ewangelizacja XXI wieku

[ziomek-elektronik]

zobaczcie jak niesamowicie łatwo i prosto można ewangelizować przez internet, wysyłając do internetu krótkie własnoręcznie przygotowane sekwencje filmowe takie jak ta:

http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 8363892208

jeżeli macie jakieś pomysły na inne filmy, możecie mi pomóc - mam zdolności, mam też ducha chęci, a pomysłów mam mało

[axanna]

Pamietam, byles skrytykowany na tym forum za swoje poprzednie dzielo. Osobiscie uwazam, ze lepiej ewangelizowac choc by i tak jak Ty (choc postep w rozwoju jest jak najbardziej wskazany), niz nic nie robic poza krytykowaniem innych. Moim zdaniem, wszystko sie przyda, byle by bylo zgodne z Biblia, a jakie teksty do kogo przemowia, to juz jeden Bog wie.
Moze i prawda, ze ewangelizacja bywa czasami latwa, ale, jesli chodzi o skuteczna ewangelizacje, to nie jest ona wcale taka prosta. Mnie samej jeszcze nie udalo sie zewangelizowac zadnego czlowieka. Mimo ze staram i sie modle do Pana za pewna grupe ludzi, jak dotychczas spotyka mnie w lepszym wypadku obojetnosc, a w gorszym, choc nie czesto, kpiny.
Ale staram sie nie upadac na duchu i nie tracic nadziei, czego i wszystkim nam zycze.
Pozdrawiam.

[snowstorm]

zobaczcie jak niesamowicie łatwo i prosto można ewangelizować przez internet

niestety chyba chodzi ci o samą czynnosc "ewangelizowania", a nie o jego efekty. Obejrzałem filmik- fajnie zrobiony, ale niesłychanie nieskuteczny.
Tego typu filmiki nie sa w stanie trafić do ludzi- po pierwsze ty najeżdżasz na ich Kosciół -(a wiesz przeceiż że nie jest to podejscie racjonalne) a po drugie na nich samych -zagrażasz ich samoocenie sugerując ze wierzą w bzdury.

Zauważ że katolicy wytworzyli szereg obron, nieźle trafiających do ludzi -jesli chodzi o kult obrazów i figur. Poczytaj niektóre wypowiedzi meritusa.

wybacz ale moim zdaniem żadna skuteczna ewangelizacja nie jest łatwa.

osobiscie nie wierzę w ewangelizację XXI wieku ani w ulotkarstwo - tak to można reklamować szkołę jezykową albo resteurację. Taktyka daj i zniknij nie działa!!! albo daje mizerne efekty.

Najczęsciej zresztą jest tylko zagłuszeniem sumienia- owszem nasz zbór jest do niczgo, nikt nowy sie nie pojawia, nic sie nie dzieje- ale zrobilismy
ewangelizacje uliczną i stronę z kazaniami. bzdura.

Ja

[axanna]

A moim zdaniem, poprostu nie da sie na nich nie "najezdzac", bo co mozesz im nowego powiedziec? Ze Jezus za nich umarl, ze jest Bogiem? Oni o tym wiedza przeciez. Przytakuja. A potem odwracaja sie do niego plecami a twarza ku obrazkom. Powiedziala bym, ze i sam Pan niejako "najezdzal" na kaplanow i faryzeuszy, a Pawel - na pogan. Pozatym, snowstormie, uwazasz, ze to, w co wierza katolicy nie sa bzdury? Bo jesli tak, dla czego nie wolno im tego zasugerowac?
I jeszcze jedno pytanie:

owszem nasz zbór jest do niczgo, nikt nowy sie nie pojawia, nic sie nie dzieje- ale zrobilismy

Uwazasz, ze jesli nikt nowy sie nie pojawia, to jest to wskaznikiem, ze zbor do niczego?
Pozdrawiam.

[ziomek-elektronik]

podzielam wasze zdania; a ja np: nigdy nie zacząłbym czytać Biblii gdybym nie spotkał w swoim życiu świadków Jehowy, którzy mi zarzucili bałwochwalstwo; nie wiedziałem o co biega, przeraziłem się że nie znałem dekalogu - i drugiego przykazania w nim

[meritus]

Potwierdzają się moje obserwcje. Niektóre wspólnoty chrześcijańskie opierają swoją doktrynę na zaprzeczaniu wierze katolickiej w takim stopniu, że brakuje pozytywnego przekazu Ewangelii.

Co do samego filmu - przypominam, że katolicy nie są bałwochwalcami ponieważ nie oddają czci boskiej obrazom - kult obrazów ma inny charakter. Podobnie Eucharystia - dlaczego jej u was nie ma, skoro była w Kościele od samego początku, od Wieczernika, gdy Chrystus nakazał: "to czyńcie na Moją pamiątkę!" ?

