j25 do Aslana:
Jestes poganinem udajacym madrego, i poganinem bedziesz
admin milczy
Ja nie wierze w ekumenie. Ja wiem, ze modlac sie do demonow ("maryja", "swieci",
j25 bluźni przeciw Matce Bożej - admin milczy
Al- qaida przy was to male zlo.
Tym razem w Kościół.
Ponadto nasz bohater j25 nadaje nie na temat, a admin milczy.
axanna do j25:
j25, absolutnie z toba sie zgadzam
To mamy spółkę bluzgaczy.
axanna ciągnie dalej:
nie trzeba wrzeszczec, aniolku
A ja jestem przeciwnego zdania.
Ze ty i tobie podobne jestescie balwochwalcami, udowodnione zostalo na tym forum, na podstawie Pisma Sw.,
Jehowcy też udowadniają różne rzeczy Pismem Świętym. Że Jezus jest aniołem, że Duch Święty to prąd elektryczny albo coś podobnego, że będziemy 7 lat sprzątać po armageddonie. Wszystko można Pismem "udowodnić".
Sprecyzuj, jesli laska, o wyznanie czego ci chodzi
My katolicy nie mamy problemu z okresleniem wyznania. Gorzej jest z protestantami - trudno wyczaić kto skąd jest.
Hungry napisał:
Miriam niestety niektórzy wyznania katolickiego próbują na siłę wcisnąć swoją teologię użytkownikom tego forum
Niektórym niestety trzeba, bo bzdury o wierze Kościoła piszą.
----------------------------------------------
Te bluzgi odkreślam, choć krzyczeć trzeba.
Leaf only
Meritusie, minister Roman mógłby być z Ciebie dumny
Powtarzam, że liberalizm i amerykańskie wychowanie są gorsze od zgorszenia.
Moglibyśmy podyskutować na temat definicji "zła" i "wychowania",
Czym byś mnie potraktował? Rudolfem Steinerem? Z dalszych Twoich wywodów wynikają teorie jakoby trzeba było uczyć, że związek oparty na zboczeniu nie powinien być wartościowany negatywnie. A Twoje poglądy o moich poglądach zostawię bez komentarza.
Moja opinia jest z gruntu odmienna: wiedza i swiadomość mogłaby tym młodym ludziom bardzo pomóc w życiu
Nie wiem z czyimi odmiennymi opiniami polemizujesz. "Wiedza" i "świadomość" - mogluibyśmy podyskutować czym to jest. Co do homoseskualizmu dla mnie wiedzą i świadomością jest to, że homoseksualizm jest zboczeniem i że homoseksualiści powinni być szanowani i otoczeni szczególną troską społeczeństwa, a zwłaszcza psychoterapeutów.
Axanno
odeprzec bezpodstawne zarzuty aslana
Czy zarzuty alsana są bezpodstawne... Być może - nad ich wartością merytoryczną się niezastanawiałem. Zastanawiać się lepiej nad ową pianą wytoczoną w reakcji na jego posty. Wtedy wychodzi, że aslan ma sporo racji. Twoje dalsze słowa niczym się nie różnią od gadaniny jehowego, może brakuje tylko "Babilonu Wielkiego". Ale za to pojawia się "bagno"...
A jak Ty byś zareagowała, gdybym równie bezpodstawnie napisał, że Twoja religia albo religia j25 to religia fałszywa, bałwochwalstwo, bagno, pogaństwo? Że jesteś zagubiona i musisz się nawrócić, bo zwiódł cię szatan i kłaniasz się demonom, bo trafisz do "czyśca=piekła". Już widzę te reakcje pełne miłości, życzliwości, wiedzy, świadomości i tolerancji, otwarcia na inne orientacje seksualne i światopoglądy. Te bluzgi musiałyby obudzić nawet admina.prowadzi do "czysca" - czyli do piekla
Czyściec to nie piekło.
---------------------------------------------------------------------
Kolejna kreska i do tematu...
Niedawno wróciłem z kolonii Caritasu, gdzie byłem wychowawcą jako wolontariusz. 12 dni z kilkuletnimi dziećmi ciężko doświadczonymi przez los. 4 było z po-PGR-owskich wiosek wyciągniętych z biedy. Reszta wyciągnięta z patologii. ADHD, sieroctwo, brak miłości i wychowania. Ojcowie w więzieniach za znęcanie się nad rodziną. Jeden dzieciak dorabiał zbierając złom. 2 z kolonii pojechało na pogotowie opiekuńczo-wychowawcze, bo matka nie była w stanie ich odebrać (mniejsza o to dlaczego)... Ciężkie 12 dni z ogromną satysfakcją, gdy słyszy się od dzieciaka chyba najbardziej dotkniętego nieszczęściem, najbardziej spragnionego życzliwości i miłości i najbardziej cieszącego się z rzeczy najdrobniejszych: spontaniczne przytulenie i słowa "nigdy cię nie zapomnę"... to jest cel. Taki jest cel kolonii Caritasu.
Ważny jest element religijny: Msza Święta, modlitwa przed posiłkiem i po posiłku. Wspólna modlitwa wieczorna. Indywidualna modlitwa z dzieckiem - nauka modlitwy.
A jak ktoś nie ma takich celów, lecz chce umierającym w hospicjum, albo dzieciom na koloniach wciskać, że są bałwochwalcami i poganami, że mają się nawrócić od czczenia "Maryi-demona", czyli ogólnie katolickiego bagna... niech szuka wyznawców gdzieś w afrykańskim buszu.
Padło tu imię Teresy z Kalkuty. Tak - chyba we czwartek Kościół w liturgii wspomina błogosławioną Teresę z Kalkuty. Celem tej kobiety była CARITAS - miłość miłosierna. Ona nie szła nawracać, ona szła pomagać najbardziej poszkodowanym przez nieszczęście... i przez to ukazywała tym ludziom Boga. W Kościele była nie tylko ta jedna Matka Teresa. To 4000 sióstr misjonarek miłości, to wszyscy ci którzy odnaleźli powołanie do poświęcenia całego życia dla ludzi dotkniętych nieszczęściem, lub też ci którzy mogą poświęcić lata, rok, miesiąc, 12 dni, czy 2 złote.