Witam, Czy ktoś z Was słucha Vineyard (to jest wspólnota ale i ruch muzyczny założony kiedyś przez Johna Wimbera) ale z tego wczesnego okresu. Właśnie wróciłem do słuchania jedynej płyty jaką posiadam "More Love more Power" (składanka). Teraz się gra nieco inaczej, ale dla mnie ta te pieśni mają Moc Duchową. Nic nikomu nie ujmując, bo każdy ma swój gust i swoją wrażliwość (również duchową), ale na mnie przynajmniej to jednak robiło i robi duże wrażenie.
Vineyards poznałem kiedyś przez znajomych którzy mieli ich ponagrywanych na kasetach magnetofonowych. Wtedy w Polsce taka muzyka to była nowość i trzeba było przełamać nieufność to takich rytmów, które brzmiały jak świeckie piosenki. Nagrania gdzieś mi poginęły (może i dobrze, bo pirackie). Kupiłem tylko te płytę, planując w przyszłości stopniowo uzupełniać kolekcję. Ale czas upłynął, a teraz jest to chyba nie do kupienia?
Vineyards jako ruch, z tego co się zorientowałem, był kiedyś dość kontrowersyjny, ale w muzyce tego nie słychać.