
Leszek Włodarczyk
 

Postprzez meritus » Cz lut 15, 2007 11:30 am

Leszku Włodarczyk gdybyś przeczytał dokładnie i nie miał woli manipulowania moimi wypowiedziami to byś pytanie powtórzył nie w taki sposób:
"co z tego"
ale conajmniej:
"co z tego, gdyby się nikt o tym nie dowiedział...?"

Jest to Leszku Włodarczyk typowa wstrętna manipulacja i proponuję byś takiego sposobu "dyskutowania" wyzbył się jak najprędzej, gdyż wyrywanie fragmentów zdań z kontekstu jest szczytem prymitywnej manipulacji.
meritus
 

Postprzez axanna » Cz lut 15, 2007 11:46 am

a od kiedy to dla meritusa manipulacja jest wstretna? :o
Dostawiajac do pytania Leszka wlasna wersje bowiem, sam prymitywnie manipuluje jego wypowiedziami.
Nie trzeba byc prorokiem, zeby zrozumiec, ze napewno nie o to Leszkowi chodzilo:
"co z tego, gdyby się nikt o tym nie dowiedział...?"
tylko:
"co z tego na rzecz KK?"
Ale zeby nie manipulowac wslad za meritusem - do Leszka: pomylilam sie? :)
axanna
Aktywny
 
Posty: 2692
Dołączył(a): Pt lip 07, 2006 2:48 pm
Lokalizacja: glasgow

Postprzez jonatan » Cz lut 15, 2007 10:56 pm

A czy to nie wspaniałe że Jezus Chrystus żyje, że umarł za nas i że działa :D On kocha każdego z nas i chce żebyśmy przychodzili do Niego ze swoimi radościami, kłopotami, ze wszystkim co mamy. On mówi: przyjdżcie do Mnie...
jonatan
 

Postprzez wojtek37 » Cz lut 15, 2007 11:28 pm

Moim skromnym zdaniem, ewangelizacja nic nie da kiedy my sami nie zdobędziemy się pod działaniem Ducha Świtego - na to by być świadkiem Jezusa - czyli świadczyć swoją postawą, w życiu codziennym, że mamy inny rodzj wartości moralnych. Jeśli ktoś jest na tyle nawrócony, to może z całą pokorą dać się "ukrzyżować" przez innych. Tyczy się to codziennych spraw związanych z pracą i życiem, czyli dać się spoliczkować "światu" i przyjąć postawę BARANKA.

Ja się staram , ale nie zawsze tak czynię bo nerwy i nieuczciwoć po ''TAMTEJ" stronie jest nie do zniesienia, wnoszę więc iż wiele pokory w życiu mi jeszcze trzeba by odrobinkę zbliżyć się do tego co czynil Jeus.
wojtek37
Użytkownik
 
Posty: 36
Dołączył(a): Pn mar 03, 2003 7:40 pm
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez jonatan » Cz lut 15, 2007 11:38 pm

Na pewno najpierw musimy sami być pod działaniem Ducha Świętego, nie wystarczy raz przyjąć Jezusa jako Pana. Musimy codziennie obierać Go jako swojego Pana. Raz wybrawszy ciągle wybierać muszę. Ponadto stale musimy chodzić w obecności Ducha, ciągle przebywać w obecności Pana. W ten sposób nasze życie, my sami będziemy się zmieniać. Myślę że ważne są słowa Jezusa, który modlił się za tych którzy pozostają na świecie. Prosił Ojca aby strzegł te dzieci które są na świecie, nie prosi aby Ojciec zabrał je ze świata, lecz aby chronił.
jonatan
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ewangelizacja

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości

Wymiana:

pozdrawiamy

cron