[ziomek-elektronik]

co to znaczy u nas?

u nas jest...

uważam że, kościół rzymskokatolicki nawet jeżeli w katechizmie ma zapisy usprawiedliwiające pobyt rzeźb i obrazów w świątyni; to ludzie jako wierni nie rozgraniczają ziarna od plew - wiele razy byłem świadkiem, jak dla ludzi ważniejsza było dotknięcie cudownej figurki, niż pomoc żebrzącym pod świątynią > mam tu na myśli, wydarzenia z takich miejsc jak częstochowa

[axanna]

Pozatym pytanie.

katolicy nie są bałwochwalcami ponieważ nie oddają czci boskiej obrazom

A jaka czesc, zdaniem meritusa, katolicy oddaja obrazom - nie boska, tylko czesc niby nalezna obrazom? Komuz nalezy taka czesc, ze padaja na twarz przed obrazami? W jakim celu ksiadz lazi po mieszkaniach z obrazami, poza zborem pieniedzy oczywyscie? I dlaczego katolicy powiadaja w ten sposob: "do mnie dzisiaj obraz przyjdzie"?
A w Biblii napisane, kto oddaje czesc obrazom jest balwochwalca.
1Sm 15:23 Bw "Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom.
Ps 78:58 Bw "Rozgniewali go swoim bałwochwalstwem na wzgórzach, A bałwanami swymi wzbudzili jego zazdrość."
2Krl 21:21 Bw "Kroczył całkowicie drogą swojego ojca, oddawał cześć bałwanom, które czcił jego ojciec, i kłaniał się im."
Ps 106:36 Bw "Oddawali cześć ich bałwanom, Które stały się dla nich pułapką"
Iz 42:8 Bw "Ja, Pan, a takie jest moje imię, nie oddam mojej czci nikomu ani mojej chwały bałwanom."

Pewnie pomylka jakas, bo przeciez meritus lepiej wie.

[meritus]

W jakim celu ksiadz lazi po mieszkaniach z obrazami

a łazi?

Cześć oddawana jest postaciom przedstawianym na obrazach, a nie obrazowi jako przedmiotowi. Jeżli przedstawiona na obrazie jest Matka Boża to czcimy ją czcią jej należną, podobnie jeżeli adorujemy krzyż, oddajemy cześć Chrystusowi, a nie kawałkowi drewna.

Specyfiką obrazów, czy figur jest to, że przeznaczone są one wyłącznie do kultu Bożego i nie wolno ich wykorzystywać w innych celach - można porównać to do naczyń ze świątyni Jerozolimskiej, czy do Arki Przymierza, otaczanych wielkim szacunkiem przez żydów.

Można dyskutować nad sensem wykorzystania obrazów w oddawaniu czci Bogu, ale określanie tego jako "bałwochwalstwo" jest uproszczeniem, pójściem na skróty i manipulacją.

[ziomek-elektronik]

podajcie przykład bałwochwalstwa więc; który różni się od tego w kościołach rzymskich;

ps: a co uważacie o muzyce w prezentacji?

[darq]

nie mam sił walczyć z wiatrakami więc odniosę sie tylko do muzyki. Piękny utwór KULTu, nie wiem w czyim wykonaniu w tym "dziele", ale zastanawia mnie sprawa praw autorskich. I nie mam o tym myśli najlepszych.

[ziomek-elektronik]

nie mam sił walczyć z wiatrakami więc odniosę sie tylko do muzyki. Piękny utwór KULTu, nie wiem w czyim wykonaniu w tym "dziele", ale zastanawia mnie sprawa praw autorskich. I nie mam o tym myśli najlepszych.

ściągnąłem to z oficjalnej strony kultu, można upowszechniać gdyby tak nie było, nie zamieściłbym

[Leszek Włodarczyk]

.......

[darq]

ściągnąłem to z oficjalnej strony kultu, można upowszechniać gdyby tak nie było, nie zamieściłbym

jeśli tak to super, tylko czy na pewno autor zgodziłby się, żeby w taki sposób była użyta? To tylko dywagacje, nie czepialstwo.
Tak, wiem, ze właśnie to "Kazik" miał na myśli gdy tworzył ten utwór, ale szkoda, że trafił na SJ, którzy mieli tylko te "negatywne" przesłanie, gdyby trafił na ewangelikalnych może byłaby szansa żeby usłyszał ewangelię, a nie tylko naskakiwanie na KRK.
I dziś byłby chrześcijaninem, i tworzył na chwałę Boga.
Pozdrawiam wszystkich "wychowanych" na muzyce KULT-u,

ech "te czasy już nie powtórzą się..."
pozdrówka i ja EOT

[leaf only]

Pozdrawiam wszystkich "wychowanych" na muzyce KULT-u,

Dzięki, darq, bo mnie pozdrawiasz:)

ech "te czasy już nie powtórzą się..."

No tak, ale:

1/ Kazik też już nie taki, jak za czasów, gdy głosił: "tylko artysta głodny jest wiarygodny", prawda?

2/ Poza tym: Koh 7:10 BT "Nie mów: Jak się to dzieje, że dawne dni były lepsze niż obecne? - Bo nieroztropnie o to się pytasz." :)

Ja też pozdrawiam!


ziomku, mnie się ta prezentacja nawet podoba, bo jestem w stanie sobie wyobrazić grupę potencjalnych odbiorców. A to dlatego, że do mnie też ktoś kiedyś z takim poselstwem przyszedł i śmiem twierdzić, że wyszło mi to na dobre:))
To zakonczenie - CZYTAJ BIBLIĘ - bardzo OK!

pozdrawiam!